To, że możemy obchodzić tak piękny jubileusz, stanowi potwierdzenie, że wciąż żywe są wartości, którymi kierowali się w pracy nad kolejnymi numerami pierwsi redaktorzy „Polski Zbrojnej”: dbałość o dobre imię polskich żołnierzy, szacunek do historii i troska o wychowanie młodych pokoleń. Dziś, po stu latach, jesteśmy pismem, które czerpie pełnymi garściami z historycznego dorobku, a jednocześnie wpisuje się w nowoczesny wizerunek wojska.
Dotrzymujemy kroku polskiej armii, towarzyszymy żołnierzom na poligonach, na misjach zagranicznych, podczas oficjalnych uroczystości. Jesteśmy platformą wymiany myśli i wizji na temat modernizacji i reformy polskiego wojska. Nie byłoby to możliwe bez zaufania, którym obdarzają nas żołnierze i dowódcy. Żyjemy z armią w pełnej symbiozie, informujemy społeczeństwo o tym, co się dzieje w wojsku, jesteśmy też źródłem informacji dla żołnierzy. Zarówno na łamach miesięcznika, jak i w portalu Polska-zbrojna.pl poruszamy zagadnienia związane z szeroko pojętą obronnością, strategią, historią, a także kwestiami społecznymi.
Rzeczywistość wokół nas szybko się zmienia, dlatego też „Polska Zbrojna” nieustannie się rozwija, żeby być blisko czytelników. Robimy to z przyjemnością, czując wsparcie żołnierzy i cywilów. To właśnie dla nich każdego dnia pracownicy redakcji – dziennikarze, redaktorzy, graficy, fotoreporterzy – dają z siebie wszystko, aby, jak ujął to redaktor naczelny w artykule wstępnym w okazowym numerze „Polski Zbrojnej” sto lat temu, być „najlepszym regulatorem stosunku społeczeństwa do Armji i najpewniejszym środkiem wzmacniania i utrwalania obopólnej miłości, szacunku i zaufania”.
Szanowni Żołnierze, Drodzy Czytelnicy, „Polska Zbrojna” jest dla Was i o Was. Dziękujemy Wam za otwartość, współpracę i zaufanie.
Izabela Borańska-Chmielewska, redaktor naczelny „Polski Zbrojnej”
Gala Buzdyganów w stulecie „Polski Zbrojnej” Życzę, aby dalsza realizacja posłannictwa „Polski Zbrojnej” oraz rosnący prestiż czasopisma przynosiły jak najwięcej radości i satysfakcji – napisał w liście do redakcji prezydent Andrzej Duda. Setne urodziny „Polski Zbrojnej” świętowaliśmy wraz z kilkuset gośćmi w Zamku Królewskim. Podczas uroczystej gali uhonorowaliśmy również laureatów nagrody Buzdygan 2020. |
||
Sto lat „Polski Zbrojnej” za nami Ten wieczór miał co najmniej kilku bohaterów. Po pierwsze, redakcja „Polski Zbrojnej”, która świętowała z przyjaciółmi setne urodziny w Arkadach Kubickiego, po drugie – siedmiu laureatów Buzdyganów, uhonorowanych na uroczystej gali. Nagrodami „Polski Zbrojnej” wyróżniliśmy wyjątkowych ludzi, którzy swoje (nie tylko) zawodowe życie poświęcili wojsku. |
||
Wydawnictwa specjalne z okazji stulecia „Polski Zbrojnej” |
||
9 października 1921 r. |
5 października 2021 r. |
|
Równo wiek temu – 5 października 1921 roku – światło dzienne ujrzał tzw. egzemplarz okazowy „Polski Zbrojnej”, inaugurujący wydawanie pisma. Edycja opatrzona numerem pierwszym wyszła cztery dni później i od tego czasu przez cały okres międzywojenny pismo ukazywało się – jak to zresztą zapowiadano w numerze okazowym – „regularnie codziennie z rana”. |
||
Pierwszy numer „Polski Zbrojnej” ukazał się 9 października 1921 roku. Liczył osiem stron i kosztował 20 marek. Gazeta traktująca o sprawach armii zaczęła być wydawana na mocy rozkazu gen. Kazimierza Sosnkowskiego, ówczesnego ministra spraw wojskowych. Na czele pisma stanął kpt. Remigiusz Kwiatkowski, poeta, tłumacz i dziennikarz. |
||
„To skomplikowane” – tak za Facebookiem można określić relacje między nami, dziennikarzami „Polski Zbrojnej”, a rzecznikami prasowymi w jednostkach wojskowych. Z okazji naszych setnych urodzin zapytaliśmy oficerów prasowych, jak nasza praca wygląda od tej drugiej strony. |
||
Rekordziści związali się z redakcją jeszcze w ubiegłym stuleciu. Byli świadkami historycznych wydarzeń, ale też szarej codzienności. Armia zmieniała się na ich oczach, a oni starali się opowiedzieć o tym najlepiej, jak umieją, sami pozostając w cieniu swoich bohaterów. Dziennikarze „Polski Zbrojnej”. |
||
Ppłk Andrzej Borzenda, płk Leszek Elak, Jacek Matuszak, gen. bryg. Karol Molenda, płk Marek Pietrzak, płk Ireneusz Smykla i mjr rez. Wojciech „Zachar” Zacharkow – to laureaci nagrody Buzdygan 2020, przyznawanej przez „Polskę Zbrojną” osobom nietuzinkowym, promującym odwagę w prezentowaniu poglądów i kształtującym nowoczesny wizerunek wojska. Poznajcie ich! |
||
Lider i nietuzinkowy człowiek. Dzięki pomysłowości oraz nieustępliwości wprowadził szkolenie przeciwlotników w XXI wiek przy okazji pokazując, jak cenne są ćwiczenia poza poligonem. – Tacy ludzie są potrzebni, żeby zmieniać nasze siły zbrojne – mówią w wojsku o ppłk. Andrzeju Borzendzie. Dowódca 1 Dywizjonu Przeciwlotniczego został laureatem Buzdygana 2020! |
||
Jest autorem kilkudziesięciu publikacji z dziedziny bezpieczeństwa i obronności oraz twórcą teorii działań nieliniowych. Ale to tylko kilka z wielu osiągnięć profesora Akademii Sztuki Wojennej – pułkownika Leszka Elaka. Za swoją działalność na rzecz kształtowania świadomości w dziedzinie bezpieczeństwa oficer otrzymał nagrodę Buzdygan 2020. |
||
Tłumaczy cywilom zawiłości wojskowego świata. Pisze na ten temat książki, prowadzi szkolenia, a doświadczenia z misji może mu pozazdrościć niejeden żołnierz. Jacek Matuszak – laureat Buzdygana 2020 – wiele lat przepracował w wojskowych służbach prasowych, kreując wizerunek armii. – Jego cywilny punkt widzenia znakomicie uzupełniał wojskową perspektywę – mówią dowódcy. |
||
Zajmował się cyberkontrwywiadem, informatyką śledczą i prowadził operacje specjalne w cyberprzestrzeni. Teraz zdobyte doświadczenia wykorzystuje w tworzeniu nowego rodzaju wojsk. Gen. bryg. Karol Molenda, szef Narodowego Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni, otrzymał Buzdygana 2020, nagrodę „Polski Zbrojnej”. |
||
Jest jednym z filarów wojsk obrony terytorialnej. Nie zna słów „nie da się”. Jeśli jakieś rozwiązanie nie działa, szuka kolejnych. Pułkownik Marek Pietrzak, laureat nagrody Buzdygan 2020, jest nie tylko rzecznikiem prasowym, lecz także liderem zespołu specjalistów, którzy budują wizerunek nowej formacji. |
||
Wymagający, ale sprawiedliwy, tak o dziekanie Wydziału Lotnictwa Lotniczej Akademii Wojskowej mówią studenci. Płk pil. dr inż. Ireneusz Smykla jest ceniony nie tylko za pracę wykładowcy. To człowiek bez reszty oddany społeczności dęblińskiej uczelni, honorowy krwiodawca, spadochroniarz i historyk z zamiłowania. Jest też laureatem nagrody Buzdygan 2020. |
||
Przez lata odpowiadał za selekcję do jednostki Agat i szkolił przyszłych operatorów. – On nie odpuszczał nigdy. Zawsze robił setki pompek razem z kursantami, zdobywając szacunek młodych żołnierzy – opowiadają specjalsi. Mjr rez. Wojciech „Zachar” Zacharków dziś już jako rezerwista zachęca do służby w wojskach specjalnych. Czytelnicy „Polski Zbrojnej” uhonorowali go Buzdyganem 2020. |
autor zdjęć: grafika: WIW
komentarze