Prezentacja wybranych jednostek polskiej armii, ale też analiza rosyjskiego ćwiczenia „Zapad” oraz potencjału i rozmieszczenia wojsk, które stacjonują w Obwodzie Kaliningradzkim – na pokładzie okrętu ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki” trwa kurs szkoleniowo-metodyczny. Biorą w nim udział żołnierze marynarki wojennej, sił powietrznych i wojsk lądowych.
ORP „Czernicki” to okręt dowodzenia należący do 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. W poniedziałek wyruszył w dwutygodniowy rejs dla uczczenia 100-lecia polskiej marynarki i setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Załoga, a także przedstawiciele flotylli odwiedzą porty w Tallinie, Helsinkach oraz Sztokholmie. Jednak rejs prócz dyplomatycznego, ma również wymiar szkoleniowy. Na pokładzie „Czernickiego” odbywa się kurs szkoleniowo-metodyczny dla dowódców jednostek, które podlegają 8 FOW. – Organizujemy go co roku – mówi kmdr por. Bogdan Chmiel, szef wydziału planowania i analiz w świnoujskiej flotylli. – Dowódcy mają okazję, by porozmawiać o najnowszych planach flotylli, o szkoleniu i sposobach, w jakich powinny być prowadzone – wylicza. Tegoroczny kurs jest jednak wyjątkowy. – Po raz pierwszy uczestniczą w nim przedstawiciele jednostek spoza flotylli, a nawet marynarki wojennej, które jednak regularnie z nami współpracują – wyjaśnia kmdr por. Chmiel.
Na pokładzie „Czernickiego” goszczą między innymi oficerowie z 7 Brygady Obrony Wybrzeża, 1 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego, Centrum Operacji Morskich, czy Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej. Dla większości żołnierzy, którzy na co dzień nie noszą marynarskiego munduru, to pierwsza okazja, by spędzić tak długi czas na pokładzie okrętu. – Rzeczywiście, wcześniej trochę żeglowałem, ale w takim rejsie jeszcze nie brałem udziału – przyznaje płk Tomasz Kozyra, szef szkolenia z 1 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego. Jako pilot odrzutowca okręty obserwuje często, tyle że zwykle z góry. Współpracę swojej jednostki z marynarką określa jako ścisłą. – Z załogami okrętów trenujemy podczas ćwiczeń na Bałtyku – tłumaczy. Samoloty prowadzą symulowane ataki, które marynarze muszą odpierać. – Współdziałamy też z przeciwlotnikami marynarki wojennej. Kurs to doskonała okazja, by lepiej się poznać, wymienić doświadczenia, przedstawić możliwości i potrzeby swoich jednostek – dodaje płk Kozyra.
W podobnym tonie wypowiada się płk Rafał Ostrowski, dowódca 7 Brygady Obrony Wybrzeża w Słupsku. – Nasi żołnierze bardzo często ćwiczą z należącymi do 8 Flotylli okrętami transportowo-minowymi. Regularnie prowadzimy załadunek sprzętu na ich pokłady, by następnie trenować operacje desantowe – mówi płk Ostrowski. Na tym jednak nie koniec. – Wraz ze specjalistami z obydwu polskich flotylli współdziałamy przy okazji ćwiczeń dowódczo-sztabowych. W tym roku mogliśmy też sprawdzić swoje siły podczas wspomaganego komputerowo ćwiczenia dowódczo-sztabowego, w którym uczestniczyli marynarze z 3 Flotylli. A w przyszłym roku czeka nas podobne przedsięwzięcie, tyle że z kolegami ze Świnoujścia – wylicza płk Ostrowski. – Mimo wszystko jednak rzadko mamy możliwość, by na spokojnie, „od kuchni” przyjrzeć się innym rodzajom wojsk. Teraz taka okazja się nadarzyła i grzechem byłoby z niej nie skorzystać – zauważa.
Uczestnicy kursu przeprowadzili prezentacje swoich jednostek. Podczas wykładów została przedstawiona też analiza rosyjskiego ćwiczenia „Zapad”, a także potencjału i rozmieszczenia wojsk w Obwodzie Kaliningradzkim. Żołnierze mieli okazję poznać „Czernickiego” oraz obejrzeć pokaz symulowanej walki z atakiem terrorystycznym i pożarem na pokładzie, który przeprowadziła dla nich załoga okrętu.
autor zdjęć: Łukasz Zalesiński
komentarze