Posłowie z sejmowej komisji obrony zaakceptowali projekt przyszłorocznego budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej. Resort ma dostać ponad 31 miliardów zł, czyli o niemal 2 miliardy zł więcej niż w roku 2012. – Środki, które dostaniemy w 2013 roku, umożliwią realizację programów priorytetowych, modernizację armii i wywiązanie się z międzynarodowych zobowiązań – zapewniał Robert Kupiecki, wiceminister obrony.
Rząd chce, by w przyszłym roku na obronność zostało przeznaczonych 31,4 mld zł, jednak do kasy MON trafi 31,2 mld zł. Reszta została uwzględniona w innych częściach budżetu, m.in. koszty związane z rozwojem technicznym i badawczym częściowo zapisano w dziale nauka. Na wydatki majątkowe, z których finansowane są m.in. uzbrojenie i sprzęt, przeznaczono 8,2 mld zł, z tego 7,8 mld na modernizację techniczną armii. Podobną kwotę – ponad 7,8 mld zł – zarezerwowano na wynagrodzenia i uposażenia.
– Budżet resortu obrony rzeczywiście wydaje się być oazą spokoju – zaczął wiceprzewodniczący komisji Stanisław Wziątek z SLD, ale zaraz dodał: – Jednak po lekturze projektu ustawy budżetowej posłowie nadal nie wiedzą, na co MON chce przeznaczyć otrzymane pieniądze. Co gorsza, mam wrażenie, że nie wiedzą tego nawet sami generałowie.
Brak szczegółów dotyczących planowanych inwestycji to główny zarzut, jaki stawiali posłowie opozycji. – Skoro mamy głosować nad budżetem, to powinniśmy poznać konkrety: co, kiedy i za ile kupimy – dopytywał Waldemar Andzel (PiS). I podawał przykład korwety Gawron. – Wciąż słyszymy bardzo enigmatyczne zapowiedzi dokończenia tego okrętu. A powinniśmy wiedzieć np. jak MON chce go uzbroić? – dociekał.
Konkretów domagał się również poseł Zbigniew Zaborowski (SLD). – W planie wydatków mamy podane sumy, ale nigdzie nie ma informacji ilościowej. A skoro nie wiemy, ile sztuk i czego zamierza kupić wojsko, to czy możemy mieć pewność, że rzeczywiście armia będzie unowocześniona – mówił.
Ciekawość posłów nie została jednak zaspokojona. – Plany modernizacji technicznej wojska są utajnione. Możemy je przedstawić, ale tylko na zamkniętym posiedzeniu komisji – zaznaczył gen. bryg. Grzegorz Sodolski, dyrektor Departamentu Budżetowego MON.
Pomyłki w projekcie usiłował wychwycić poseł Mariusz Kamiński, wiceprzewodniczący komisji z ramienia PiS. – Na wczorajszej komisji usłyszeliśmy, że na Marynarkę Wojenną w przyszłym roku rząd przeznaczy 900 mln, ale w dokumencie, który dostaliśmy, przeczytałem, że będzie to niespełna 700 mln. Gdzie się podziało 200 milionów?! – zastanawiał się. Jednak przedstawiciele ministerstwa uspokoili posła PiS, że brakującą sumę odnajdzie w innej rubryce.
Przy okazji członkowie komisji zapytali przedstawicieli MON o plany resortu zakupu w Niemczech trzech okrętów. O tym, że jest taki pomysł, napisała „Rzeczpospolita", powołując się na słowa wiceministra obrony gen. Waldemara Skrzypczaka. – Przecież mieliśmy wspierać rodzimą zbrojeniówkę – wytykał poseł Zaborowski. Jednak ani minister Kupiecki, ani generałowie nie chcieli rozmawiać na ten temat.
Zainteresowanie posłów wzbudziła również zapowiedź połączenia Wojskowej Agencji Mieszkaniowej oraz Agencji Mienia Wojskowego. – Jeszcze niedawno zapewniano nas, że taka fuzja nie jest potrzebna. Gdzie są pieniądze na restrukturyzacje tych instytucji? Przecież zwalnianym pracownikom trzeba będzie płacić odprawy – mówiła wiceprzewodnicząca Jadwiga Zakrzewska (PO). Odpowiedział jej gen. Sławomir Pączek, zastępca szefa Zarządu Planowania Rzeczowego w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego. – Cały czas analizujemy aspekt finansowy, ale przypuszczamy, że nie będziemy potrzebować na ten cel dodatkowych środków – przekonywał, dodając, że obie instytucje mają już ustalone budżety i to z nich zostaną opłacone koszty związane z fuzją. Przypomniał też, że w przyszłym roku WAM dostanie 897 mln zł, a AMW – 1,3 mln zł.
Podczas posiedzenia padło też pytanie o kupno samolotów dla VIP-ów. – Czy MON nie ma zamiaru rozstrzygnąć tej kwestii? – chciał wiedzieć Dariusz Seliga (PiS). Gen. Sodolski przyznał, że w projekcie budżetu nie ma na ten cel środków. – Samolotu nie będzie, ale do końca 2013 r. kupimy 5 śmigłowców, które będą służyły do transportu VIP-ów – uzupełnił gen. Pączek.
Posłów rozczarowała suma przeznaczona na badania i rozwój techniczny – 78,4 mln zł, choć i tak to trzy razy więcej niż wydatki na ten cel w 2012 r.
Pojawił się też wątek dotowania wojskowego szkolnictwa wyższego. Poseł Seliga chciał wiedzieć, czy MON ma pomysł co zrobić, by placówki te nie zadłużały się. – Akademia Obrony Narodowej ma 6 mln długu – wytknął poseł PiS. Usłyszał jednak zapewnienie, że sytuacja finansowa Akademii powoli poprawia się. – Nowy rektor realizuje plan restrukturyzacji i sądzimy, że od nowego roku uda mu się wyprowadzić AON na prostą – przekonywał gen. Pączek.
Warto dodać, że w przyszłorocznym budżecie najwięcej, bo 2,88 mld zł dostaną Wojska Lądowe. Na Siły Powietrzne zarezerwowano 1,53 mld zł, a na Marynarkę Wojenną około 900 mln zł. Na Wojska Specjalne ma być przeznaczone ponad 311 mln zł. Żandarmeria Wojskowa dostanie około 200 mln zł.
Wydatki na zabezpieczenie wojsk, czyli szeroko rozumianą logistykę, przekroczą 3,99 mld zł, na Służbę Wywiadu Wojskowego – 125,8 mln zł, a na Służbę Kontrwywiadu Wojskowego – 164,4 mln zł.
Wysokość budżetu MON jest ściśle związana z PKB. Zgodnie z ustawą z 2001 r. o przebudowie i modernizacji sił zbrojnych nakłady na obronność nie mogą być niższe niż 1,95 proc. PKB roku poprzedniego.
autor zdjęć: Piotr Waglowski
komentarze