To nie jest tylko zmiana personalna, ale także zmiana systemowa związana z reformą systemu dowodzenia w Wojsku Polskim – mówił prezydent Bronisław Komorowski podczas uroczystości przekazania gen. Markowi Tomaszyckiemu obowiązków dowódcy operacyjnego.
Gen. Tomaszycki zastąpił na stanowisku dowódcy operacyjnego gen. Edwarda Gruszkę, którego kadencja skończyła się w tym miesiącu.
W Pałacu Prezydenckim gen. broni Edward Gruszka i jego następca – gen. dyw. Marek Tomaszycki złożyli meldunek Bronisławowi Komorowskiemu. Odbyło się to w obecności Tomasza Siemoniaka, szefa MON, i gen. broni Mieczysława Gocuła, który od 7 maja stoi na czele Sztabu Generalnego.
Prezydent Bronisław Komorowski podziękował gen. Gruszce za bardzo dobre dowodzenie naszymi siłami zbrojnymi poza granicami kraju. Z kolei gen. Tomaszyckiemu pogratulował objęcia nowego stanowiska. – To bardzo istotny moment. Moment, kiedy następują nie tylko zmiany dowodzenia, ale też zmiana strategii państwa polskiego – mówił prezydent, odnosząc się do planowanej reformy dowodzenia armią. – Chciałbym życzyć panu generałowi wytrwałości, odwagi i konsekwencji we wdrażaniu zmian, które uczynią polskie siły zbrojne jeszcze lepszymi, dostosowanymi do realnych potrzeb państwa polskiego – dodał prezydent Komorowski.
Po południu w Dowództwie Operacyjnym w Warszawie odbyło się oficjalne przekazanie obowiązków gen. Tomaszyckiemu.
Zmiana wynikała z kalendarza – w tym miesiącu skończyła się kadencja dowódcy operacyjnego – gen. Gruszki. Dwa tygodnie temu zmienił się także szef Sztabu Generalnego – gen. Mieczysława Cieniucha zastąpił gen. Mieczysław Gocuł.
Nowi dowódcy przejęli obowiązki w momencie, gdy Sejm pracuje nad projektem ustawy reformującej system dowodzenia i kierowania armią. Rząd chce, by weszła ona w życie 1 stycznia 2014 roku. Wówczas na bazie czterech dowództw rodzajów sił zbrojnych (Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych) powstaną dwa dowództwa: generalne i operacyjne. Pierwsze przejmie odpowiedzialność za dowodzenie wojskiem w czasach pokoju. Z kolei Dowództwo Operacyjne będzie zarządzało misjami zagranicznymi, ale także odpowiadało za przygotowanie wojennego systemu dowodzenia. Zajmie się też szkoleniem dowództw i sztabów podporządkowanych Dowództwu Operacyjnemu.
Reformę przygotował MON wraz z prezydenckim Biurem Bezpieczeństwa Narodowego. Ma ona uprościć i unowocześnić struktury wojskowe, dopasować je do mniej licznej armii oraz zwiększyć cywilną kontrolę nad wojskiem (w myśl planowanych zmian dowódcy generalny i operacyjny oraz szef SG WP będą bezpośrednio podlegać ministrowi obrony).
Gen. Marek Tomaszycki od listopada 2011 roku aż do teraz był szefem szkolenia Wojsk Lądowych. Wcześniej dowodził 12 Dywizją Zmechanizowaną w Szczecinie, był też szefem jednego z zarządów Sztabu Generalnego. Gen. Tomaszycki dowodził też Polskim Kontyngentem Wojskowym w Afganistanie. To wtedy doszło do tragicznych wydarzeń w Nangar Khel, gdzie w wyniku ostrzału prowadzonego przez polskich żołnierzy zginęło ośmiu cywili. Generał został skierowany do rezerwy kadrowej. Gdy okazało się, że dowódca kontyngentu nie jest w tę sprawę zamieszany, wrócił do służby. Generał Tomaszycki skończył Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu, Akademię Obrony Narodowej oraz Akademię Wojenną Wojsk Lądowych w Carlisle Barracks w USA.
autor zdjęć: Krzysztof Wojciewski, Wojciech Kaliszczak, mjr Robert Siemaszko / DPI MON
komentarze