Rankiem 10 maja 1940 roku rozpoczęła się niemiecka ofensywa na Francję, kończąca okres „dziwnej wojny” na froncie zachodnim. Jednocześnie wojska III Rzeszy zaatakowały Luksemburg, Holandię i Belgię. Rozpoczęła się operacja „Fall Gelb”, czyli plan podboju Europy Zachodniej. Niemcy zwyciężyli w tej kampanii m.in. dzięki nowoczesnej strategii i taktyce.
Francja i Wielka Brytania były w stanie wojny z III Rzeszą od 3 września 1939 roku. Po wypowiedzeniu jej, w ramach wypełniania sojuszniczych zobowiązań wobec Polski, Francja ogłosiła mobilizację. Jej wojska przekroczyły granicę z Niemcami, nie doszło jednak do poważniejszych starć. – Do maja 1940 roku prowadzono jedynie działania zaczepne bez większego znaczenia militarnego, a okres ten nazwano „dziwną wojną” – mówi dr Henryk Sikorski, historyk II wojny światowej.
Po zakończeniu walk w Polsce, 6 października, Adolf Hitler zaproponował Francji i Wielkiej Brytanii pokój pod warunkiem uznania przez te kraje podboju Polski. Propozycja została odrzucona. Hitler chciał wówczas uderzyć na Francuzów jeszcze jesienią 1939 roku, jednak jego generałowie przekonali go, że przygotowania do nowej wyprawy wymagają więcej czasu. Do wiosny 1940 roku oba kraje szykowały się do wojny.
Pancerny szlak przez Ardeny
W maju 1940 roku Niemcy dysponowali 141 dywizjami, niemal 2500 czołgami, blisko 5500 samolotami oraz 3,3 mln żołnierzami. Francuzi wspierani przez Brytyjski Korpus Ekspedycyjny, Belgów, Holendrów i Polaków mieli w sumie 144 dywizje, 3100 samolotów, prawie 3400 czołgów oraz 2,86 tys. żołnierzy.
Swoje główne siły francuscy dowódcy 2 i 3 Grupy Armii skoncentrowali na Linii Maginota, liczącej ponad 400 kilometrów systemie fortyfikacji na granicy z Niemcami. Uznali ich obronę za najważniejsze zadanie. – Stratedzy znad Sekwany spodziewali się też, że Niemcy powtórzą manewr z I wojny i wkroczą na teren Francji od północy przez Belgię – podaje historyk. Rozmieszczono więc na północy kraju francuskie i brytyjskie siły, które miały ruszyć przeciwko nacierającym na Belgię oddziałom niemieckim.
Niemcy mieli jednak inny plan pokonania Francji. Opracowana w lutym 1940 roku, przez gen. Ericha von Mansteina, strategia przewidywała zmasowane uderzenie czołgów przez Ardeny w kierunku Sedanu i Kanału La Manche. W ten sposób wojska mogły uderzyć w najsłabsze miejsce francuskiej obrony. To zadanie powierzono Grupie Armii „A” gen. Gerda von Rundstedta, rozmieszczonej na środku frontu.
Dla zmylenia przeciwnika pierwsze uderzenie skierowano jednak na kraje Beneluksu. Miała je zająć Grupa Armii „B” dowodzona przez gen. Fedora von Bocka. Z kolei na południu działała Grupa Armii „C” gen. Rittera von Leeba wiążąc walką siły francuskie na przedpolach Linii Maginota.
Fall Gelb
Niemiecka ofensywa na Francję o kryptonimie „Fall Gelb” (Plan Żółty) rozpoczęła się 10 maja 1940 roku o 5:35 od ataku sił Luftwaffe. Bombowce zniszczyły m.in. węzły drogowe i kolejowe, lotniska oraz składy paliw. Dr Sikorski tłumaczy, że Francuzi nie zdecydowali się na mocniejsze kontruderzenie lotnicze, dzięki czemu Niemcy szybko opanowali przestrzeń powietrzną gwarantując bezpieczeństwo swoim siłom lądowym.
Sukcesem zakończyła się też większość ataków powietrzno-desantowych na mosty, lotniska, a także zajęcie belgijskiej twierdzy Eben Emael broniącej kilku mostów na Kanale Alberta. Zajęcie tych przepraw odgrywało kluczową rolę w planach inwazji sił niemieckich na Belgię.
10 maja Niemcy zaatakowali też neutralną Belgię, Holandię i Luksemburg. Ostatni z tych krajów, nie posiadając sił zbrojnych, skapitulował pierwszego dnia, a po czterech dniach poddała się Holandia. W Belgii wojska francuskie próbowały kontratakować, jednak osiągali tylko krótkotrwałe sukcesy.
Kiedy toczyły się walki na terenie Belgii, rozpoczął się kluczowy manewr kampanii, czyli natarcie wojsk pancernych przez wzgórza Ardenów. – Zdaniem francuskich strategów, silnie zalesione Ardeny były terenem niedostępnym dla czołgów, dlatego do ich obrony pozostawiono tylko 9 Armię, złożoną przeważnie z rezerwistów w starszym wieku – mówi badacz. Dzięki temu wojska niemieckie napotykały nikły opór. Już 12 maja jednostki pancerne gen. Heinza Guderiana zbliżył się do Mozy, zajmując Sedan i zdobywając przeprawy mostowe na rzece, co otworzyło im drogę do kanału La Manche.
Siły III Rzeszy posuwały się szybko naprzód, jednocześnie ich wojska spychały część oddziałów Brytyjczyków i Francuzów na północ. Alianci podjęli próbę przebicia się pod Arras, gdzie 22-24 maja trwała bitwa pancerna, jedno z większych starć kampanii francuskiej. Po dwóch dniach walk alianci przegrali i cofnęli się do Dunkierki nad Morzem Północnym.
Niemcy otoczyli tam niemal 400 tys. żołnierzy koalicji. Rozpoczęła się ewakuacja wojsk na Wyspy Brytyjskie. Do 4 czerwca uratowano 338 tys. żołnierzy, a Niemcy wzięli do niewoli około 40 tys. jeńców. W międzyczasie siłom Wehrmachtu udało się przełamać opór armii francuskich w Belgii. Kraj ten 28 maja podpisał kapitulację.
Następnego dnia, po zakończeniu alianckiej ewakuacji, Niemcy wprowadzili kolejny etap inwazji nazwany „Fall Rot” (Plan Czerwony). Rozstrzygające natarcie sił niemieckich ruszyło o 5 rano. – 10 czerwca po stronie Niemiec do wojny przystąpiły Włochy, jednak ich atak lądowy na Francję pozbawiony był znaczenia militarnego – opowiada dr Sikorski. 14 czerwca Niemcy wkroczyli do bezbronnego Paryża. Udało się też obejście i przełamanie umocnień Linii Maginota w rejonie miasta Saarbrücken. Mimo serii niemieckich zwycięstw Francuzi stawiali nadal zacięty opór, ich obrona umożliwiła chwilowe powstrzymanie ofensywy, m.in. pod Amiens czy Péronne.
Vichy
O ostatecznych losach kampanii francuskiej przesądziły decyzje polityczne. Władze Francji, wraz z prezydentem Albertem Lebrunem, premierem Paulem Reynaud'em i kilkoma generałami, m.in. z Charles’em de Gaulle’em uważali, że w wypadku porażki Francji na kontynencie należy przenieść rząd na terytorium Algierii i bronić się dalej. – Przeważało jednak stronnictwo kapitulacyjne z wicepremierem, marszałkiem Filipem Pétainen na czele – mówi historyk.
16 czerwca premier Francji podał się do dymisji, a 17 czerwca nowy premier Pétain ogłosił, że dalsza walka nie ma sensu. „Ze ściśniętym sercem oświadczam wam, że należy podjąć próbę przerwania walki. Zwróciłem się tej nocy do przeciwnika z prośbą, aby jeśli jest na to gotowy, podjął razem ze mną rozmowę, jak żołnierz z żołnierzem po honorowej walce, w celu zakończenia działań wojennych na terenie naszego kraju”, powiedział w przemówieniu radiowym. 22 czerwca Francja podpisała w Compiègne układ o zawieszeniu broni.
– Niemcy zwyciężyli dzięki niekonwencjonalnej strategii i taktyce oraz szybkim ruchom wojsk pancernych i opanowaniu nieba nad Francją w pierwszych dniach kampanii – wylicza dr Sikorski. Podczas walk Niemcy stracili ponad 150 tys. zabitych i rannych, a alianci – 360 tys. Blisko 2 mln żołnierzy koalicji dostało się do niewoli. Francja została podzielona na dwie strefy: większa część kraju znalazła się pod bezpośrednią okupacją III Rzeszy, z pozostałego obszaru powstała Republika Vichy, marionetkowe państwo z kolaboracyjnym rządem Pétaina.
Dzięki zwycięstwu Niemcy podporządkowali sobie niemal całą Europę Zachodnią. – Uzyskali też dostęp do francuskich lotnisk i portów, co umożliwiło im prowadzenie dalszych działań przeciwko Wielkiej Brytanii – dodaje historyk.
autor zdjęć: Wikipedia
komentarze