Strażacy z wielkopolskiej brygady musieli ugasić pożar, który wybuchł w gorzowskiej szkole. W budynku znajdowali się uczniowie i nauczyciele.
Na szczęście nie było to prawdziwe zdarzenie, a jedynie pokaz ratownictwa w wykonaniu strażaków Wojskowej Straży Pożarnej (WSP) z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza. Zgodnie z jego scenariuszem, pożar wybuchł podczas lekcji, kiedy w szkole przebywała duża liczba osób. – Mimo że jesteśmy wojskowymi strażakami i zazwyczaj zabezpieczamy potrzeby międzyrzeckiej jednostki, to również w razie potrzeby wspieramy Jednostkę Ratowniczo-Gaśniczą z Międzyrzecza. Taki pokaz to dla nas kolejne doskonalące ćwiczenia, a dla uczniów nauka postępowania na wypadek zaistnienia pożaru – wyjaśnia sierżant Marcin Sosnowski.
Jak wyglądała cała akcja? W zwykły październikowy dzień w gorzowskiej szkole odbywały się lekcje. Nagle z jednego z pomieszczeń zaczął wydobywać się gęsty dym. W szkole natychmiast ogłoszono alarm przeciwpożarowy, po czym wszystkie osoby zostały ewakuowane na boisko. Po kilku minutach na miejsce przybyli strażacy. Jednak podczas sprawdzania liczby osób okazało się, że brakuje jednej osoby.
Strażacy natychmiast założyli aparaty powietrzne i weszli do budynku, szukając zaginionej nauczycielki. Po minucie udało się odnaleźć zaginioną kobietę, która była nieprzytomna. Na miejscu jeden ze strażaków – ratownik udzielił jej pierwszej pomocy przedmedycznej, po czym do budynku zostały wprowadzone węże gaśnicze. Po niespełna 10 minutach akcji pożar został ugaszony.
Strażacy podkreślali, że była tylko akcja pokazowa, ale tego typu przypadki zdarzają się niezwykle często. – Dobrym pomysłem było zorganizowanie takiego szkolenia, ponieważ młodzi ludzie często nie zwracają uwagi na zabezpieczenia pożarowe, które znajdują się w szkołach. To szkolenie miało na celu uświadomienie uczniom, że najgorsze podczas pożaru są panika, a także brak wiedzy i umiejętności posługiwania się podręcznymi środkami gaśniczymi. Tego typu zajęcia dla młodzieży realizujemy kilka razy w roku – wyjaśnił starszy sierżant. Grzegorz Kroczak z WSP.
Po zakończeniu pokazu uczniowie mieli możliwość obejrzenia specjalistycznego sprzętu ratownictwa oraz uczestnictwa w kursie ratownictwa medycznego na fantomach. – Cieszy nas obecność strażaków, bo takie spotkania są potrzebne. O bezpieczeństwie i udzielaniu pomocy trzeba z uczniami rozmawiać i już od najmłodszych lat uczyć ich sposobów postępowania. Ta wiedza może kiedyś pomóc im w uratowaniu swojego lub czyjegoś życia – podkreśla dyrektor szkoły Leszek Wejchert.
Tekst: por. Martyna Fedro-Samojedny, st. sierż. Grzegorz Kroczak, kpr. Marcin Kamiński
autor zdjęć: Mariusz Pieprzka
komentarze