Szkolenie elewów III turnusu służby przygotowawczej do Narodowych Sił Rezerwowych, prowadzone na bazie 23 Pułku Artylerii, jest już prawie na półmetku. Dzień po dniu młodzi adepci zdobywają kolejne umiejętności i poznają podstawy żołnierskiej profesji.
Typowy dzień szkoleniowy elewa jest zbliżony do tego, który pamiętamy z czasów „unitarki” żołnierzy zasadniczej służby wojskowej. Rozpoczyna się pobudką o godzinie 5.30. Po kilku minutach żołnierze udają się plutonami na zaprawę poranną – 2,5-kilometrową trasę marszobiegu. Następnie toaleta poranna, śniadanie oraz apel. Tutaj nie ma taryfy ulgowej. Buty muszą lśnić, a nienaganny wygląd i ogolenie żołnierza nie mogą budzić jakichkolwiek zastrzeżeń. Oprócz wiedzy wojskowej to właśnie dyscyplina stanowi istotny czynnik świadczący o wartości żołnierza, jego morale oraz kondycji psychicznej. W czasie szkolenia przygotowawczego elewi muszą przystosować się do odmiennych w porównaniu z cywilnymi warunków życia oraz wojskowej dyscypliny i rygoru.
Zajęcia programowe, przygotowujące elewów do przyszłej służby, rozpoczynają się o godzinie 8.00 i trwają do 14.30. Każdego dnia trzy kompanie elewów wykorzystują strzelnicę, plac musztry, przykoszarowy plac ćwiczeń, halę sportową i inne obiekty szkoleniowe, na bazie których realizowane jest szkolenie. W trzeciej kompanii właśnie rozpoczyna się szkolenie strzeleckie. Podwładni porucznika Dawida Mikulskiego, dowódcy 3 kompanii, wykonywać będą strzelanie z kbk AK. Na innych punktach nauczania na strzelnicy garnizonowej elewi uczą się budowy broni, jej składania i rozkładania, doskonalą sposób zgrywania przyrządów celowniczych oraz przyjmowanie różnych postaw strzeleckich. Przed strzelaniem jeszcze ostatni sprawdzian wykonywania strzelań na urządzeniu szkolno-treningowym „Cyklop”, gdzie pod okiem doświadczonych instruktorów mogą zweryfikować swoje umiejętności.
Równolegle na przykoszarowym placu ćwiczeń podwładni porucznika Damiana Woźniaka, dowódcy 2 kompanii, realizują szkolenie z taktyki. Maskowanie, pokonywanie terenów leśnych, zasady udzielania pierwszej pomocy, marsz ubezpieczony oraz szereg innych zagadnień szkoleniowych, które elew musi przyswoić, mają decydujący wpływ na wyszkolenie bojowe całego pododdziału. Nauka współdziałania w zespole uczy także zaufania i odpowiedzialności.
1 kompania pod dowództwem kapitana Michała Kozarskiego realizuje szkolenie z musztry. Instruktorzy na placu musztry uczą młodych adeptów żołnierskiego zachowania: oddawania honorów, występowania i wstępowania do szyku, zbiórek, a także marszu. Równanie i krycie, prawidłowa postawa, odpowiedni wymach ramion i tempo marszu to tylko niektóre czynności, które elew musi nie tylko zapamiętać, ale wręcz wykonywać bezwarunkowo.
Po apelu popołudniowym chwila przerwy na obiad, a później kolejne godziny szkolenia. Musztra, strzelanie, zajęcia z obrony przed bronią masowego rażenia czy wychowanie fizyczne sprawiają, że nie ma czasu na nudę. Żołnierze, którzy realizowali szkolenie strzeleckie, czyszczą broń. Jak sami przyznają, karabin jest codziennym towarzyszem ich szkolenia, a dbałość o niego jest gwarantem niezawodności.
O godz. 18.00 kolacja, a po niej czas wolny, sprzątanie rejonów, toaleta wieczorna i apel wieczorny. O godzinie 21.30 w salach żołnierskich gasną światła. Od tej pory każda minuta to czas na regenerację i wypoczynek przed kolejnym dniem szkoleniowym i nowymi wyzwaniami elewów służby przygotowawczej do Narodowych Sił Rezerwowych.
Tekst: kpt. Remigiusz Kwieciński
autor zdjęć: kpr. Arkadiusz Polewski
komentarze