Ppor. Marcelina Kusza z 12 Dywizji Zmechanizowanej ze Szczecina i kpr. Adam Marcinkowski z 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej z Żagania zostali mistrzami Wojska Polskiego w pięcioboju wojskowym. Tytuły mistrzowskie w klasyfikacji drużynowej zdobyły ekipy: 12 DZ – w rywalizacji kobiet i 16 DZ z Elbląga – w rywalizacji mężczyzn.
Tegoroczne Mistrzostwa Wojska Polskiego w Pięcioboju Wojskowym przejdą do historii jako pierwsze, które rozegrano w myśl przepisów Międzynarodowej Rady Sportu Wojskowego (CISM). Historyczny czempionat w dyscyplinie nazywanej w nomenklaturze CISM „military pentathlon” odbył się na obiektach w Legionowie, Wesołej i Zegrzu. O medale walczyło 58 zawodników i 30 zawodniczek. Reprezentowali oni 14 męskich drużyn i siedem kobiecych.
O podziale medali w czempionacie zadecydował bieg przełajowy, który został rozegrany na terenie Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu. Liderom rywalizacji po czterech konkurencjach udało się na trasie crossu obronić pierwsze lokaty. Ppor. Marcelina Kusza i kpr. Adam Marcinkowski nie uplasowali się nawet w pierwszej dziesiątce (Kusza była 14., a Marcinkowski 13.), ale przewaga, którą mieli po wodnym torze przeszkód, rzucie granatem, lądowym torze przeszkód i strzelaniu pozwoliła im cieszyć się ze zdobycia złotych medali.
Mistrzowie Wojska Polskiego w pięcioboju wojskowym: ppor. Marcelina Kusza z 12 Dywizji Zmechanizowanej i kpr. Adam Marcinkowski z 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej
Na trasie crossu najszybsi byli reprezentanci gospodarzy. Bieg pań na dystansie 4 km wygrała szer. Aneta Szczygieł, a w rywalizacji panów na 8 km triumfował zdecydowany faworyt szer. Łukasz Parszczyński. Aktualny mistrz Polski w biegu na 10 000 m i 3 000 z przeszkodami oraz uczestnik londyńskich igrzysk olimpijskich dzięki znakomitemu biegowi w klasyfikacji generalnej mistrzostw awansował z 11. lokaty na czwartą. Do medalu zabrakło mu jedynie 55,7 pkt. Parszczyński jednak stanął na podium, gdyż dzięki dobrej postawie biegaczy z Zegrza męska drużyna z CSŁiI awansowała na trzecią pozycję w „generalce”.
Ostatniego dnia zawodów na dwóch pierwszych miejscach nie zaszły zmiany: wygrała drużyna 16 DZ przed ekipą z 11 LDKPanc. W klasyfikacji drużynowej pań bieg nie przyniósł żadnych zmian w czołówce. Złote medale wywalczyła ekipa z 12 DZ, srebrne z 11 LDKPanc i brązowe z 16 DZ.
Reprezentacja 11 LDKPanc wygrała natomiast nieoficjalną klasyfikację łączną mistrzostw, do której liczono wyniki kobiet i mężczyzn. W tym rankingu „czarna dywizja” z 23 702 punktami wyprzedziła 16 DZ (23 233 pkt.) i 12 DZ (23 116 pkt.).
Wyniki Mistrzostw Wojska Polskiego
Klasyfikacja indywidualna kobiet
1. ppor. Marcelina Kusza (12 Dywizja Zmechanizowana Szczecin) 4118,2 punktów;
2. ppor. Ewa Arciszewska (16 Dywizja Zmechanizowana Elbląg) 4022,5;
3. ppor. Katarzyna Szuman (12 DZ) 3961,4;
4. st. szer. Natalia Szczęsnowicz (11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej Żagań) 3927,9;
5. ppor. Aleksandra Ponikwia (6 Brygada Powietrznodesantowa Kraków) 3856,3;
6. st. kpr. Elżbieta Sarnecka (11 LDKPanc) 3710,0.
Klasyfikacja indywidualna mężczyzn
1. kpr. Adam Marcinkowski (11 LDKPanc) 4629,1;
2. ppor. Piotr Szpigiel (16 DZ) 4549,1;
3. st. szer. Dawid Dworak (12 DZ) 4529,1;
4. szer. Łukasz Parszczyński (Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki Zegrze) 4473,4;
5. szer. Przemysław Kobyliński (16 DZ) 4383,5;
6. por. Wojciech Masłowski (16 DZ) 4291,9.
Klasyfikacja drużynowa kobiet
1. 12 Dywizja Zmechanizowana Szczecin – 11 643;
2. 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej Żagań – 10 891;
3. 16 Dywizja Zmechanizowana Elbląg – 10 008;
4. 25 Brygada Kawalerii Powietrznej Tomaszów Mazowiecki – 8620,9;
5. Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki Zegrze – 8289,2;
6. Centrum Szkolenia Wojsk Chemicznych i Inżynieryjnych Wrocław – 6556,2.
Klasyfikacja drużynowa mężczyzn
1. 16 Dywizja Zmechanizowana Elbląg – 13 225;
2. 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej Żagań – 12 810;
3. Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki Zegrze – 12 173;
4. 25 Brygada Kawalerii Powietrznej Tomaszów Mazowiecki – 11 566;
5. 12 Dywizja Zmechanizowana Szczecin – 11 474;
6. Centrum Szkolenia Wojsk Chemicznych i Inżynieryjnych Wrocław – 11 375.
Sylwetki mistrzów
Ppor. Marcelina Kusza
Pierwsza „cismowska” mistrzyni WP w pentatlonie militarnym 22 listopada skończy 27 lat. Dowódca plutonu zmotoryzowanego w 3 Batalionie Zmotoryzowanym 12 Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina. Absolwentka Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu i Studium Oficerskiego w Wojskowej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu (2010). W Zegrzu debiutowała w zawodach w pięcioboju wojskowym. Zdobywając złoty medal, wywalczyła swój drugi tytuł mistrzyni WP – pierwszy zdobyła w tym roku w judo. W 2010 r. była srebrną medalistką Mistrzostw WP w Judo w kategorii +63 kg. Judo uprawiała w Olimpii Poznań – była medalistką MP juniorów.
Pochodzi ze sportowej rodziny. Tata uprawiał judo, mama siedmiobój, a brat trenuje judo. –Lubię sport. To jest moje największe hobby. Każdy sport mi odpowiada. Nie ma takiej dyscypliny, w której dałabym jakąś wielką plamę. Ale dlatego jestem średniakiem w różnych sportach. W przypadku pięcioboju akurat to może być moim atutem – mówi mistrzyni. Oprócz judo uwielbia jazdę konną. W pięcioboju wojskowym najtrudniejszą dla niej konkurencją jest bieg przełajowy. – Najbardziej nie lubię biegania. Całe życie trenowałam judo, a to się nijak ma do biegania. Cross był ostatnią konkurencją mistrzostw dlatego stres wzrastał z dnia na dzień. Na szczęście dobrze strzelałam i na strzelnicy wyrobiłam sobie przed biegiem dużą przewagę nad rywalkami. Udało mi się ją utrzymać, ale już wiem, że w przyszłości najwięcej pracy muszę włożyć w trening biegowy – dodaje zawodniczka.
Pięciobój wojskowy bardzo jej się podoba. – Jest nieprzewidywalny. Klasyfikacja zmienia się codziennie. Ciągle jest niepewność, jak się wypadnie w każdej konkurencji. Ja po rzucie granatem i pływaniu byłam trzecia, później spadłam na piąte miejsce, następnie awansowałam na pierwsze i je utrzymałam. To wszystko było takie ekscytujące, ale i stresujące. Trzy dni rywalizacji są bardzo męczące i na koniec jeszcze ten intensywny bieg. W judo walka trwa krócej i ma się rywala, którego trzeba pokonać. W pięcioboju tak naprawdę trzeba walczyć z własnymi słabościami. Cieszę się, że przed najlepszymi zawodniczkami mistrzostw otworzyła się perspektywa startu w wojskowych mistrzostwach świata. To coś niesamowitego. Nigdy nie marzyłam o starcie w takich zawodach – mówi mistrzyni z 12 BZ.
Kpr. Adam Marcinkowski
Mistrz WP w pentatlonie militarnym 13 grudnia skończy 37 lat. Dowódca wozu dowodzenia w Batalionie Dowodzenia 10 Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa. Zawodnik Piłkarskiego Klubu Sportowego „Twardy”. W 2005 r. wygrał w Poznaniu pierwsze zawody w pięcioboju wojskowym, którym nadano rangę mistrzostw WP. Wielokrotny medalista wojskowego czempionatu w pokonywaniu przeszkód Ośrodka Sprawności Fizycznej. Przez osiem lat nie schodził z podium tych mistrzostw. Świetną passę rozpoczął w 2004 r. od zawodów w Zegrzu, gdzie zdobył złoty medal. Dwa kolejne czempionaty również wygrał. Czwarty tytuł mistrzowski wywalczył w 2008 r. Ponadto zdobył dwa srebrne krążki (2009 i 2010) i dwa brązowe (2007, 2011). W tym roku zajął czwarte miejsce, ale tylko dlatego, że z powodu kontuzji odniesionej w mistrzostwach w futsalu nie zdążył dobrze przygotować się do czempionatu.
Jego smykałkę do pokonywania przeszkód OSF odkrył mjr Sławomir Was. Piłkarza Twardego wystawiał również do reprezentowania 10 BKPanc w biegu patrolowym i pięcioboju wojskowym. Po zdobyciu pierwszego medalu w pentatlonie został objęty programem przygotowań do startów w zawodach międzynarodowych w tej dyscyplinie. W 2008 r. na 55. Wojskowych Mistrzostwach Świata w Pięcioboju Wojskowym w Ankarze był najlepszy z Polaków. Zajął 101. miejsce i ustanowił nowy rekord Polski na lądowym torze przeszkód. Wyniku 2 min 27,9 s do tej pory nikomu nie udało się poprawić. Na jedynym w Polsce torze zbudowanym według wymogów CISM najlepszy rezultat, jaki uzyskał na treningach, to 2 min 40 s. Na mistrzostwach w Zegrzu nie mógł go poprawić, ponieważ padający deszcz spowodował, że tor był śliski.
Pięciu najlepszych zawodników pierwszego „cismowskiego” czempionatu wytypowano na grudniowe zgrupowanie w Zakopanem, które rozpocznie cykl przygotowań do startów w zawodach międzynarodowych. Marcinkowski znów będzie miał szansę wywalczyć nominację na wyjazd na ważną imprezę. – Na pewno mogę wspomóc młodszych kolegów swoim doświadczeniem, zwłaszcza w pokonywaniu lądowego toru przeszkód. Będę też z nimi rywalizował. Jeśli okaże się, że swoimi wynikami zapewnię sobie miejsce w reprezentacyjnej drużynie, to nie wykluczam swojego kolejnego startu w wojskowych MŚ. Póki co, wracam do Świętoszowa, aby wesprzeć drużynę Twardego. Obiecałem chłopakom, że przyjadę na najbliższy mecz. Piłka nożna jest moją wielką pasją – mówi wszechstronny sportowiec z 10 BKPanc.
autor zdjęć: Fot. kpt. Krzysztof Baran

komentarze