Po ponadpółrocznej misji 1 listopada na lotnisku we Wrocławiu wylądowało 150 żołnierzy i pracowników IX zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Libanie. „Dziękuję Wam za profesjonalizm, poświęcenie i godne reprezentowanie naszego kraju” – napisał wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz w mediach społecznościowych. Tymczasem żołnierze kolejnej tury dotarli bezpiecznie do Bejrutu.
Informację o zakończonej rotacji polskiego kontyngentu wojskowego w Libanie przekazał w mediach społecznościowych wicepremier i minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz oraz podało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Zgodnie z komunikatem 1 listopada o godzinie 15.30 we Wrocławiu powitano ostatnich żołnierzy i pracowników IX zmiany PKW UNIFIL. Jednocześnie poinformowano, że do strefy odpowiedzialności Polaków dotarli ostatni żołnierze z kolejnej, już X zmiany PKW.
„Do kraju wraca właśnie 150 żołnierzy i pracowników IX zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego UNIFIL. Po ponadpółrocznej, niezwykle trudnej misji na ziemi libańskiej, powraca druga część przedłużonego ze względu na sytuację w tym regionie kontyngentu. Dziękuję Wam za profesjonalizm, poświęcenie i godne reprezentowanie naszego kraju – napisał w mediach społecznościowych Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej.
Misja IX zmiany PKW UNIFIL została przedłużona o kilka tygodni ze względu na napiętą sytuację na Bliskim Wschodzie. Jak wyjaśnia ppłk Jacek Goryszewski, rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, w październiku wszystkie rotacje wojsk wstrzymało dowództwo misji UNIFIL. Stało się to po tym, jak izraelskie siły zbrojne rozpoczęły na terenie Libanu operację lądową. Ich celem jest zniszczenie znajdującej się po libańskiej stronie granicy infrastruktury wojskowej Hezbollahu.
– Obecna X zmiana PKW UNIFIL w Libanie jest już w komplecie i rozpoczęła działania zgodnie z mandatem misji – informuje ppłk Goryszewski. Główną siłą PKW są teraz żołnierze 10 Brygady Kawalerii Pancernej, którzy zastąpili kolegów z 17 Brygady Zmechanizowanej.Dowództwo Operacyjne podaje, że w Libanie stacjonuje około 240 żołnierzy i pracowników wojska. Ppłk Goryszewski podkreśla, że zadania żołnierzy się nie zmieniły. Do ich głównych obowiązków należy ochrona ludności cywilnej oraz monitorowanie tzw. blue line,czyli strefy buforowej między Izraelem a Libanem, a także wsparcie libańskiego rządu w utrzymaniu pokoju.
– Bezpieczeństwo polskich żołnierzy jest naszym priorytetem. Dlatego prowadzimy regularne szkolenia przygotowujące żołnierzy do działania w sytuacjach zagrożenia. Bazy i posterunki, w których stacjonują nasi żołnierze, są przygotowane do zapewnienia im fizycznego bezpieczeństwa – mówi rzecznik DORSZ. – W przypadku zagrożenia wynikającego na przykład z ataków lotniczych bądź rakietowych którejkolwiek ze stron są ogłaszane alarmy przeciwlotnicze, po których żołnierze i pracownicy PKW niezwłocznie kierują się do schronów. W przypadku stanu alarmowego żołnierzy obowiązują też inne przepisy ubiorcze – dodaje ppłk Goryszewski. W takich sytuacjach żołnierze nawet w bazach muszą nosić m.in. kamizelki kuloodporne i hełmy. Taki alarm ogłoszono kilka dni temu, gdy Hezbollah wystrzelił rakiety w kierunku Izraela.Bezpośrednio nad bazą Camp Shamrock, gdzie stacjonują żołnierze z polsko-irlandzkiego batalionu, doszło do przechwycenia pocisków. Elementy jednego z nich spadły na teren bazy. – Fragment rakiety spadł na teren niezamieszkany przez żołnierzy, więc nikomu nic się nie stało. Nie doszło także do szkodzenia infrastruktury – mówi ppłk Goryszewski.
Polska dołączyła do misji ONZ w Libanie w 2019 roku. Liczący ponad 200 żołnierzy kontyngent połączył siły z Irlandczykami. Powstał w ten sposób Irishpolbatt, który monitoruje tzw. Sektor Zachodni. W skład zgrupowania wchodzą także Węgrzy. Pancerniacy z 10 Brygady rozpoczęli służbę w Libanie pod dowództwem ppłk. Michała Fabiszewskiego. Na Bliskim Wschodzie pozostaną do końca marca.
W związku z napiętą sytuacją na Bliskim Wschodzie w grudniu ubiegłego roku Ministerstwo Obrony Narodowej uznało Liban za strefę działań wojennych.
autor zdjęć: PKW UNIFIL
komentarze