Już prawie 6 tys. żołnierzy z 16, 18 i 12 dywizji pełni służbę na granicy polsko-białoruskiej. Żołnierze udzielają wsparcia Straży Granicznej, chroniąc granicę kraju i nie dopuszczając do jej nielegalnego przekroczenia – poinformował dziś minister obrony Mariusz Błaszczak. Wojskowi mają do dyspozycji m.in. śmigłowce, samochody terenowe, łodzie i drony.
Żołnierze pomagają w opanowaniu kryzysu uchodźczego na granicy z Białorusią od kilku miesięcy. Te działania mają związek z coraz liczniejszymi próbami nielegalnego przedostania się do Polski. Akcje te są inspirowane przez białoruskie służby. W odpowiedzi w rejon wschodniej granicy Polski, która jest jednocześnie granicą Unii Europejskiej i NATO, zostali skierowani żołnierze. Obecnie funkcjonariuszy Straży Granicznej wspiera – jak napisał we wtorek na Twitterze minister obrony narodowej – prawie 6 tys. wojskowych. Siły te są stopniowo zwiększane.
– Od niedzieli w składzie ugrupowania zadaniowego 16 Dywizji jest dodatkowych 2 tys. żołnierzy 12 Dywizji – mówi mjr Marek Nabzdyjak, oficer prasowy 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. – Żołnierze mają indywidualny sprzęt i wyposażenie oraz dysponują różnego rodzaju pojazdami – dodaje oficer. W rejon granicy zostały skierowane m.in. śmigłowce, łodzie patrolowe, drony i samochody terenowe.
Wśród żołnierzy zabezpieczających granicę polsko-białoruską są piloci śmigłowców W-3 Sokół, Mi-2 i Mi-17. – Zadania związane z powietrznym patrolowaniem terenu wzdłuż granicy wykonują pododdziały i siły wydzielone z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej. Dotychczas odbyło się kilkanaście takich akcji, planowane są kolejne – zapowiada mjr Nabzdyjak.
Ze Strażą Graniczną współpracują również terytorialsi. Żołnierze WOT-u korzystają m.in. z dronów FlyEye. – Ostatnie efekty działań naszych grup rozpoznania obrazowego to wykrycie grupy migrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granicę i oczekiwali na kuriera. W to miejsce naprowadziliśmy patrol Straży Granicznej – mówi płk Marek Pietrzak, oficer prasowy WOT-u.
Terytorialsi podają, że kilka dni wcześniej w okolicy wsi Kopczany na Podlasiu żołnierze grupy rozpoznania obrazowego WOT-u zauważyli próbę nielegalnego przekroczenia granicy przez kilkudziesięciu migrantów. Na miejsce zostali wezwani funkcjonariusze Straży Granicznej. Wojska obrony terytorialnej patrolują również rzekę Bug łodziami z silnikami zaburtowymi. Terytorialsi do najbardziej niedostępnych miejsc docierają konno, a w gotowości do patrolowania są psy z K9 WOT.
Na granicy budowana jest również zapora inżynieryjna. Powstało prawie 130 km płotu, a równolegle rozciągana jest siatka leśna, która ma chronić zwierzęta przed okaleczeniem. Budowane są również posterunki obserwacyjno-ochronne hesco-bastiony, czyli specjalne umocnienia w formie gabionów. – Tymczasowe ogrodzenie, które zaczęliśmy budować w lipcu, ograniczyło próby nielegalnego przekraczania granicy. Gdyby nie płot i świetna współpraca żołnierzy oraz Straży Granicznej, mielibyśmy w Polsce kryzys migracyjny porównywalny z tym z 2015 r. – napisał na Twitterze Mariusz Błaszczak. Szef MON-u zapowiedział, że żołnierze służący na granicy otrzymają specjalny dodatek finansowy.
Na wniosek rządu premiera Mateusza Morawieckiego Polska wyda do końca roku 1,6 mld zł na dodatkową zaporę wraz z monitoringiem.
autor zdjęć: 18 DZ, WOT, 16 DZ
komentarze