Wspierają ochronę obiektów infrastruktury krytycznej, m.in. mostów, wiaduktów kolejowych, elektrowni i portów, osłaniają przejazd wojsk operacyjnych przez Polskę, ochraniają miejsca postoju jednostek i bytowania żołnierzy oraz wspierają wojskowych podczas pokonywania przepraw wodnych. M.in. takie zadania na ćwiczeniu „Dragon `24”wykonuje około 1500 terytorialsów.
– W ćwiczeniu „Dragon `24” biorą udział żołnierze z ośmiu naszych brygad: podlaskiej, lubelskiej, podkarpackiej, warmińsko-mazurskiej, mazowieckiej, wielkopolskiej, pomorskiej i zachodniopomorskiej. W sumie około 1500 osób – wylicza ppłk Robert Pękala, rzecznik Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej. Dodaje, że w trakcie manewrów terytorialsi wykorzystują blisko 80 jednostek sprzętu wojskowego. – Głównie są to pojazdy ciężarowe, samochody terenowe, quady oraz bezzałogowe statki powietrzne Fly Eye – uzupełnia rzecznik.
Dowództwo WOT wyjaśnia, że do zadań terytorialsów należy zapewnienie bezpieczeństwa przejazdu wojsk operacyjnych przez Polskę. – Zapewniamy swobodę manewru jednostkom w rejonie odpowiedzialności poszczególnych brygad. Wspieramy w tym zakresie Żandarmerię Wojskową i wojskowe oddziały regulacji ruchu oraz policję. Nasi żołnierze dbają o bezkolizyjny ruch w newralgicznych miejscach, np. na węzłach komunikacyjnych lub w punktach, gdzie transportery opancerzone z dróg leśnych wjeżdżają na drogi publiczne – tłumaczy ppłk Pękala. Dodaje też, że wojska OT zapewniają jednostkom lądowym osłonę, w czasie gdy te prowadzą operację obronną.
Do zadań terytorialsów należy także wzmocnienie ochrony obiektów infrastruktury krytycznej, np. węzłów komunikacyjnych, portów, elektrowni, wiaduktów i mostów. – Jak pokazuje przebieg walk na Ukrainie, są to miejsca szczególnie narażone na ataki przeciwnika – dodaje rzecznik WOT. Rolą żołnierzy wojsk obrony terytorialnej jest także zabezpieczanie miejsc postoju i bytowania żołnierzy.
Terytorialsi wspierali także swoich kolegów z innych rodzajów sił zbrojnych podczas działań taktycznych. Osłaniali np. pododdziały w czasie pokonywania przeszkód wodnych: na Wiśle w miejscowości Korzeniewo i na Sanie w Radomyślu.
– Około stu żołnierzy naszej brygady bierze udział w manewrach „Dragon ‘24”. Kilkudziesięciu z nich było zaangażowanych w epizod rozgrywany w Radomyślu nad Sanem – mówi ppor. Magdalena Mac, rzeczniczka 3 Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej. – Żołnierze 32 Batalionu Lekkiej Piechoty z Niska zabezpieczali kluczowe linie komunikacyjne oraz obiekty infrastruktury drogowej, ubezpieczali przemarsz wojsk operacyjnych i wspierali działania taktyczne w Ośrodku Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Dęba. W rejonie stałej odpowiedzialności żołnierze prowadzili także patrole piesze oraz z wykorzystaniem pojazdów – dodaje rzeczniczka 3 PBOT.
Wojska operacyjne wspierali także żołnierze 7 Pomorskiej BOT, głównie 71 Batalionu Lekkiej Piechoty w Malborku. Terytorialsi dbali o bezpieczeństwo przejazdu wojsk polskich i sojuszniczych na terenie województwa pomorskiego, a w Korzeniewie zabezpieczali przeprawę sprzętu i żołnierzy na drugi brzeg Wisły. – Prowadzili tam rozpoznanie terenu z powietrza przy użyciu bezzałogowych statków powietrznych Fly Eye – informuje kpt. Tomasz Klucznik, rzecznik 7 Pomorskiej Brygady OT.
W największych w tym roku manewrach „Dragon`24” bierze udział około 20 tys. żołnierzy z dziewięciu państw NATO. Głównym celem ćwiczenia jest sprawdzenie zdolności Sojuszu do odstraszania przeciwnika i obrony terytorium państw sojuszniczych oraz trening zdolności do szybkiego przerzutu wojsk. Główne siły do udziału w ćwiczeniu skierowały wojska lądowe, ale w manewry zaangażowane są także siły powietrzne, marynarka wojenna, wojska specjalne oraz wojska obrony cyberprzestrzeni. Żołnierzy do udziału w „Dragonie” wystawiły także wojska obrony terytorialnej. Jak informuje Dowództwo WOT, na czas manewrów nie poniesiono terytorialsom stopnia gotowości, żołnierze nie byli też wzywani do jednostek w trybie natychmiastowego stawiennictwa. Nie było takiej potrzeby, bo udział sił WOT w ćwiczeniu był zaplanowany dużo wcześniej.
autor zdjęć: DWOT
komentarze