Senatorowie jednogłośnie zagłosowali za rządową ustawą o zapewnieniu finansowania działań zmierzających do zwiększenia zdolności produkcji amunicji. To oznacza zastrzyk finansowy w postaci 3 mld zł, które zostaną przekazane do Funduszu Inwestycji Kapitałowych (FIK). Uchwalona przez Senat ustawa trafi teraz do podpisu prezydenta.
O tym, dlaczego ustawa powinna zostać pilnie uchwalona, mówił senator sprawozdawca Adam Szejnfeld (KO). Senator przypomniał, że Rosja potrafi dziennie wystrzeliwać w kierunku Ukrainy nawet 60 tys. sztuk amunicji. – My uważaliśmy, że wojna jest reliktem przeszłości, a okazuje się, że także w XXI w. może ona dotyczyć państw europejskich i wolnych narodów. To też pokazuje, jak olbrzymi potencjał musi mieć państwo w zakresie produkcji własnej – wskazał.
Senator Szejnfeld podkreślił że „jest nacisk na to, żeby stworzyć system, po pierwsze, finansowania produkcji, a po drugie, uzupełnienia magazynów i utrzymywania rezerw”.
Głosowanie nad ustawą odbyło się w środę wieczorem. Za było 92 senatorów, nikt nie był przeciw i nikt się nie wstrzymał. Tydzień wcześniej – także jednogłośnie – ustawę tę uchwalił Sejm i przekazał do prac w Senacie.
Ustawę o zapewnieniu finansowania działań zmierzających do zwiększenia zdolności produkcji amunicji opracowało Ministerstwo Aktywów Państwowych. Dokument zakłada przekazanie 3 mld zł do Funduszu Inwestycji Kapitałowych (FIK) na inwestycje zwiększające zdolności produkcyjne amunicji. Z tej kwoty 2 mld zł popłyną ze środków resortu obrony narodowej, a 1 mld zł zostanie przekazany w postaci papierów wartościowych Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS). – Suma tych środków ma być inwestowana przez Fundusz Inwestycji Kapitałowych w udziały i akcje. To da Skarbowi Państwa możliwość wpływania na produkcję, która jest potrzebna – mówił senator Adam Szejnfeld.
Dzięki tym pieniądzom FIK będzie mógł inwestować w zakłady, które będą zainteresowane budową lub rozbudową linii produkcyjnych amunicji.
Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta Andrzeja Dudy.
autor zdjęć: Ott Aro/ Estonian Defense Forces
komentarze