Brytyjska maszyna zostanie sprowadzona z Portugalii i będzie jedynym tego typu czołgiem w polskich zbiorach. Wzbogaci ekspozycję Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu. Cromwelli używali m.in. żołnierze generała Stanisława Maczka i alianci podczas operacji w Normandii.
Cruiser Tank VIII Cromwell w muzeum na terenie Izraela. Fot. Wikimedia.
Po zakończeniu wojny w 1945 roku Polacy spodziewali się, że wojska gen. Maczka i gen. Andersa powrócą do kraju na Cromwellach i Shermanach, niestety z powodów politycznych tak się nie stało. – Bardzo się cieszę, że po 70 latach, dzięki wspaniałemu gestowi naszych portugalskich przyjaciół, oryginalny Cromwell dotrze do Poznania – podkreśla wiceminister spraw zagranicznych Bogusław Winid.
Na świecie zachowało się zaledwie kilkanaście takich brytyjskich czołgów. Podarowanego nam przez Portugalczyków Cromwella wyprodukowano w 1943 roku. Maszyna stoi w jednej z baz portugalskiej armii, około 120 kilometrów od Lizbony. W najbliższych dniach wyruszą po nią pracownicy Muzeum Broni Pancernej.
Mjr Tomasz Ogrodniczuk, kustosz poznańskiego muzeum, jeszcze nie wie, w jakich okolicznościach czołg trafił do Portugalii. – Myślę, że Portugalczycy znają jego historię, pewnie mają jakieś dokumenty i więcej dowiemy się na miejscu – mówi mjr Ogrodniczuk.
1 Dywizja Pancerna podczas bitwy pod Falaise. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe.
Czołg nie ma silnika ani skrzyni biegów. Jednak kustosz zapewnia, że nie jest to duży problem. – Zrobimy wszystko, by uzupełnić braki – mówi mjr Ogrodniczuk. – A czołg jest dla nas niezwykle cennym nabytkiem. Cromwella nie ma jeszcze w żadnych polskich zbiorach, a z czołgów tego typu korzystały w czasie wojny wojska gen. Maczka walczące z Niemcami na zachodzie Europy – podkreśla mjr Ogrodniczuk.
Polskie MSZ od dłuższego czasu zabiegało o przekazanie maszyny. Pomocne okazało się zaangażowanie resortu obrony, byłego szefa Sztabu Generalnego gen. Mieczysława Cieniucha oraz Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych, któremu podlega poznańskie muzeum.
Uroczyste przekazanie maszyny odbędzie się w Lizbonie. Wstępnie zaplanowano je na 14 czerwca. – Kiedy czołg dotrze już do Poznania, ozdobimy go polskimi symbolami – zapowiada mjr Ogrodniczuk.
Cromwell to brytyjski czołg pościgowy. Jego produkcja rozpoczęła się w 1943 roku, zakończyła zaś siedemnaście lat później. W tym czasie z taśm zjechało niespełna 4,3 tysiąca tego typu maszyn. Chrzest bojowy Cromwelle przeszły w czerwcu 1944 roku, podczas lądowania aliantów w Normandii. Z czołgów tych korzystali m.in. żołnierze 1 Dywizji Pancernej 1 Korpusu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.
Poznańskie Muzeum Broni Pancernej ma w swoich zbiorach przeszło 40 eksponatów. Wśród nich są czołgi, pojazdy opancerzone, działa samobieżne, samochody. Do najcenniejszych i najbardziej znanych należą dwa Pattony – dar greckiej armii. Czołgi zostały sprowadzone do Poznania pod koniec ubiegłego roku. Żołnierze i miłośnicy militariów skupieni wokół muzeum kilkakrotnie wydobywali też eksponaty z rzek czy bagien. Tak właśnie do zbiorów trafiło samobieżne działo szturmowe StuG IV podniesione z dna Rgilewki nieopodal Grzegorzewa, a także ciągnik artyleryjski Sd.Kfz6, który przez dziesięciolecia spoczywał w kanale Warty pod Pyzdrami. Gromadzone przez muzeum eksponaty są odnawiane i pokazywane podczas różnego rodzaju świąt i rocznic.
autor zdjęć: Wikimedia, Narodowe Archiwum Cyfrowe
komentarze