moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Cywile zaskoczyli żołnierzy

Mimo mroźnej pogody kilkadziesiąt osób w różnym wieku stawiło się w sobotę przed bramą jednostki wojskowej w Zamościu. Podzieleni na dwie grupy, pod okiem żołnierzy uczyli się zasad bezpieczeństwa i sposobów na przetrwanie w trudnych warunkach. Szkolenie w ramach programu „wGotowości” odbyło się w koszarach i na poligonie w Sitańcu-Wolicy. Czego cywile nauczyli się w osiem godzin?

Lubelszczyznę, jak i wiele innych regionów kraju, zaatakowała przed weekendem zima. Uczestnicy sobotnich szkoleń obronnych w Zamościu, dostali więc wcześniej wytyczne: trzeba się ubrać tak, jak w górach zimą. 33-letni Paweł, jak na prawdziwego pasjonata survivalu przystało, wyjątkowo wziął sobie te uwagi do serca. Ubrany w polar wojskowy (z wypisaną na naszywce grupą krwi, co w nagłym wypadku ma ułatwiać udzielenie pomocy), spodnie trekkingowe, buty taktyczne GROM i rękawice robocze, stawił się przed 8.00 rano przed bramą 25 Batalionu Lekkiej Piechoty w Zamościu przy ul. Wojska Polskiego. Na szkolenie podstawowe z zakresu bezpieczeństwa, prowadzone przez 2 Lubelską Brygadę Obrony Terytorialnej, przyjechał specjalnie z oddalonego o ponad 80 km Lublina.

Po śniadaniu 14-osobowa grupa udała się na zajęcia teoretyczne. – Dowiedzieliśmy się dużo o prawidłowym wyposażeniu plecaka ewakuacyjnego. Interesuję się survivalem i mam własny plecak, który zawsze wożę ze sobą w samochodzie. Część rzeczy z plecaka pokazowego znajduje się także w moim wyposażeniu, ale o tabletkach do uzdatniania wody wcześniej nie wiedziałem. Tak samo nowością były dla mnie wskazówki, według których trzeba mieć ze sobą nie tylko oryginały dokumentów, w tym akt urodzenia, lecz także jak najwięcej kopii, łącznie z danymi na pendrivie – opowiada Paweł. I dodaje, że wcześniej nie pomyślał również o tym, że każdy powinien mieć własny plecak na wypadek rozdzielenia się podczas ucieczki. Paweł zamierza wziąć udział we wszystkich częściach szkolenia „wGotowości” (kurs z bezpieczeństwa, przetrwania, medyczny oraz poświęcony cyberhigienie).

REKLAMA

Podczas zajęć drugi plecak na wypadek ucieczki przygotował dla uczestników emerytowany żołnierz wojsk rozpoznawczych. Zwiadowca dodał do wersji podstawowej kilka elementów, które według jego doświadczenia są przydatne w trudnych warunkach, m.in. grubszy śpiwór, zapewniający komfort termiczny przez dłuższy czas, choć po złożeniu jest wielkości paczki chusteczek do nosa.

„wGotowości” wiek nie gra roli

33-latek był najmłodszym uczestnikiem sobotniego szkolenia. Przeważającą większość w grupie stanowiły osoby powyżej 40. roku życia, a nawet – ku zaskoczeniu żołnierzy – zgłosili się sześćdziesięciolatkowie. Jak pani Jadwiga, która na część poświęconą bezpieczeństwu przyszła wraz z mężem. – Byliśmy ciekawi. Chcieliśmy wiedzieć więcej – mówi podekscytowana. – To bardzo fajne zajęcia. Wszystko mnie tu interesuje. Jestem pracownikiem służby zdrowia, więc brałam udział w różnych tego rodzaju kursach i teraz chciałam usystematyzować tę wiedzę – opowiada mieszkanka Zamościa. – Usłyszeliśmy z mężem dużo o bezpieczeństwie w sieci, to było dla was ważne, bo jesteśmy przedstawicielami starszego pokolenia. Dowiedzieliśmy się, jak należy zachować się nie tylko w przypadku konfliktu, lecz również kataklizmu, na przykład powodzi, jak zabezpieczyć rodzinę i transport. Jak umawiać się w punktach ewakuacyjnych i jak korzystać z map w telefonie, gdy nie ma zasięgu – wymienia pani Jadwiga. I na koniec dodaje: – Ale przede wszystkim chodzi o to, aby nie czekać na ostatnią chwilę i mieć zapas paliwa.

Krzesiwa i schron w lesie

Podczas zajęć teoretycznych cywile usłyszeli, jak w sytuacji zagrożenia przygotować do działania siebie i najbliższych, osoby niepełnosprawne, dzieci, seniorów i zwierzęta. Nauczyli się też m.in. rozróżniać sygnały alarmowe i dowiedzieli się, gdzie w okolicy znajdują się schrony.

Przed południem przyszedł czas, by na poligonie w Sitańcu sprawdzić zdobyte umiejętności. Przez kolejnych kilka godzin wszyscy uczyli się, jak w razie kryzysu przetrwać bez łączności, prądu i wody. – Podzieleni na dwuosobowe zespoły, cywile ćwiczyli rozpalanie ogniska w śniegu, bez zapałek, a za pomocą krzesiwa. Dowiedzieli się, jak wybrać do tego najbardziej odpowiednie drzewo, jakiej kory poszukiwać i jakie miejsce wybrać na ognisko – mówi koordynator programu por. Karol Żurawicz z 25 Batalionu Lekkiej Piechoty w Zamościu.

Potem były ćwiczenia z topografii, żeby każdy uczestnik szkolenia wiedział, jak przy pomocy kompasu lub znaków środowiska naturalnego, np. drzew i mchów, określić kierunek północny. – Uczyli się także obliczać odległości na mapie, przeliczać skalę na metry czy wyznaczać azymut. Wszystko oczywiście bez używania telefonu komórkowego. Następnie pokazywaliśmy, jak zbudować schronienie na jedną noc za pomocą podręcznych elementów, które mamy w plecaku ewakuacyjnym. Można do tego wykorzystać brezent i folię NRC lub zbudować schron ziemny – relacjonuje por. Żurawicz – Na koniec było ognisko i kiełbaski, przy których uczestnicy szkolenia mogli podzielić się swoimi wrażeniami z żołnierzami.

Razem ze strażakami

Gdy terytorialsi z 25 Batalionu Lekkiej Piechoty szkolili cywilów z bezpieczeństwa, tuż obok zajęcia z przetrwania prowadzili żołnierze 3 Zamojskiego Batalionu Zmechanizowanego. Wzięła w nich udział kilkunastoosobowa grupa cywilów, w różnym wieku. Kilka zapisanych osób zrezygnowało z uwagi na pogodę.

Oni także najpierw na terenie batalionu, potem na poligonie w Sitańcu uczyli się, jak skompletować plecak, rozpalić ogień, przygotować wodę do picia czy odnaleźć drogę, korzystając z tradycyjnych metod orientacji w terenie. Dodatkowo, jak mówi kpt. Szymon Głazowski, rzecznik prasowy 19 Brygady Zmechanizowanej, w której skład wchodzi batalion zmechanizowany, w zajęciach żołnierzy wsparli strażacy. Od nich można było nauczyć się obsługi podręcznego sprzętu gaśniczego. Odbyło się też szkolenie z udzielania pierwszej pomocy medycznej.

Pierwsze wnioski już są

Po pilotażowych zajęciach żołnierze mają przedstawić swoje wnioski, które mają posłużyć przy opracowywaniu przyszłorocznego programu szkoleń Ministerstwa Obrony Narodowej. Pierwsze sugestie już się pojawiają, wśród nich pomysł, by zapisy do udziału „wGotowości” odbywały się nie tylko przez aplikację mObywatel, lecz także telefonicznie. Do przemyślenia pozostaje także sposób, w jaki można zachęcić do udziału młodsze pokolenie (osoby powyżej 18 lat), ponieważ organizatorzy spodziewali się w tej grupie większego zainteresowania.

Na zajęcia w ramach powszechnego programu szkoleń obronnych wGotowości może się zapisać każdy pełnoletni obywatel.

Paulina Ciesielska

autor zdjęć: Marcin Moneta

dodaj komentarz

komentarze


Pilica w linii
Sukces Polaka w biegu z marines
Is It Already War?
Kontrakt na „Orkę” jeszcze w tym roku?
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Wojsko Polskie stawia na bezzałogowce
Dzień wart stu lat
Akademia Górniczo-Hutnicza w szeregach Cyber Legionu
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Niebo pod osłoną
Szczyt europejskiej „Piątki” w Berlinie
„Horyzont” przeciw dywersji
Elementy Wisły testowane w USA
Wojsko na Horyzoncie
Celne oko, spokój i wytrzymałość – znamy najlepszych strzelców wyborowych wśród terytorialsów
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Borsuki zadomowiły się na poligonie
Polski „Wiking” dla Danii
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
„Zamek” pozostał bezpieczny
Formoza – 50 lat morskich komandosów
W gotowości, czyli cywile na poligony
Plan na WAM
Dostawa Homarów-K
Marynarze podjęli wyzwanie
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Mundurowi z benefitami
Polska, Litwa – wspólna sprawa
Militarne Schengen
W Zamościu już wiedzą, jak się chronić
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Aleksander Władysław Sosnkowski i jego niewiarygodne przypadki
Kapral Bartnik mistrzem świata
Gdy ucichnie artyleria
Cywile zaskoczyli żołnierzy
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Norweska broń będzie produkowana w Polsce
Nieoceniona siła edukacji
Żołnierze pomagają w akcji na torach
Wojskowy bus do szczęścia
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Krajowa produkcja amunicji
Premier ogłasza podwyższony stopień alarmowy
Szef MON-u z wizytą we Włoszech
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Nowe zasady dla kobiet w armii
Debiut #wGotowości, czyli szlaki przetarte
Warto być wGotowości
Ogień z Leopardów na Łotwie
Nietypowy awans u terytorialsów. Pierwszy taki w kraju
Razem na ratunek
Drony w szkołach
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
Terytorialsi na wirtualnych polach walki
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
Brytyjczycy na wschodniej straży

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO