NATO Support and Procurement Agency (NSPA), natowska instytucja odpowiedzialna za zakupy sprzętu i uzbrojenia, podpisała dzisiaj wart 1,2 mld dolarów kontrakt na dostawę 220 tys. pocisków artyleryjskich o kalibrze 155 mm. Część amunicji ma trafić do walczącej ukraińskiej armii, a część do nieujawnionych krajów NATO, które wsparły Kijów swoimi zapasami tego typu amunicji.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, który uczestniczył w uroczystości podpisania przez szefową NSPA Stacy Cummings miliardowego kontraktu z firmami Nexter (Francja) oraz Junghans (Niemcy), podkreślił, że dla państw Sojuszu absolutnie priorytetowe jest m.in. dalsze wspieranie walczącej z rosyjską agresją Ukrainy. – Wojna w Ukrainie stała się walką o amunicję, dlatego ważne jest, aby sojusznicy uzupełnili własne zapasy – wyjaśnił Jens Stoltenberg.
Szef NATO wskazał, że odkąd rok temu Sojusz przyjął plan działań w zakresie zwiększenia produkcji obronnej, NSPA podpisało kontrakty o łącznej wartości około 10 mld dolarów. – Przeznaczyliśmy około 4 mld dolarów na pociski do haubic, amunicję do czołgów, przeciwpancerne pociski kierowane, a także 5,5 mld dolarów za tysiąc rakiet do systemów Patriot – wyliczał Jens Stoltenberg i dodał, że rozpoczynające się 23 stycznia posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej (North Atlantic Council) poświęcone będzie m.in. tematowi dalszego zwiększania produkcji obronnej przez państwa należące do NATO.
Podpisana 23 stycznia umowa na dostawę 220 tys. pocisków artyleryjskich o kalibrze 155 mm (używanych m.in. przez armatohaubice Krab, K9 czy PzH 2000) przewiduje, że pierwsza transza amunicji trafi do odbiorców już w przyszłym roku. Sekretarz generalny NATO ujawnił, że cześć zakontraktowanych ładunków trafi do Ukrainy, a część do nieujawnionych państw Sojuszu, które wsparły Kijów swoimi zapasami 155-milimetrowych pocisków.
autor zdjęć: Bundeswehra
komentarze