Armia ma nowych oficerów. Dziś w Wojskowej Akademii Technicznej odbyła się promocja 198 podchorążych wojskowej uczelni. Jej rektor-komendant płk Tadeusz Szczurek podkreślał wyjątkowość promocji, bo oficerowie otrzymali pierwsze oficerskie gwiazdki w roku setnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę.
„W polskiej tradycji słowo „oficer” brzmi dumnie. Oznacza honor i odwagę, prestiż i autorytet. Dziś wy, absolwenci Wojskowej Akademii Technicznej, dołączacie do grona oficerów Wojska Polskiego”, pisał w liście do nowo mianowanych podporuczników Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. List w jego imieniu odczytał Tomasz Zdzikot, podsekretarz stanu w MON. „Pamiętajcie, że oficerskie szlify, które dziś otrzymujecie, to nie tylko zaszczyt i początek wojskowej kariery, to przede wszystkim wielka odpowiedzialność i wielkie zobowiązanie do służby ojczyźnie. Wierzę, że sprostacie temu zadaniu, bo macie oparcie w solidnej wiedzy i renomie Akademii, którą ukończyliście”, napisał szef resortu.
Płk dr hab. inż. Tadeusz Szczurek, rektor-komendant Wojskowej Akademii Technicznej podkreślał wyjątkowość tegorocznej promocji, która odbyła się w roku setnej rocznicy odzyskania niepodległości. – Przed stu laty spełnił się sen pokoleń Polaków – państwo polskie narodziło się na nowo. Po rozbiorach i 123 latach niewoli, rusyfikacji i germanizacji, po wielkich powstaniach, wolna Polska powróciła na mapę świata. Tej Polsce będziecie służyć i tej Polski będziecie bronić – mówił płk Szczurek. – Patriotyzm, męstwo, uczciwość i odpowiedzialność to wartości, które przejęliśmy z chlubnych dziejów oręża polskiego i które przekazujemy kolejnym pokoleniom przyszłych oficerów. Tymi wartościami kierujcie się w swojej służbie wojskowej – dodał rektor-komendant.
Pierwsze stopnie oficerskie otrzymali absolwenci m.in. korpusów informatyki, obrony przed bronią masowego rażenia, przeciwlotniczego, sił powietrznych i wojsk specjalnych. Wśród 198 absolwentów Wojskowej Akademii Technicznej jest 29 kobiet. Oficerami mianował ich gen. broni Michał Sikora, I zastępca szefa Sztabu Generalnego WP, oraz gen. broni Sławomir Wojciechowski, dowódca operacyjny RSZ.
Jako pierwszy oficerską gwiazdkę odebrał najlepszy na roku absolwent – Maciej Wielgosik z Wydziału Mechanicznego WAT. W czasie studiów nie tylko miał najlepsze wyniki w nauce (średnia 4,7), wyróżniała go również postawa. Wspólnie z kolegami jako wolontariusz opiekował się wojskowymi studentami z uczelni z innych krajów podczas Światowych Dni Młodzieży w 2016 roku. Był również jednym z inicjatorów nawiązania współpracy liceum z jego rodzinnego miasta Pleszewa z Wojskową Akademią Techniczną. – Zależy mi, aby zachęcać ludzi z mojego liceum do studiowania na WAT – podkreśla Wielgosik. Po zakończeniu studiów w Wojskowej Akademii Technicznej będzie dowodził plutonem batalionu szkolnego WAT – w tym samym, w którym zaczynał swoje studia. Nowo mianowany oficer jeszcze kilka lat temu był... policjantem. Dlaczego zdecydował się na zmianę? – Bardzo szanuję pracę policjantów. Ale bardzo chciałem iść na studia, a nie mogłem pogodzić studiowania ze służbą w systemie dyżurów – mówi Wielgosik. WAT spełnił jego oczekiwania. – To miejsce, które wychowuje, przekazuje ducha patriotyzmu, co mi się bardzo podoba. Prócz oczywistych rzeczy, takich jak pewna praca po skończeniu studiów czy wysoki poziom nauki, studenci otrzymują tu również żołd, a zakwaterowanie zapewnia uczelnia. To duża szansa dla tych, którzy myślą o studiach, a obawiają się, czy dadzą sobie radę finansowo – zachęca podporucznik. Przyznaje, że uczelnia wpłynęła nie tylko na jego życie zawodowe, lecz także prywatne – właśnie tu poznał swoją żonę, Natalię, która jest prymuską Wydziału Nowych Technologii i Chemii.
Wojskowa Akademia Techniczna powstała w 1951 roku. Studiują na niej zarówno wojskowi, jak i cywile. Uczelnia wykształciła ponad 50 tys. absolwentów. WAT jest też ośrodkiem badawczym. Jej naukowcy zajmują się m.in. tworzeniem innowacji i wdrożeń w nowoczesnych obszarach techniki i technologii.
autor zdjęć: Michał Niwicz
komentarze