Był najmłodszym w Polsce generałem i dowódcą sił powietrznych. Na czele wojskowego lotnictwa gen. pilot Andrzej Błasik stanął mając 45 lat. Jak podkreślają jego podwładni, wymagał zarówno od siebie, jak i od innych. Był też znakomitym pilotem, który za sterami wojskowych maszyn spędził blisko 1600 godzin.
– Generał broni pilot Andrzej Błasik był człowiekiem o niespotykanej wizji, spójności charakteru i odwadze – mówił 28 kwietnia 2010 roku gen. Roger Brady, dowódca Sojuszniczego Połączonego Dowództwa Powietrznego, podczas pogrzebu polskiego generała na Wojskowych Powązkach.
Andrzejowi Błasikowi pasja lotnicza towarzyszyła od młodości. Jako nastolatek latał na szybowcach w aeroklubie, ukończył też dęblińskie liceum lotnicze i Wyższą Oficerską Szkołę Lotniczą. Po promocji trafił do 8 Pułku Lotnictwa Myśliwsko-Bombowego w Mirosławcu. Potem zdobywał doświadczenie na samolotach Su-22, m.in. dowodząc eskadrą w 40 Pułku Lotnictwa Myśliwsko-Bombowego w Świdwinie.
Kolejnym szczeblem kariery było dowodzenie 31 Bazą Lotniczą w Krzesinach. Pułkownik Błasik zasłużył się wówczas doskonałym przygotowaniem jednostki do ćwiczeń NATO „Air Meet 2003”. Ówczesny minister obrony wyróżnił bazę Znakiem Honorowym Sił Zbrojnych.
Pułkownik Błasik ukończył m.in. kurs w Holenderskiej Akademii Obrony w Hadze oraz w Szkole Wojennej Sił Powietrznych USA w Montgomery.
Po zagranicznych kursach i szkoleniach objął dowództwo 2 Brygady Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu. W tym samym czasie, czyli w 2005 roku, został najmłodszym generałem w polskiej armii.
Dwa lata później gen. Błasik wrócił do Szkoły Orląt jako jej komendant. W tym samym roku jako najmłodszy w historii dowódca stanął na czele sił powietrznych. Miał wówczas 45 lat.
Gdy generał dowodził siłami powietrznymi, do ich wyposażenia trafiły nowoczesne samoloty wielozadaniowe F-16. – Miał wizję przyszłego lotnictwa oraz umiejętność przedstawiania argumentów ministrowi obrony i szefowi Sztabu Generalnego WP – mówił tuż po katastrofie smoleńskiej jego zastępca gen. dyw. Krzysztof Załęski.
Generała Błasika doceniali też sojusznicy. Świadczy o tym m.in. nadany mu w 2009 roku przez prezydenta USA medal Legia Zasługi (Legion of Merit) przyznawany wojskowym za szczególne osiągnięcia w czasie pokoju lub wojny.
Generał przez całą swoją służbę, niezależnie od zajmowanego stanowiska, był czynnym pilotem. Za sterami wojskowych maszyn spędził blisko 1600 godzin, w tym 560 na myśliwcach Su-22. Pilotował także samoloty Jak-40, Zlin-42M, PZL-101, Lim-2, Lim-5, Lim-6M. Jako pilot klasy mistrzowskiej miał uprawnienia instruktorskie do szkolenia w każdych warunkach atmosferycznych.
Dowódca sił powietrznych został pochowany na Wojskowych Powązkach i pośmiertnie awansowany do stopnia generała. Dziś upamiętnia go wiele tablic i pomników, m.in. dąb zasadzony na terenie amerykańskiej bazy lotniczej w niemieckim Ramstein.
autor zdjęć: arch. PZ
komentarze