Zwycięstwem 4:1 nad drużyną Ludowego Klubu Sportowego Rogowo zakończyli rundę jesienną rozgrywek Hokej Superligi hokeiści Wojskowego Klubu Sportowego Grunwald Poznań. Wojskowi nie przegrali żadnego meczu w sezonie 2024/25 i z dorobkiem 20 pkt. zajmują pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Drużyna WKS-u walczy o 28. tytuł mistrza kraju na otwartych boiskach.
W siedmiu meczach rundy jesiennej hokeiści WKS Grunwald wygrali sześć spotkań w podstawowym czasie gry oraz jedno – w trzeciej kolejce z Politechniką Poznańską – po karnych zagrywkach. Wojskowi zgromadzili 20 pkt. i o pięć oczek wyprzedzają drużynę Warty Poznań. Trzecią pozycję z 14 pkt. zajmuje Pomorzanin Toruń. Hokeiści Grunwaldu zdobyli też najwięcej bramek – 26 i najmniej stracili – 9. Należy jednak pamiętać, że w rozgrywkach hokejowej superligi o tytule mistrzowskim nie decyduje faza zasadnicza, w której w obu rundach każda z drużyn gra z każdą. O medalach zadecyduje bowiem faza finałowa z udziałem czterech najlepszych zespołów. Rozegrane zostaną dwa dwumecze półfinałowe, a zwycięzcy półfinałów zagrają w dwumeczu o mistrzostwo Polski.
– Hokeiści nie przynoszą nam wstydu. Mieli bardzo udaną jesień i wierzę, że wiosną powalczą o 28. tytuł mistrzowski. A pomoże im w tym sprawnie działający zarząd sekcji z prezesem płk. pil. Łukaszem Piątkiem, dowódcą 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego, na czele – mówi gen. broni w st. spocz. Lech Konopka, prezes WKS Grunwald Poznań. Generał podkreśla, że sekcja hokeja na trawie może prężnie działać dzięki resortowi obrony narodowej, który użycza obiektów sportowych. – My odwdzięczamy się dobrymi wynikami sportowymi, na które duży wpływ mają również broniący barw Grunwaldu żołnierze – dodaje prezes poznańskiego WKS-u.
W rundzie jesiennej sezonu 2024/2025 w drużynie lidera hokejowej superligi występowali żołnierze: mł. chor. Artur Mikuła, sierż. Szymon Hutek, st. kpr. Paweł Bratkowski, szer. Damian Jarzębowski (wszyscy z 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego), st. kpr. Mikołaj Głowacki – kapitan drużyny, st. szer. Michał Lange, szer. Marcin Szczęsny, szer. Kacper Juskowiak, szer. Marcin Rybarski (wszyscy Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu), st. szer. Artur Działa, st. szer. Łukasz Kosmaczewski (obaj z 12 Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej) i szer. Szymon Hyła (z Inspektoratu Bezpieczeństwa Lotów MON).
Kierownik sekcji hokeja na trawie WKS Grunwald Waldemar Serowski jest bardzo zadowolony z postawy zawodników w pierwszej części sezonu. – Rozegrali świetną jesień, dobrze się na nich patrzy i dobrze się ze sobą czują. Droga do obrony i wywalczenia 28. tytułu w tym sezonie jest jednak długa – twierdzi. Wprawdzie jest spokojny o awans do fazy finałowej, ale zdaje sobie sprawę, że są w niej do rozegrania cztery mecze. – Niestety, mamy krótką ławkę. Do tego doszła bardzo poważna kontuzja kolana bramkarza Marcina Szczęsnego. Nie wiem, kiedy wróci do gry. Ostatnie dwa mecze bronił 36-letni weteran Łukasz Miś i wszystko wskazuje na to, że będzie bronił w sezonie halowym i wiosną – dodaje kierownik sekcji.
Waldemar Serowski od wielu lat jest związany z hokejem na trawie i dlatego ostrożnie podchodzi do wskazywania faworyta do końcowego zwycięstwa w rozgrywkach o mistrzostwo Polski w sezonie 2024/2025. – W czerwcu przed nami turniej europejski w Porto. Czeka nas dużo spotkań i wszystko może się odwrócić. Poza tym mamy „czyste” koszulki, bez nazw sponsorów. A to oznacza brak komfortu w rozwiązywaniu różnych kwestii, z którymi muszą się mierzyć działacze – przyznaje kierownik sekcji hokeja na trawie WKS Grunwald.
autor zdjęć: Paweł Siczyński
komentarze