Amerykańskie wojska lądowe mają coraz mniej żołnierzy. Na początku lipca ogłoszono, że w najbliższych latach nastąpi kolejna redukcja US Army. Tym razem o 57 tys. osób.
Pomimo pogarszającej się sytuacji międzynarodowej w sferze bezpieczeństwa z powodu agresywnych zachowań Rosji, ekspansji tzw. Państwa Islamskiego i rozbudowy potencjału militarnego przez Chiny, w Stanach Zjednoczonych jest kontynuowana redukcja liczebności wojsk lądowych. Departament Obrony ogłosił 9 lipca 2015 roku, że liczba żołnierzy US Army zmniejszy się jeszcze o następne 40 tys. Pentagon planował, że nastąpi to do 30 września 2018 roku, US Army zaś chce ten proces przyspieszyć o rok. Na razie obie izby Kongresu USA zaaprobowały ograniczenie liczebności armii w 2016 roku do 475 tys. Równolegle z żołnierzami są zwalniani pracownicy wojska. W lipcu zapowiedziano, że w latach budżetowych 2016–2017 dotknie to 17 tys. osób. Wcześniej już zdecydowano o obcięciu 8 tys. etatów dla cywilów.
Ostre cięcia
W ostatnim dniu poprzedniego roku budżetowego, 30 września 2014 roku, armia amerykańska miała w służbie czynnej 508 tys. żołnierzy. Oznaczało to, że było ich o 62 tys. mniej niż trzy lata wcześniej. Według planu na bieżący rok ich liczba zmniejszy się o 18 200 osób. Osiągnięcie liczebności na poziomie 490 tys. etatów oznacza, że redukcja amerykańskiej armii została przyspieszona w stosunku do pierwotnych planów. Wtedy zakładano, że nastąpi to dopiero w 2018 roku. Jednak sekwestracja, czyli automatyczne cięcie wydatków federalnych, wymusiło jej przyspieszenie.
Według informacji przedstawionych przez US Army nowa redukcja obejmie jednostki stacjonujące w 30 bazach wojskowych. Przy czym tylko w sześciu z nich cięcia będą powyżej tysiąca żołnierzy. Największe zaplanowano w Fort Bennig w Georgii, gdzie 3 Brygadowy Zespół Bojowy 3 Dywizji Piechoty zostanie przeformowany w batalion bojowy. Brygada ma około 4 tys. żołnierzy, a w batalionie będzie ich 1050. Co ważne, 3 DP jest przypisana do europejskiego teatru działań.
Drugie co wielkości cięcia, niewiele mniejsze niż w Fort Benning, były zapowiedziane w Fort Hood. Jednak ze względu na to, że jest on znacznie większą bazą wojskową niż ta w Georgii, cięcia będą stanowić tylko kilka procent obecnej liczby żołnierzy. W Fort Bennig będzie to prawie 30%.
W batalion zostanie również przeformowany 4 Brygadowy Zespół Bojowy (powietrznodesantowy) 25 DP, stacjonujący w bazie Elmendorf-Richardson na Alasce. Liczba żołnierzy spadnie tam prawie o 60%. Zamiar ten skrytykował republikański senator Dan Sullivan. Jego zdaniem tak wielkie zmniejszanie liczebności wojsk na Alasce w obecnej sytuacji politycznej nie ma strategicznego sensu. „Jedyną osobą, która jest z tego bardzo zadowolona, jest Władimir Putin”, stwierdził ten polityk cytowany przez „USA Today” 2 Brygadowy Zespół Bojowy tej dywizji z Schofield Barracks na Hawajach utraci kołowe wozy bojowe Stryker i zostanie przeformowany w brygadę piechoty z dwoma batalionami bojowymi. Pojazdy pancerne z hawajskiej jednostki mają być przekazane do 81 Brygadowego Zespołu Bojowego 40 DP z Gwardii Narodowej, której dowództwo znajduje się Seattle, w stanie Waszyngton. Jak dotąd, gwardia ma jedną jednostkę na strykerach, 56 Brygadowy Zespół Bojowy 58 DP w Pensylwanii.
1 lipca 2015 roku rozformowano 1 Brygadowy Zespół Bojowy (pancerny) 2 DP w Korei Południowej. Amerykanie postanowili, że rotacyjnie będą tam stacjonować różne jednostki. Twierdzą, że po doświadczeniach z kilkunastu lat działań w Afganistanie i Iraku jest to bardzo dobre rozwiązanie. Jako pierwszy postanowiono wysłać do Korei 2 Brygadowy Zespół Bojowy z 1 Dywizji Kawalerii w Fort Hood w Teksasie.
W Fort Bliss w Teksasie redukcja o ponad 1200 żołnierzy będzie związana głównie z restrukturyzacją 2 i 3 Brygadowego Zespołu Bojowego 1 Dywizji Pancernej. Zniknie dowództwo jednego z nich. O 225 osób zmniejszy się też kwatera główna dywizji.
Przedstawiciele US Army już wcześniej zapowiedzieli, że redukcji liczebności będzie towarzyszyć rozformowanie jednej trzeciej brygadowych zespołów bojowych, ponieważ po kilkuletnich doświadczeniach wojskowi postanowili zmienić struktury organizacyjne dywizji i brygad. Amerykanie wycofują się z koncepcji czterech brygadowych zespołów bojowych w dywizji. Oprócz jednostek wyposażonych w strykery miały one tylko dwa bataliony bojowe. Teraz w US Army przywraca się strukturę trójkową. Do końca roku budżetowego 2017 z 45 brygadowych zespołów bojowych ma pozostać 30. Na razie do 30 września tego roku będą 32 takie zespoły.
Oprócz 450-tysięcznej US Army za dwa lata będzie też 335-tysięczna Gwardia Narodowa i 195-tysięczna armia rezerwowa (Army Reserve). Jeśli nie uda się powstrzymać cięć budżetowych, to trzeba będzie nie tylko zmniejszyć o 30 tys. liczbę żołnierzy służby czynnej, ale też zredukować o 20 tys. gwardię i o 10 tys. rezerwę. W razie spełnienia się czarnego scenariusza, amerykańskie wojska lądowe w ciągu siedmiu lat będą zmniejszone aż o 26%.
Oszczędzona Europa
Ze względu na sytuację polityczno-wojskową po agresji Rosji wobec Ukrainy tym razem amerykańscy decydenci oszczędzili jednostki na naszym kontynencie. Liczebność US Army w Europie po wielokrotnych cięciach spadła z 213 tys. żołnierzy w 1989 roku poniżej 30 tys. Na Starym Kontynencie Amerykanie utrzymują tylko dwie duże jednostki bojowe. Najsilniejszą jest 2 Pułk Kawalerii w Vilseck, w Niemczech, który jest brygadą na strykerach. W Vincenzie we Włoszech stacjonuje 173 Brygada Powietrznodesantowa. Wsparcie zapewnia im m.in.12 Brygada Lotnictwa Bojowego, stacjonująca w niemieckiej miejscowości Katterbach, około 5 km na północny wschód od Ansach w Bawarii.
W kwietniu tego roku zapowiedziano restrukturyzację, która zarazem jest redukcją tej ostatniej. Otóż Niemcy opuści około 1900 amerykańskich wojskowych z 12 Brygady oraz 2850 członków ich rodzin. Znacząco osłabnie potencjał bojowy jednostki. Obecnie brygada ma dwa bataliony śmigłowców szturmowych, czyli 48 egzemplarzy AH-64 Apache. Rzecznik US Army ppłk Don Peters podał, że z Niemiec będzie wycofana połowa apache’y, a także 30 wielozadaniowych śmigłowców UH-60 Black Hawk, trzy transportowe CH-47 Chinook oraz dziewięć ewakuacji medycznej HH-60. Po restrukturyzacji w brygadzie będzie zaledwie 1300 żołnierzy, z których 800 ma stacjonować w Niemczech na stałe, a 500 w ramach pobytów rotacyjnych. W Katterbach Amerykanie zostawią 24 śmigłowce AH-64, dziesięć UH-60, osiem CH-47 i sześć HH-60. Oprócz tego ma być jeszcze 16 samolotów i śmigłowców wsparcia UH-72 Lakota. „Wojska pozostałe w Europie stanowią obecnie siły niezbędne, aby sprostać wymogom strategicznym i wspólnej obrony”, zapewnia dowództwo US Army w Europie.
Restrukturyzacja jednostki w Niemczech jest elementem szerszego projektu reorganizacji lotnictwa US Army. Według zapowiedzi liczba brygad lotnictwa bojowego ma się zmniejszyć z 13 do dziesięciu. W maju 2015 roku rozformowano już 159 Brygadę Lotnictwa Bojowego, jedną z dwóch, które miała 101 Dywizja Powietrznoszturmowa. Oprócz wprowadzenia zmian strukturalnych armia amerykańska wycofuje też śmigłowce rozpoznawcze OH-58 Kiowa Warrior. Wojskowi postanowili zastąpić je szturmowymi apache’ami, które będą współdziałać z bezzałogowcami. Koncepcja ta wzbudziła za Atlantykiem spore kontrowersje, gdyż przy ograniczonej liczbie dostępnych AH-64 część z nich będzie musiała przekazać US Army Gwardia Narodowa.
Modułowe brygady
W skład brygadowych zespołów bojowych USA, z wyjątkiem jednostek piechoty stacjonujących poza obszarem kontynentalnym, wchodzą trzy bataliony bojowe. Amerykański batalion ciężki ma strukturę mieszaną – dowództwo, kompania dowodzenia oraz po dwie kompanie czołgów i piechoty zmechanizowanej. Batalion piechoty (także powietrznodesantowy i piechoty górskiej) tworzą dowództwo, kompania dowodzenia, trzy kompanie strzeleckie i jedna broni wsparcia. Bataliony bojowe wyposażone w strykery mają cztery kompanie – dowodzenia i trzy strzeleckie. Każda brygada ma batalion rozpoznawczy, ze względu na silne tradycje kawaleryjskie, nazywany szwadronem, który tworzy cztery oddziały: jeden dowodzenia i trzy rozpoznawcze, będące odpowiednikiem kompanii. Do brygadowego batalionu saperów włączono kompanie łączności i wywiadu wojskowego. W brygadach pancernych i piechoty zreorganizowano bataliony artylerii, przywracając trzecią baterię, ale jednocześnie zmniejszono w nich liczbę luf z ośmiu do sześciu. Jednostki pancerne i na strykerach mają haubice kalibru 155 mm. W brygadach piechoty są dwie baterie z działami kalibru 105 mm, a jedna ma haubice 155-milimetrowe. Najbardziej rozbudowany jest batalion wsparcia logistycznego. Ma on aż dziewięć kompanii, z których sześć jest przydzielonych do batalionów bojowych i wsparcia bojowego. Bezpośrednio są mu podporządkowane kompania zaopatrzenia, remontowa i medyczna. Po reorganizacji brygadowe zespoły bojowe mają od 4400 do ponad 4700 żołnierzy.
autor zdjęć: US Army