Ćwiczenia dowódczo-sztabowe „Compact Eagle-15” to element przygotowania Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego do przejęcia nowych NATO-wskich zadań. Prowadzone są w Warszawie i okolicach. W manewrach bierze udział ponad 1700 żołnierzy z 19 państw. Ćwiczą działania w ramach obrony kolektywnej NATO.
Granice Estonii, bez wypowiedzenia wojny, przekraczają wojska jej północnego sąsiada – Bothni. Powodem napaści jest chęć przejęcia kontroli nad terenami roponośnymi. Zaatakowana Estonia zgodnie z artykułem 5. Traktatu Waszyngtońskiego, dotyczącym obrony kolektywnej NATO, zwraca się do sojuszników o wsparcie.
Z pomocą ruszają międzynarodowe siły liczące 85 tysięcy żołnierzy, dowodzone przez sztab Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego. Tak wygląda scenariusz dwutygodniowych manewrów „Compact Eagle-15”, które odbywają się w Warszawie i jej okolicach.
Kolektywna obrona
– Ćwiczenia są elementem przygotowań do przejęcia przez korpus nowych zadań zgodnie z decyzjami szczytu NATO w Newport – mówił dziennikarzom niemiecki gen. broni Manfred Hofmann, dowódca WKPW. Przypomniał, że zgodnie z ustaleniami szczytu status dowództwa ma być podniesiony do poziomu sił wyższej gotowości. Oznacza to między innymi, że skróci się czas, jaki wojska podległe Korpusowi będą miały na mobilizację. Taki status Korpus osiągnie do końca 2017 roku.
Dowództwo będzie też mogło kierować Połączonymi Siłami Zadaniowymi Bardzo Wysokiej Gotowości (Very High Readiness Joint Task Rorce, VJTF) czyli tzw. szpicą, a także Siłami Odpowiedzi NATO, jeśli zostaną użyte w tym regionie.
Od lewej - duński gen Agner Rokos, zastępca dowódcy WKPW, gen. Manfred Hofmann, dowódca WKPW, gen. Frank Tate z USA, zastępca szefa sztabu WKPW.
Jak zaznaczył gen. Hofmann, już teraz Korpus dowodzi jednostkami integracyjnymi sił NATO (NATO Force Integration Units – NFIU) z Polski i krajów bałtyckich, a w przyszłości także Węgier i Słowacji. – Staniemy się strażnikiem NATO w tym rejonie Europy – mówił dowódca.
Komputerowa symulacja
– W ćwiczeniach „Compact Eagle-15” bierze udział blisko 1700 żołnierzy i cywilów z 19 państw – podał gen. Frank Tate, zastępca szefa sztabu Korpusu. Poza personelem Kwatery Głównej ze Szczecina ćwiczą też żołnierze z polskiej 16 Dywizji Zmechanizowanej, niemieckiej 1 Dywizji Pancernej i 41 Brygady Zmechanizowanej. W manewrach biorą też udział wojskowi z czeskiej 7 Brygady Zmechanizowanej, 21 Brygady Piechoty z Węgier, Brygady Zmotoryzowanej z Litwy oraz łotewskiej 2 Brygady National Guard, a także dwóch międzynarodowych batalionów: słoweńskiego obrony przed bronią masowego rażenia oraz międzynarodowego batalionu policji wojskowej.
Jak wyjaśnia ppłk Tomasz Garbarczyk, szef wydziału ćwiczeń w Korpusie, manewry są przeznaczone dla dowódców i ich sztabów. – Opierają się na symulacji komputerowej konfliktu zbrojnego. Ich celem jest sprawdzenie systemu dowodzenia Korpusu, który od 1 czerwca funkcjonuje w nowej strukturze oraz integracja nowego personelu jednostki – tłumaczył oficer.
Ćwiczenia rozgrywane są m.in. na terenie Akademii Obrony Narodowej w Warszawie z wykorzystaniem jej Centrum Symulacji i Komputerowych Gier Wojennych. Żołnierze rozlokowani są także w jednostkach w okolicach stolicy: 9 Brygadzie Wsparcia Dowodzenia w Białobrzegach, Centrum Szkolenia Wojska Łączności i Informatyki w Zegrzu, 1 Brygadzie Pancernej w Wesołej i Centrum Szkolenia Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim.
Jutro niewielki epizod rozegrany zostanie też na poligonie w Orzyszu. Blisko 350 żołnierzy z 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej oraz 21 Brygady Pancernej Bundeswehry z czołgami Leopard 2A6 i T-72 M1 ćwiczyć będą strzelanie i elementy wsparcia bojowego. Całe ćwiczenia „Compact Eagle-15” potrwają do 27 listopada.
– To dopiero pierwszy etap naszych przygotowań, przed lipcowym szczytem NATO w Warszawie. Czeka nas jeszcze pięć dużych manewrów m.in. czerwcowa „Anakonda” – podkreślał gen. Hofmann.
Rozbudowa korpusu
Jak przypomniał ppłk Marcin Walczak, rzecznik prasowy Korpusu, cały czas trwa też rozbudowa szczecińskiej kwatery. Teraz stacjonują tam żołnierze z 19 krajów. – W 2016 roku dołącza do nas przedstawiciele kolejnych: Grecji, Kanady, Hiszpanii i Norwegii – wyliczał pułkownik.
W Szczecinie będzie też służyło więcej żołnierzy. Personel kwatery powiększy się dwukrotnie, z około 200 do ponad 400 osób. – Wszystkie stanowiska będą prawdopodobnie obsadzone do końca roku – zapowiada rzecznik.
Korpus powstał w 1999 roku na mocy porozumienia ministrów obrony Polski, Niemiec i Danii. Jego trzonem są dywizje, bataliony i brygady głównie z tych trzech państw. Na co dzień jednostki stacjonują w swoich krajach, kiedy jednak zapadną decyzje polityczne, Korpus jest w stanie zmobilizować nawet 100 tysięcy żołnierzy. Do jego zadań należy kolektywna obrona, udział w operacjach i misjach humanitarnych, usuwanie skutków klęsk żywiołowych oraz organizacja ćwiczeń międzynarodowych.
autor zdjęć: Anna Dąbrowska, st. chor. Sławomir Tessar
komentarze