Polska zamyka w nocy z czwartku na piątek granicę z Białorusią. To odpowiedź na rozpoczynające się wówczas rosyjskie manewry „Zapad ‘25” z udziałem białoruskich żołnierzy. Informację o zamknięciu wszystkich przejść na granicy z Białorusią podał premier Donald Tusk przed wtorkowym posiedzeniem Rady Ministrów.
Zdjęcie ilustracyjne. Zamknięcie przejścia granicznego w Białorusią w Bobrownikach. 2023 r.
– Jak państwo wiecie, w piątek rozpoczynają się bardzo agresywne manewry rosyjsko-białoruskie bardzo blisko polskiej granicy. To ma swoje konsekwencje – powiedział dziś premier Donald Tusk. Szef rządu przypomniał, że celem organizowanych przez Rosję manewrów „Zapad” jest m.in. Przesmyk Suwalski. – To na razie cel symulacji działań – przyznał Tusk, ale dodał jednocześnie, że Polska ma do czynienia z „narastającą liczbą prowokacji ze strony Rosji i Białorusi”. Do jednej z nich premier zaliczył niedawne aresztowanie na Białorusi 27-letniego polskiego zakonnika. Został on oskarżony o rzekome posiadanie tajnych dokumentów na temat ćwiczeń „Zapad '25”.
Donald Tusk zapowiedział przed wtorkowym posiedzeniem rządu, że ze względów bezpieczeństwa Polska zamknie za kilka dni wszystkie przejścia graniczne z Białorusią. – W związku z manewrami „Zapad” o północy z czwartku na piątek zamkniemy granicę z Białorusią, w tym przejścia kolejowe – zapowiedział.
Nie wiadomo jeszcze, na jak długo zostanie wstrzymany ruch na granicy.
Rosyjsko-białoruskie manewry „Zapad” (ros. Zachód) są organizowane od 2009 roku. Odbywają się cyklicznie, co cztery lata. Budzą one niepokój państw zachodnich m.in. ze względu na skalę, ćwiczone scenariusze działań i liczbę zaangażowanych w nie żołnierzy. Dr Dariusz Materniak, ekspert ds. polityki wschodniej, w komentarzu dla „Polski Zbrojnej” określił manewry jako „formę wywierania presji, zwłaszcza na Europę Środkowo-Wschodnią”.
W ubiegłym tygodniu rząd zgodził się, by – na wniosek ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego – utrzymać strefę buforową przy granicy polsko-białoruskiej do 4 grudnia 2025 roku. To z kolei efekt – jak wyjaśniał szef MSWiA – presji migracyjnej (uważanej za element działań hybrydowych) wywieranej przez Mińsk, a będącej wyrazem szerszej strategii osłabiania państw Unii Europejskiej. Według ostatnich danych Straży Granicznej od czerwca do sierpnia 2025 r. doszło do niemal 13,8 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy. To więcej aż o 83 proc. niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
autor zdjęć: Michal Kosc / Forum

komentarze