Ponad 70 tys. zł udało się zebrać na rzecz weteranów podczas balu charytatywnego, który odbył się w Szczecinie. Największym zainteresowaniem cieszyły się broszka, którą na licytację przekazała obecna wicepremier Beata Szydło oraz pióro od szefa rządu Mateusza Morawieckiego. Za oba te przedmioty jeden z uczestników balu zapłacił ponad 9 tys. zł!
Charytatywny bal karnawałowy, z którego dochód zostanie przeznaczony na potrzeby żołnierzy poszkodowanych podczas zagranicznych misji, odbył się po raz trzeci. W tegorocznej edycji imprezy wzięło udział ponad 180 osób. Wśród nich byli zarówno wojskowi, jak i biznesmeni czy politycy. Bal zorganizowało Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych na Misjach Poza Granicami Kraju oraz 12 Brygada Zmechanizowana w Szczecinie.
Bal odbył się w sobotę w „Starej Rzeźni”, lokalu na wyspie Łasztownia, z której widok rozciąga się na całą panoramę Szczecina wraz z rozświetlonymi w nocy Wałami Chrobrego i starówką. By dodać imprezie wojskowego smaku goście – ubrani w wieczorowe suknie i smokingi – musieli pokonać dwa checkpointy. Były one zorganizowane na wzór tych, jakie nasi żołnierze wystawiali na drogach w Afganistanie czy Iraku. Za workami z piaskiem stały transportery opancerzone Rosomak. Idąc na salę uczestnicy zabawy przechodzili także przez szpaler trzymających pochodnie żołnierzy „Błękitnej Brygady”. Na miejscu gości witali płk Piotr Trytek, dowódca 12 BZ, oraz Tomasz Kloc, prezes Stowarzyszenia. Każda z pań otrzymywała czerwoną różę.
Głównym punktem imprezy była licytacja fantów. W tym roku do zdobycia były m.in. obraz Belwederu podarowany przez prezydenta Andrzeja Dudę, pióro od premiera Mateusza Morawieckiego, broszka przekazana w ubiegłym roku przez ówczesną szefową rządu Beatę Szydło. Pod młotek trafiły jeszcze: zestaw piśmienniczy od dyrektora Centrum Weterana Działań Poza Granicami Państwa płk. Leszka Stępnia, spinki do mankietów od szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Pawła Solocha, maska afrykańska przekazana przez dowódcę operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Sławomira Wojciechowskiego, coiny od dowódcy generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Jarosława Miki. Można było także wylicytować piłkę do koszykówki podpisaną przez Marcina Gortata oraz koszulki podarowane przez kluby sportowe z podpisami piłkarzy Legii Warszawa, Pogoni Szczecin czy Chemika Police.
Za fant od głowy państwa jeden z uczestników licytacji zapłacił 2700 zł, jednak „hitem” okazały się broszka i pióro. Za te dwa przedmioty udało się uzyskać aż 9200 zł! Zwycięzca tej licytacji otrzymał dodatkowo spinki do koszuli od ministra obrony narodowej – Mariusza Błaszczaka.
Zebrano ponad 70 tys. zł, ale nie jest to ostateczna suma. Organizatorzy liczą jeszcze zyski ze sprzedaży m.in. losów na loterię fantową. Dokładna kwota zostanie podana w ciągu najbliższych dni. Już teraz jednak wiadomo na co będą przeznaczone zebrane fundusze. – Dzięki tym środkom sfinansujemy turnusy rehabilitacyjne dla poszkodowanych żołnierzy – mówi Tomasz Kloc, prezes Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych na Misjach Poza Granicami Kraju. Dodaje, że Stowarzyszenie prowadzi już nabór na tegoroczne turnusy. – Zainteresowanie nimi jest bardzo duże – zauważa prezes Kloc.
Tegoroczny bal miał jeszcze jeden szczególny moment. Dowódca 12 Brygady Zmechanizowanej wręczył prezydentowi Szczecina Piotrowi Krzystkowi flagę Szczecina, którą ten dziesięć lat temu dał żołnierzom wyjeżdżającym na X zmianę Polskiego Kontyngentu Wojskowego do Iraku. – To była ostatnia zmiana w Iraku. Jej trzon stanowili właśnie żołnierze ze Szczecina – przypomina ppłk Zdzisław Wrona, uczestnik tej misji, oficer wychowawczy 12 Dywizji Zmechanizowanej. – Flaga towarzyszyła nam przez całą zmianę zawieszona przy dowództwie kontyngentu w Diwaniji – dodaje.
Zdaniem organizatorów z roku na rok rośnie zainteresowanie różnymi formami pomocy dla wojskowych, którzy służyli na zagranicznych misjach. – Polacy coraz chętniej wspierają weteranów. Widać to po liczbie gości, którzy przyjęli zaproszenie na nasz bal charytatywny – uważa płk Piotr Trytek. – Nasi żołnierze zasługują na szacunek i wsparcie. Sam jestem weteranem, byłem na misjach w Iraku i Afganistanie, rozumiem co ci żołnierze tam przeżywali. A na naszą szczególną wdzięczność zasługują ci, którzy na misjach zostali poszkodowani – podkreśla dowódca 12 Brygady Zmechanizowanej.
Patronem medialnym balu była „Polska Zbrojna”.
autor zdjęć: Marcin Górka
komentarze