Szczepionka na czas W

Mobilna Jednostka Dowodzenia Operacjami Powietrznymi nie stworzyła nowej jakości w systemie dowodzenia siłami zbrojnymi. Jej status zamierza zmienić dowódca operacyjny, dostrzegający potrzebę posiadania w pełni funkcjonalnej struktury tego typu.

 

Każdy realistyczny trening sztabowy przypomina planistom, że na liście najważniejszych celów ataków czołowe miejsca zajmują stanowiska dowodzenia, będące środkiem ciężkości operacji militarnych. Ich rozbicie lub zniszczenie, zwłaszcza jeśli są elementem obrony powietrznej, jest dla atakującego kluczem do dalszych sukcesów rozpoczętej kampanii.

Również nasi sztabowcy muszą się liczyć z tym, że w razie konfliktu zbrojnego obiektami pierwszych uderzeń w Polsce byłyby ośrodki dowodzenia obroną powietrzną. Co prawda należą one do najlepiej chronionych instalacji wojskowych, ale pozostają stacjonarne, czyli są podatne na ataki z powietrza, m.in. rakietowe. W tej sytuacji jest jak najbardziej uzasadnione, aby nasze siły zbrojne posiadały jednostkę mobilną, mogącą szybko zmienić położenie. Pozwoli to rozwinąć się w nowym, bezpiecznym miejscu i przejąć zadania ośrodków stacjonarnych, jeśli te zostaną unicestwione przez przeciwnika.

 

Brakująca zdolność

Formalnie taka jednostka istnieje w składzie Sił Zbrojnych RP od 30 grudnia 2010 roku. Wówczas podpoznański 31 Ośrodek Dowodzenia i Naprowadzania został przeformowany w Mobilną Jednostkę Dowodzenia Operacjami Powietrznymi, podlegającą Centrum Operacji Powietrznych. Był to rezultat przeglądu potrzeb operacyjnych oraz wdrażania planów rozwoju sił powietrznych na lata 2007–2018.

Niestety, ambitne plany, zakładające m.in. rozbudowę jednostki oraz zapewnienie mobilności sprzętu i dodatkowych środków transportu, spaliły na panewce. Częściowo jest to skutkiem niedostatków opracowanej w 2009 roku koncepcji Mobilnej Jednostki Dowodzenia Operacjami Powietrznymi. Częściowo natomiast wynika z przewlekłych procedur zakupowych stosowanych przez Inspektorat Uzbrojenia, a także ze zmian w strukturach dowodzenia i uwarunkowań organizacyjno-kompetencyjnych. Dlatego nie udało się dotrzymać zapisanego w tym dokumencie terminu osiągnięcia gotowości operacyjnej MJDOP, który upłynął 31 grudnia 2016 roku. Nie oznacza to bynajmniej, że przez sześć ostatnich lat jednostka była bezczynna. Wykonywała na wysokim poziomie powierzone jej zadania w systemie obrony powietrznej i to przy zmniejszonym stanie etatowym. Tyle że jej rozwój nie przebiegał w założonym kierunku i nie gwarantował zwiększenia żywotności systemu dowodzenia obroną kraju.

 

Wola zmian

Dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych – na podstawie wniosków wyciągniętych z przeprowadzonych ćwiczeń i treningów oraz po analizie kierunków rozwoju sytuacji militarnej, m.in. w sąsiedztwie Polski – wystąpił na początku 2016 roku do ministra obrony z wnioskiem o wyrażenie zgody na dokonanie zmian w MJDOP. Antoni Macierewicz zgodził się na aktualizację koncepcji, wobec czego oficerowie z DORSZ wraz z przedstawicielami innych jednostek, także podległych dowódcy generalnemu, opracowali nową koncepcję. Przewiduje ona uzyskanie przez MJDOP, na wzór mobilnych jednostek dowodzenia i naprowadzania, które funkcjonują w Niemczech i USA, pełnej funkcjonalności jako Deployable Control and Reporting Center (DCRC).

„Ta zmiana została gruntownie przemyślana. Jest potrzebna i dalekosiężna”, przyznaje gen. dyw. Sławomir Wojciechowski, dowódca operacyjny. Podkreśla, że w nowym, zatwierdzonym przez ministra dokumencie zostały doprecyzowane zadania i struktury pododdziałów zabezpieczenia bojowego i logistyki, które wzmocnią mobilną jednostkę, gdy będzie wykonywała zadania poza miejscem stałej dyslokacji, w czasie ćwiczeń czy działań bojowych.

„Dzięki wyposażeniu w kontenerowe stanowiska pracy i uzupełnieniu o dodatkowych specjalistów w dziedzinie lotnictwa, wojsk rakietowych i radiotechnicznych oraz rozpoznania MJDOP uzyska zdolność do planowania krótkoterminowego i wydawania rozkazów bojowych, czyli pełnienia funkcji Centrum Operacji Powietrznych w wypadku jego zniszczenia lub czasowego obezwładnienia”, wyjaśnia gen. Wojciechowski. „Zakładamy więc, że będzie miała rozwiniętą zdolność do dowodzenia lotnictwem i kierowania aktywnymi środkami walki. W ten sposób zwiększymy żywotność systemu dowodzenia komponentem powietrznym. Jednostka będzie swego rodzaju szczepionką, uodparniającą nas na realne zagrożenia wojenne”.

 

Atuty z przyszłości

Mobilna jednostka pozostanie integralnym elementem systemu dowodzenia lotnictwem, podległym, w trakcie działań w kraju, dowódcy Centrum Operacji Powietrznych – Dowództwa Komponentu Powietrznego, a w wypadku użycia za granicą – wskazanemu dowódcy szczebla taktycznego. Dzięki modułowej budowie przyszła MJDOP będzie wielozadaniowa. Jeśli zaistnieje potrzeba, częścią składu będzie mogła wspierać na przykład polskie kontyngenty lotnicze, wysyłane w ramach misji zagranicznych. Dlatego zakłada się, że uzyska zdolność do przerzutu drogą lądową, morską i powietrzną (wraz z elementami zabezpieczenia bojowego). Dlatego też cały jej etatowy personel musi mieć aktualne uprawnienia do służby zagranicznej, tj. legitymować się pozytywnymi orzeczeniami komisji lekarskich, poświadczeniami bezpieczeństwa, paszportami itd.

„Naszą ambicją jest zadeklarowanie MJDOP do sił NATO i jej standaryzacja na wzór podobnych jednostek aliantów. Przyjęcie jej do struktur sojuszniczych uzależnione będzie od zaliczenia ćwiczenia certyfikacyjnego, wzorowanego na sprawdzianie TACEVAL – tactical evaluation”, zaznacza płk pil. Mirosław Nawrocki, jeden z autorów nowej koncepcji Mobilnej Jednostki Dowodzenia Operacjami Powietrznymi z 2016 roku i zarazem nowo mianowany dowódca MJDOP.

W czasie pokoju jednostka będzie też – jak dotychczas – pełniła dyżury bojowe w miejscu stałej dyslokacji, podobnie jak 22 Ośrodek Dowodzenia i Naprowadzania i 1 Regionalny Ośrodek Dowodzenia i Naprowadzania. Oznacza to, że będzie w tym czasie nadzorowała misję „Air Policing”, wytwarzała tzw. rozpoznany obraz sytuacji powietrznej w powierzonej strefie rozpoznania radiolokacyjnego i obsługiwała odbywające się szkolenie lotnicze, w tym poligonowe.

Nowością w przyjętej koncepcji jest to, że co najmniej trzy razy w roku żołnierze MJDOP będą obowiązkowo pełnili dyżury bojowe w kontenerowych stanowiskach pracy – rozwiniętych w koszarach lub na poligonie. Pozwoli to kontrolerom utrzymać specjalistyczne umiejętności, niezbędne do bezpiecznej i skutecznej pracy z lotnictwem bojowym w warunkach zbliżonych do wojennych.

Koncepcja Mobilnej Jednostki Dowodzenia Operacjami Powietrznymi przewiduje m.in. zapewnienie jednostce ergonomicznych kontenerowych modułów pracy, wyposażonych w jawne i niejawne sieci teleinformatyczne, oraz zautomatyzowanych sojuszniczych i narodowych systemów wsparcia dowodzenia. Ma ona także otrzymać ruchome węzły łączności umożliwiające podłączenie do stacjonarnej i mobilnej sieci telekomunikacyjnej, a także terminale satelitarne, radiolinie troposferyczne oraz agregaty prądotwórcze.

 

Siła ludzi

Zasadniczą kwestią dla powodzenia planu wydaje się wdrożenie nowego tzw. funkcjonalnego etatu, przewidującego, że na czas ćwiczeń i operacji bojowych jednostka będzie częściowo wzmacniana pododdziałami radiotechnicznym i dowodzenia sił powietrznych oraz sprzętem, w tym nowoczesnymi, mobilnymi stacjami radiolokacyjnymi.

Modułowe i kadrowe wzmocnienie pozwoli MJDOP wyruszyć z koszar w teren i zachować autonomiczność działania niemal w każdych warunkach terenowych i klimatycznych. Autorzy koncepcji Mobilnej Jednostki Dowodzenia Operacjami Powietrznymi przewidują, że pełną gotowość operacyjną całości sił i środków jednostka osiągnie pod koniec roku 2022, a w kolejnym przystąpi do sojuszniczej certyfikacji. Tak się stać musi, jeśli poważnie traktujemy istniejące wyzwania i zagrożenia oraz przygotowania do stawienia im czoła. 

Artur Goławski

autor zdjęć: Waldemar Młynarczyk/Combat Camera DORSZ





Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO