Były kwiaty, uściski, obowiązkowo łzy szczęścia zarówno witających jak i witanych oraz to cudowne uczucie ulgi, że wreszcie są – cali i zdrowi – w domu. Dziś w nocy na wojskowym lotnisku Starachowice we Wrocławiu powitano drugą turę żołnierzy powracających z misji w Afganistanie.
W ciągu minionych kilku dni, dwoma transportami do kraju przyleciało blisko 300 żołnierzy, którzy przez ostatnie pół roku pełnili służbę w Republice Afganistanu. Na lotnisku na żołnierzy czekał Dowódca Generalny, gen. broni. Jarosław Mika, dowódca 34. Brygady Kawalerii Pancernej, płk dypl. Dariusz Lewandowski oraz liczna delegacja wraz z rodzinami. Uroczysty apel rozpoczęło złożenie meldunku przez dowódcę uroczystości, mjr. Bartosza Fedorowicza, dowódcy Hetmańskiej Brygady.
Pułkownik Lewandowski na wstępie skierował ciepłe słowa do powracających z misji żołnierzy, ale przede wszystkim podziękował za wsparcie ich najbliższym: - Dziś stoją przed nami wyjątkowi ludzie, wyjątkowi żołnierze. Witamy Tych, którzy po wielu miesiącach nieobecności wrócili wreszcie do kraju w poczuciu dobrze wykonanego obowiązku. Wracacie do Polski w szczególnym okresie. W czasie kiedy na każdego z nas czekają w domu prezenty. Wasz powrót jest najlepszym prezentem gwiazdkowym zarówno dla nas jako waszych dowódców oraz oczywiście dla bliskich waszemu sercu osób.
Dowódca Hetmańczyków, serdecznie podziękował również dowódcy RSM, płk. Piotrowi Kaczmarkowi za doskonałe dowodzenie kontyngentem: - W czerwcu na placu apelowym 34.Brygady, pułkownik Kaczmarek podczas uroczystego pożegnania podkreślał, że dla niego jako dowódcy, to żołnierze są największym kapitałem a ich bezpieczeństwo będzie jego priorytetem. Tak też zrobił - wykonał powierzone mu zadanie na najwyższym poziomie i przywiózł wszystkich bezpiecznie do kraju, do ich rodzin.
Do zebranych na uroczystości gości, rodzin ale przede wszystkim żołnierzy ciepłe słowa skierował również Dowódca Generalny, gen. broni. Jarosław Mika: - Dziś stoją przed nami wyjątkowi ludzie, wyjątkowi żołnierze, a w służbie każdego żołnierza są chwile szczególne, które najlepiej manifestują jej istotę. Jednym z takich momentów jest dzisiejszy dzień. Witamy tych, którzy po wielu miesiącach nieobecności wrócili wreszcie do kraju w poczuciu dobrze wykonanego obowiązku. W pustynnych mundurach stoją żołnierze zdeterminowani i gotowi do poświęceń. Profesjonaliści w każdym tego słowa znaczeniu, uczestnicy wielu misji, zarówno bojowych jak i pokojowych. Ponad półroczna misja w Republice Afganistanu to czas, w którym realizowaliście zadania, ale był to również czas waszej nieobecności w domu oraz waszej tęsknoty za rodziną, a także tęsknoty najbliższych za wami. Dzisiaj możemy was powitać i uściskać - jesteście wreszcie z nami.
W trakcie uroczystości, dowódca VIII zmiany PKW RSM Afganistan, płk Piotr Kaczmarek złożył meldunek Dowódcy Generalnemu o powrocie żołnierzy do kraju i zameldował o wykonaniu zadania. Odczytano również rozkaz szefa sztabu Generalnego Wojska Polskiego odwołujący żołnierzy z Polskiego Kontyngentu Wojskowego i kierujący ich do macierzystych jednostek.
Żołnierze Hetmańskiej Brygady pytani o trudy ostatnich miesięcy przyznają, że bez wsparcia rodziny byłoby ciężko: - W Republice Afganistanu spędziliśmy pół roku, jednak najgorsze były te ostatnie tygodnie, kiedy zbliżał się termin powrotu a dodatkowo zbliżały się święta Bożego Narodzenia. Wiadomo, że w takich chwilach człowiek chce jak najszybciej być z rodziną. Im właśnie chcę najbardziej podziękować, szczególnie mojej żonie Dorocie, bez której wsparcia byłoby mi zdecydowanie ciężej – mówił wzruszony kpt. Maciej Banaszyński.
Pomimo późnej pory na swoich bliskich czekały rodziny aby móc jak najszybciej zabrać ich do domu. Trzon kontyngentu stanowili żołnierze z 34. Brygady Kawalerii Pancernej „Hetmańskiej Brygady” z Żagania, wspierani żołnierzami z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza oraz żołnierze z jednostek wojskowych Wojsk Lądowych oraz Wojsk Specjalnych.
Teraz wszyscy wracający z misji będą musieli przejść obowiązkowe badania lekarskie. Potem mogą udać się na zaległe i dodatkowo przysługujące im urlopy.
Tekst: por. Magdalena Czekatowska
autor zdjęć: por. Magdalena Czekatowska
komentarze