moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Weterani doszli do złota

Musieli pokonać własne ograniczenia, aby w ciągu 24 godzin przejść ponad 80 km w wymagającym górzystym terenie. Na zaproszenie Fundacji Sił Sprzymierzonych czterech polskich weteranów poszkodowanych na misjach wzięło udział w marszu Cateran Yomp organizowanym w Szkocji. Na mecie czekały medale, ale to nie one były najważniejsze.

Amerykańsko-brytyjska Fundacja Sił Sprzymierzonych organizuje co roku kilka charytatywnych imprez sportowych, na które zaprasza nie tylko weteranów, lecz także wszystkich chętnych. Jedną z nich jest Cateran Yomp, długodystansowy marsz na trzech dystansach. Pokonanie 54 mil (84 km) w ciągu 24 godzin zapewniało złoty medal, przejście 36 mil (58 km) gwarantowało srebro, a ponad 22 mil (35 km) – brązowy krążek. Tegoroczna edycja wydarzenia odbyła się w Szkocji na początku czerwca.

 

Zgłosiło się ponad 700 zawodników – z USA, Kanady, Australii, Danii, Francji, Wielkiej Brytanii, Ukrainy, a także po raz pierwszy z Polski. Niestety, nie wszyscy dotarli na linię startu. Nie przyjechali Ukraińcy: z siedmiu zaproszonych żołnierzy dwóch zginęło na wojnie z rosyjskim agresorem. Pozostali uczestnicy szli w dzień i w nocy, przez góry, lasy, łąki i bagna na terenie Cairngorm, największego parku narodowego w Wielkiej Brytanii.

Każdy z uczestników miał w plecaku zapasową parę butów i kilka par skarpet, aby je zmieniać co dwie–trzy godziny. Niektórzy posypywali stopy talkiem. – Miałem wrażenie, że bąble na moich stopach były większe niż palce – opowiada st. chor. rez. Rafał Korzeniewski. Przed wyjazdem do Szkocji w ramach treningu maszerował dziennie 70–80 km, ale po płaskim terenie. Jak przyznaje, szkockie góry okazały się większym wyzwaniem. Chciał jednak udowodnić sobie, że obrażenia, których doznał na VIII zmianie PKW w Afganistanie, nie przekreśliły szans na udział w sportowej rywalizacji.

– Niestety, po 40 km marszu odezwała się kontuzja kolana – nierówności na drodze nie pozwalały na zachowanie równowagi. Udało mi się jednak przejść 58 km. Jestem zadowolony, że pokonałem „srebrny” dystans – mówi Rafał Korzeniewski. Jak opowiada, z tej wędrówki zapamiętał niezwykłą gościnność Szkotów, którzy na trasie serdecznie witali zawodników i częstowali ich wodą z lodem.

Większe doświadczenie w długich wędrówkach miał kpt. mar. Witold Kortyka, który trzykrotnie przeszedł liczący około tysiąca kilometrów szlak Camino de Santiago – szlak św. Jakuba prowadzący z południowej Francji na hiszpańskie wybrzeże Oceanu Atlantyckiego. Oficer przyznaje jednak, że pokonanie 84 km w ciągu doby było dla niego wyzwaniem. Bolały obtarte stopy i stawy, a wyznaczony przez organizatorów czas uniemożliwiał dłuższy odpoczynek na trasie. W ciągu 24 godzin udało mu się odpocząć dwa razy po 20 minut.

– Gdy po 22 godzinach marszu wzeszło słońce, dopadło mnie zmęczenie. Czułem się wyczerpany i rozkojarzony. Bałem się, że pomyliłem drogę, bo w nocy szedłem sam – wspomina Witold Kortyka. Po kolejnych kilkudziesięciu minutach przekroczył linię mety. Jak podkreśla, nagrodą za wysiłek był złoty medal oraz świadomość przełamania własnych słabości.

Mjr. Grzegorzowi Wojewodzie pokonanie 52 mil zajęło 23 godziny i 40 minut. – Nigdy nie przeszedłem takiego dystansu, chciałem się przekonać, czy mimo ran, które odniosłem podczas ostrzału w Afganistanie, dam radę – mówi. Jak opowiada, problemy zaczęły się po 40 milach, gdy przemoczył buty i za późno je zmienił. Jednak mimo pęcherzy na stopach, w tempie 5 km na godzinę, udało mu się dojść do złota. – Trudy marszu wynagradzały widoki szkockiej przyrody – dodaje.

Czwarty polski zawodnik, st. kpr. Bartłomiej Chudzik, opowiada, że pod koniec trasy przyspieszył, gdyż obawiał się, czy zmieści się w czasie wyznaczonym przez organizatorów. – Na misji w Kosowie brałem udział w 25-kilometrowych marszach z 10-kilogramowym plecakiem i wiedziałem, że gdy stopy zaczynają boleć, trzeba biec, aby osiągnąć cel – opowiada. Jego wynik to 22 godziny i 46 minut.

Podczas wędrówki Bartłomiej Chudzik smarował bąble na stopach maścią wysuszającą, ale jak mówi, bardzo bolało i piekło. Pęcherze przekłuł dopiero na mecie, bo jak twierdzi, najpierw trzeba wykonać zadanie, a potem zadbać o siebie. W chwilach kryzysu myślał o swoich synach – w wieku 14 i 7 lat – którym chciał pokazać, że należy walczyć do końca i nigdy się nie poddawać.

Oprócz Cateran Yomp Fundacja Sił Sprzymierzonych zorganizowała dodatkową imprezę sportową – Highland Games (górskie zawody), w których wzięło udział 90 weteranów poszkodowanych z różnych krajów. Polacy stworzyli jedną drużynę razem z żołnierzami amerykańskimi i australijskimi. Kapitanem został Witold Kortyka. Wszyscy zawodnicy ubrani byli w kilty, czyli szkockie spódnice. Niektórzy chwalili sobie ten element stroju jako bardzo wygodny. Startowali w pięciu konkurencjach: pchnięciu kulą, strzelaniu z łuku, rzucie pniakiem ważącym 65 kg, rzucie 25-kilogramowym ciężarem ponad poprzeczką zawieszoną na wysokości 2 m oraz rzucie szkockim młotem (czyli kulą na łańcuchu) ważącym do 11 kg.

– Zdobyliśmy trzecie miejsce – chwali się wynikiem kapitan drużyny Witold Kortyka. Indywidualnie Rafał Korzeniewski trzykrotnie był pierwszy – wygrał pchnięcie kulą, rzut pniakiem oraz szkockim młotem, drugi zaś był w rzucie kulą na łańcuchu. – Chętnie wrócę w przyszłym roku na Cateran Yomp, aby poprawić wyniki – deklaruje weteran. Fundacja Sił Sprzymierzonych zaprosiła już Polaków do startu w 2023 roku.

Małgorzata Schwarzgruber

autor zdjęć: Witold Kortyka

dodaj komentarz

komentarze


Najważniejszy jest żołnierz
Nawrocki: Będę wspierał modernizację armii
Muzeum Bitwy Warszawskiej otwarte
Żołnierze-sportowcy o bezpieczeństwie nad wodą
Kosiniak-Kamysz: Tylko zjednoczeni zwyciężamy
Prezydent Nawrocki: Będziemy najsilniejszą armią NATO w Europie
Kolejne spotkanie Trump-Zełenski
Nowelizacja ustawy o obronie z podpisem prezydenta
Polscy piloci trenują już na symulatorach FA-50
Celne oko sportowców z „armii mistrzów”
Świetne występy polskich żołnierzy
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Akcja ratunkowa amerykańskich żołnierzy
Eksplozja na Lubelszczyźnie
Organy ścigania na tropie współpracowników rosyjskich służb
Więcej żołnierzy z pieniędzmi za dyżur bojowy
Brytyjczycy żegnają Malbork
Jak zostać kapralem rezerwy
Wojskowa Bożena i jej możliwości
Rozkaz: sformować brygadę
Strzelanina w bazie US Army
Służby badają wybuch pod Łukowem
Orlik na Alfę
Gratulacje dla naszej katorżniczki!
Rosyjski atak po spotkaniu w sprawie pokoju
Flytrap, czyli młot na drony
Warszawo, do broni!
W równym szyku, na centymetry
Hekatomba na Woli
Coraz więcej Panter w Polsce
Polskie szkolenie dla pilotów FA-50
„Piorun” już nie tylko dla łącznościowców
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Cel – pełna suwerenność w dziedzinie zbrojeń
Amunicja dla FA-50 kupiona
Rosnąca sprzedaż i inwestycje
Eksplozja pod Łukowem – rosyjska prowokacja
Na rowerach szlakiem Bitwy Warszawskiej 1920 roku
Nas nikt nie oszuka
Amerykańsko-rosyjski szczyt na Alasce
Zwycięska batalia o stolicę
Donald Trump ostrzega Władimira Putina
„Road Runner” w Libanie
Polskie drony dla wojska
Sławomir Cenckiewicz szefem BBN-u
„Koalicja chętnych” rozmawia w sprawie Ukrainy
Szczyt przywódców ws. Ukrainy
Beret „na rekinka” lub koguta
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Rekonstrukcja bitwy pod Ossowem
Terytorialsi i czarna taktyka
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Uszyte na miarę
Polski żołnierz pobił w Chinach rekord świata
Kosmiczny prestiż
Cisza przed wojną
„Nitro-Chem” i Grupa Azoty łączą siły
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Muzeum Bitwy Warszawskiej zaprasza!
Skok na głęboką wodę, ale ze spadochronem

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO