W przyszłym roku armia zamierza powołać na ćwiczenia wojskowe do 200 tys. rezerwistów i nie więcej niż 39 700 ochotników do dobrowolnej zasadniczej służby. Projekt rozporządzenia rządu przewiduje, że na ćwiczenia w wojsku trafi więcej żołnierzy aktywnej rezerwy niż w tym roku.
Każdego roku Rada Ministrów określa liczbę osób, które będą mogły zostać powołane do służby czynnej, czyli pełnionej w danej chwili. Chodzi tu o osoby odbywające służbę m.in. zawodową, dobrowolną zasadniczą, terytorialną rotacyjnie, oraz w rezerwie aktywnej i pasywnej w czasie pobytu w wojsku. Zgodnie z nowym projektem rozporządzenia rządu, w przyszłym roku do tych wszystkich form służby będzie mogło zostać powołanych maksymalnie 329 700 osób.
Najwięcej, bo aż 200 tys., to wezwania na ćwiczenia wojskowe jednodniowe, krótko- oraz długotrwałe. Będą na nie mogli zostać powołani rezerwiści, zarówno żołnierze pasywnej rezerwy (z uregulowanym stosunkiem do służby wojskowej, którzy nie ukończyli 55 roku życia, a w przypadku osób ze stopniem podoficerskim lub oficerskim, którzy nie ukończyli 63 lat), a także osoby przeniesione do rezerwy niebędące żołnierzami rezerwy (np. po przejściu kwalifikacji wojskowej). Z tej ostatniej grupy wojsko będzie mogło wezwać osoby, które mają kwalifikacje szczególnie przydatne w siłach zbrojnych, czyli np. informatyków, lekarzy czy kierowców. Powołania będą mogli otrzymać też studenci ochotnicy, biorący udział w programie „Legii Akademickiej”.
Osobny limit ustalono dla żołnierzy aktywnej rezerwy, czyli tych, którzy są po przysiędze wojskowej i nie pełnią innego rodzaju służby. Do koszar może zostać wezwanych aż do 30 tys. takich osób, co oznacza limit większy o 10 tys. od tegorocznego. Rezerwiści aktywni zgodnie z przepisami mogą być raz na kwartał powołani na co najmniej dwa dni, a także raz na trzy lata na dwutygodniowe ćwiczenia. Służbę mogą pełnić również w inne dni, w zależności od potrzeb wojska, za swoją zgodą lub na swój wniosek, a także w trybie natychmiastowego stawiennictwa.
Projekt rozporządzenia określa również limit powołań do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej (DZSW). Chodzi np. o szkolenia ochotników, którzy nie mają doświadczenia wojskowego, ale chcą odbyć przeszkolenie i w przyszłości zasilić rezerwy albo wstąpić do armii zawodowej. Do tego rodzaju służby wojsko będzie mogło przyjąć maksymalnie 35 tys. osób. Kolejni, ale nie więcej niż 4 700 osób, zostaną powołani do dobrowolnej służby pełnionej w trakcie kształcenia. Dotyczy to np. podchorążych I roku studiów w wojskowych akademiach czy kadetów uczących się w szkołach podoficerskich.
44 tys. to z kolei najwyższy w przyszłym roku pułap powołań do terytorialnej służby wojskowej. Liczba ta obejmie nowych żołnierzy, którzy w przyszłym roku wstąpią do WOT-u, ale też tych terytorialsów, którzy już służą, ale dopiero stawiając się do służby rotacyjnej w jednostce, stają się żołnierzami służby czynnej.
Do zawodowej służby wojskowej będzie mogło natomiast zostać powołanych do 16 tys. ochotników. Poza np. cywilami, którzy kończą kursy oficerskie lub podoficerskie, limit ten uwzględnia także podchorążych wojskowych akademii, którzy od II roku studiów stają się żołnierzami zawodowymi.
autor zdjęć: Piotr/ 12 BZ
komentarze