Żołnierze 7 Batalionu Strzelców Konnych Wielkopolskich zdobyli Śnieżkę. Był to jeden z elementów zajęć z terenoznawstwa, które odbyły się w Karkonoskim Parku Narodowym.
Blisko 80 strzelców konnych, pod dowództwem majora Jacka Patrzyńskiego, uczestniczyło w nietypowych zajęciach w Karkonoszach. – Marsz ten miał być nagrodą dla najlepszych żołnierzy batalionu. Chcieliśmy docenić zaangażowanie, które strzelcy konni włożyli w półroczne, ciężkie szkolenie. Trasa marszu była wymagająca, ale dostarczyła niezapomnianych wrażeń, szczególnie dla żołnierzy, którzy pierwszy raz byli w górach – podkreślił mjr Jacek Patrzyński.
O świcie wyróżnieni żołnierze przemieścili się do Karpacza, skąd rozpoczęli 6-godzinny marsz. Każdy z uczestników dźwigał plecak piechoty górskiej, z zapasem wody oraz niezbędnym wyposażeniem ważącym około 20 kg. Dla niektórych był to pierwszy w życiu wyjazd w góry.
Trasa była długa i męcząca, ale obejmowała niezwykle urokliwe miejsca.
Strzelcy wyruszyli ze Świątyni Wang w kierunku Pielgrzymów, a następnie w kierunku Słonecznika, skąd czerwonym szlakiem dotarli na Snieżkę. Na miejscu został zorganizowany krótki odpoczynek. Był czas na pamiątkowe zdjęcia, posiłek i podziwianie widoków oraz przygotowanie do drugiej części trasy. Zregenerowani krótkim odpoczynkiem, ruszyli Czarnym Grzbietem i ostatecznie Sowią Przełęczą dotarli do Kruczych Skał, celu ich wyprawy.
Podczas 6-godzinnego marszu żołnierze pokonali około 30 km, co w górzystym i kamienistym terenie, w którym najwyższe punkty trasy przekraczają 1500 m n.p.m., jest imponującym wynikiem. W drogę powrotną wszyscy wyruszyli zmęczeni, ale usatysfakcjonowani atrakcyjnym i wyjątkowymi zajęciami. Nie obyło się bez drobnych otarć i odcisków, ale wszyscy uczestnicy zgodnie twierdzili, że było warto.
– Tempo marszu było naprawdę wysokie, a trasa dość ciężka, więc dla osób które niezbyt często chodzą po górach wyprawa mogła być sporym wyzwaniem. Sam podczas marszu niejednokrotnie czułem zmęczenie i myślę, że jutro pojawią się zakwasy – opowiadał st. kpr. Jacek Dutkiewicz.
Źródło: ppor. Michał Tarnaski, M.F.-S.
autor zdjęć: st. kpr. Jacek Dutkiewicz
komentarze