Snajperskie pojedynki, strzelanie na różne odległości oraz skryte podchodzenie do celu to tylko część zadań, jakie na poligonie w Żaganiu przygotowano dla polskich i niemieckich strzelców wyborowych.
Żołnierze 7 Batalionu Strzelców Konnych Wielkopolskich z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej oraz pododdziałów niemieckiego 411 Batalionu Zmechanizowanego wzięli udział w szkoleniu, które było prawdziwym rajem dla strzelców wyborowych obu jednostek. „Mogliśmy wykonywać bardzo zróżnicowane działania – od strzelań na mniejsze i większe odległości, przez stalking, czyli skryte podchodzenie w pobliże celów, po snajperskie pojedynki”, mówi zadowolony z ćwiczeń plut. Jarosław Kolasa, dowódca polskiej drużyny strzelców wyborowych.
Mjr Damian Kidawa, pełniący obowiązki dowódcy 7 Batalionu, wyjaśnia, że po afgańskich misjach w batalionie znacznie wzrosła ranga specjalistów od precyzyjnego rażenia. Dowódcy wszystkich szczebli doskonale wiedzą, że sekcje dobrze wyszkolonych par snajperskich mogą udzielić znacznego wsparcia ogniowego atakowanej piechocie, co może zdecydować o wygranej w bojowej potyczce. „Dlatego na każdym poligonie planujemy oddzielny program doskonalenia dla strzelców wyborowych. Podczas zajęć ze snajperami z Niemiec takich zadań było wyjątkowo dużo. Co więcej, niektóre z nich prowadziliśmy po raz pierwszy”, wyjaśnia mjr Kidawa. Nowością było wykorzystanie przez polskich strzelców wyborowych otrzymanych niedawno dwóch wozów Rosomak M3 z obrotnicą, na której zamontowano wielkokalibrowe karabiny maszynowe. Dzięki nim specjaliści precyzyjnego strzelania mogli nie tylko przemieszczać się w trudnym terenie, lecz także doskonalić w strzelaniu z pokładowych WKM-ów. Jest to broń znacznie mniej precyzyjna niż ich etatowa, ale bardzo skuteczna w potyczkach ogniowych.
Pierwszy raz podczas międzynarodowych zajęć strzelcy wyborowi trafiali w cele oddalone od nich o kilkaset metrów, celując przez otwory w tarczach imitujących ścianę, ustawionych w pobliżu stanowisk ogniowych. Strzelcy wyborowi zostali poddani różnorodnym sprawdzianom także podczas szkoleń taktycznych obu batalionów. Żołnierze wzięli udział w pojedynkach między drużynami snajperów a plutonami rozpoznawczymi oraz prowadzili ogień w składach kompanii zmotoryzowanych podczas typowych działań w obronie i natarciu.
autor zdjęć: Rafał Mniedło/11 LDKPanc