Nowoczesny niszczyciel min ORP „Albatros” został dziś oficjalnie wcielony do służby. To już drugi okręt typu Kormoran II, z którego mogą korzystać marynarze. – Jeśli chodzi o siły trałowo-minowe, wkrótce Polska stanie się najmocniejszym graczem na Bałtyku – podkreśla wiceadmirał Jarosław Ziemiański, inspektor marynarki wojennej.
Kilkanaście minut po dwunastej w gdyńskim porcie wojennym wybrzmiała melodia polskiego hymnu. Przy jej wtórze na maszt „Albatrosa” po raz pierwszy została wciągnięta biało-czerwona bandera. Wcielenie okrętu do służby zbiegło się ze 104. rocznicą odtworzenia Marynarki Wojennej RP. – Nie jest to dobry czas na świętowanie. Zbrodnicza wojna w Ukrainie, sprowokowana i prowadzona przez Federację Rosyjską, pociąga za sobą ofiary także na naszym terytorium – podkreślał Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. – Cieszę się jednak, że marynarka zyskuje nowy okręt, który stanowi świadectwo jej postępującej odbudowy – mówił.
Według Siewiery silna marynarka odgrywa kluczową rolę, ponieważ znaczenie Bałtyku stale się zwiększa. To droga, którą zmierzają do Polski surowce strategiczne. – W trakcie wojny za naszą wschodnią granicą po raz kolejny mogliśmy się przekonać, jak ważne jest utrzymanie infrastruktury krytycznej i dostęp do portów – zaznaczał Siewiera. Przypomniał też, że niebawem marynarka powinna zyskać kolejne Kormorany, a po nich fregaty typu Miecznik. Bezpieczeństwo morskie wzmocnią też nowe śmigłowce.
Według wicepremiera i ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka zbudowanie Kormoranów to również ważny znak w odniesieniu do polskiego przemysłu obronnego. „Świadczy o możliwościach współpracy pomiędzy instytucjami uczestniczącymi w modernizacji polskiej marynarki oraz o potencjale przemysłu stoczniowego, który możemy i będziemy wykorzystywać do unowocześniania naszych sił zbrojnych” – podkreślał w liście, który odczytał Michał Wiśniewski, podsekretarz stanu w MON.
Wiceadmirał Jarosław Ziemiański, inspektor Marynarki Wojennej w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych RP, zaznaczył, że okręty zostały zaprojektowane i zbudowane w Polsce, co jest istotne zwłaszcza w kontekście kryzysu czy wybuchu konfliktu zbrojnego, bo daje to możliwość serwisowania i obsługi jednostek na miejscu. – Podczas budowy ORP „Albatros” zostały zastosowane najnowsze dostępne na świecie rozwiązania – zapewniał oficer. – Jeśli chodzi o siły trałowo-minowe, Polska już wkrótce stanie się najmocniejszym graczem na Bałtyku – dodawał.
ORP „Albatros” to niszczyciel min projektu 258. W swojej klasie uchodzi za jeden z najnowocześniejszych okrętów na świecie. Jest przeznaczony do poszukiwania, klasyfikacji, identyfikacji i zwalczania min morskich. W tym celu został wyposażony między innymi w zestaw nowoczesnych pojazdów podwodnych: Saaba Double Eagle Sarov, Gavię czy Hugina. Załoga korzysta też z sonaru holowanego Kraken Katfish. Sam „Albatros” również może stawiać miny. Aby podnieść bezpieczeństwo marynarzy, kadłub okrętu został skonstruowany z amagnetycznej stali. Rozwiązanie takie pozwala zredukować wartości emitowanych przez jednostkę pól fizycznych. Dodatkowo „Albatros” może korzystać z cichego elektrycznego napędu. Wszystko to zmniejsza ryzyko, że pod okrętem wybuchnie mina. Współcześnie ładunki najczęściej inicjowane są przez dźwięk o odpowiednio wysokim natężeniu albo promieniowanie magnetyczne. Do tego „Albatros” to okręt wyjątkowo zwrotny. Pędniki cykloidalne sprawiają, że może się on obrócić niemal w miejscu. Podczas wykonywania zadań w obrębie zagród minowych taki atut trudno przecenić.
Obronę przed atakami z powietrza i od strony morza zapewnią okrętowi 35-milimetrowa armata OSU-35K, która w ciągu minuty potrafi wystrzelić 550 pocisków i razić cele znajdujące się w odległości pięciu kilometrów, oraz trzy wielkokalibrowe karabiny maszynowe 12,7 mm. W efektywnej obsłudze wszelkiego rodzaju uzbrojenia pomaga załodze system zarządzania walką SCOT.
„Albatros” ma wyporność 830 ton i zanurzenie 2,7 metra. Rozwija prędkość 15 węzłów, jego długość wynosi 58,5 metra, szerokość zaś 10,3 metra. Na jednym tankowaniu okręt może pokonać dystans 2,5 tysiąca mil morskich. W przyszłości jednostka zapewni ochronę polskich wód, będzie brała udział w międzynarodowych ćwiczeniach oraz misjach stałych natowskich zespołów przeciwminowych. „Albatrosa” zbudowało konsorcjum, w skład którego wchodzą gdańska Stocznia Remontowa Shipbuilding, PGZ Stocznia Wojenna oraz Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej w Gdyni. Jednostka wchodzi w skład 13 Dywizjonu Trałowców 8 Flotylli Obrony Wybrzeża. Na co dzień będzie stacjonowała w Gdyni.
ORP „Albatros” otwiera serię okrętów Kormoran II. W marynarce wojennej służy już prototypowa jednostka tego typu – ORP „Kormoran”. Biało-czerwona bandera po raz pierwszy załopotała nad jej pokładem równo pięć lat temu. Od tamtej pory okręt brał udział między innymi w międzynarodowej operacji „Solidarna Belona” u wybrzeży Polski, a także ćwiczeniach „Northern Coasts” nieopodal Szwecji. Prototyp od okrętu seryjnego różni choćby to, że korzysta z nieco innego zestawu pojazdów podwodnych i armaty starszego typu – 23-milimetrowego zestawu „Wróbel”. Tymczasem już niebawem marynarce zostanie przekazany trzeci niszczyciel min projektu 258. Dobiegają końca próby morskie na jednostce, która otrzymała nazwę „Mewa”. Jeszcze w tym roku okręt zostanie przekazany marynarce, podniesienie bandery zaś powinno nastąpić w początkach roku przyszłego. Mało tego, w czerwcu wicepremier i minister obrony Mariusz Błaszczak podpisał w Świnoujściu umowę na budowę kolejnych trzech Kormoranów II. Mają one być przekazywane marynarce w latach 2026–2027. One również trafią do 8 Flotylli Obrony Wybrzeża.
autor zdjęć: 8 FOW
komentarze