moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie

Osiem 120-milimetrowych samobieżnych moździerzy Rak trafiło do 12 Brygady Zmechanizowanej. To już ostatnia partia zamówiona przez resort obrony narodowej. Łącznie Wojsko Polskie dysponuje 124 tego typu pojazdami. – Przesiadka na Raki to jak skok w nowoczesność – powtarzają artylerzyści ze szczecińskiej brygady.

Do Szczecina dotarł kompanijny moduł bojowy. W jego skład wchodzi osiem 120-milimetrowych moździerzy Rak, a do tego cztery artyleryjskie wozy dowodzenia (AWD), trzy artyleryjskie wozy amunicyjne (AWU) i jeden artyleryjski wóz remontu uzbrojenia (AWRU). – W jednostce są już od kilku dni. Obecnie przygotowujemy je do służby. Już 12 grudnia moździerze wyjadą na poligon, gdzie załogi przeprowadzą pierwsze strzelania – zapowiada por. Krzysztof Sykała, dowódca kompanii wsparcia, którą zasiliły Raki. Jego podwładni mieli do czynienia z tymi pojazdami już wcześniej. Przeszli między innymi szkolenie pod okiem specjalistów wydelegowanych przez producenta, czyli Hutę Stalowa Wola. Mieli też okazję podpatrywać kolegów. W szczecińskiej brygadzie nowe moździerze służą od trzech lat. Do tej pory były wykorzystywane przez kompanie wsparcia z dwóch batalionów zmotoryzowanych. Od teraz z tego rodzaju sprzętu będzie korzystać kompania z trzeciego batalionu.

– Dla nas przesiadka na Raki to solidny technologiczny skok – przyznaje st. kpr. Roland Karpiński, dowódca załogi wozu. Wcześniej on i jego koledzy korzystali z ciągnionych moździerzy M-98 i M-120. Stary sprzęt trzeba było przerzucić na miejsce, rozstawić, a po strzelaniu złożyć i podczepić z powrotem do pojazdu. Zajmowało to sporo czasu. – Raki pozwalają na rozpoczęcie działań znacznie szybciej, choćby dlatego, że poruszają się samodzielnie – tłumaczy podoficer. Ale to nie wszystko. – Nowy sprzęt, w odróżnieniu od starszego, jest wyposażony w system kierowania ogniem, który automatycznie wypracowuje współrzędne celu i nastawy moździerza. Celowniczemu pozostaje ustawić wieżę i w odpowiednim momencie nacisnąć na spust – tłumaczy st. szer. spec. Jarosław Górski, który w załodze Raka jest właśnie celowniczym. – Oczywiście w razie potrzeby mogę obsługiwać sprzęt manualnie. Do dyspozycji mam choćby dalmierz laserowy. W takim przypadku jednak cel musi się znajdować w zasięgu mojego wzroku – podkreśla st. szer. spec. Górski. Generalnie jednak dzięki wszystkim nowoczesnym rozwiązaniom załoga nowego moździerza na zajęcie pozycji, ostrzelanie celu i wycofanie się w bezpieczne miejsce tak, by nie narazić się na kontratak przeciwnika, potrzebuje zaledwie około dwóch minut.

Raki, które właśnie dotarły do Szczecina, wchodzą w skład ostatniej partii zamówionej przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Na dostawy sprzętu zawarto trzy kontrakty, które MON podpisało w 2016, 2019 i 2020 roku. Łącznie do Wojska Polskiego trafiło ponad 120 Raków i wiele przypisanych im specjalistycznych pojazdów. Z wozów korzystają m.in. 21 Brygada Strzelców Podhalańskich, a także 15 i 17 Brygada Zmechanizowana. Osiem moździerzy Polska przekazała też Siłom Zbrojnym Ukrainy.

Załoga każdego z Raków składa się z czterech żołnierzy. Moździerze mogą skutecznie razić cele na dystansie sięgającym 12 km.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Tomek/ 12 BZ

dodaj komentarz

komentarze


F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Medicine for Hard Times
Speczespół wybierze „Orkę”
„Steadfast Noon”, czyli nuklearne odstraszanie
Pasja i fart
Transbałtycka współpraca
DragonFly czeka na wojsko
Żołnierz na urlopie i umowie zlecenie?
Pocisk o chirurgicznej precyzji
Młodzi i bezzałogowce
Kawaleria pancerna spod znaku 11
W poszukiwaniu majora Serafina
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
„Droga do GROM-u”
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Polskie Bayraktary nad Turcją
Wojny na rzut kostką
Więcej pieniędzy na strzelnice w powiecie
Kaczka wodno-lądowa (nie dziennikarska)
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Korpus bezzałogowców i nowe specjalności w armii
W wojsku orientują się najlepiej
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Medycy na start
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Koniec dzieciństwa
Niezłomni w obronie
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Polskie innowacje dla bezpieczeństwa – od Kosmosu po Bałtyk
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
Standardy NATO w Siedlcach
Koniec pewnej epoki
Mity i manipulacje
Maratońskie święto w Warszawie
Jelcz się wzmacnia
Kircholm 1605
Deterrence in Polish
Terytorialsi w akcji
Szpital polowy, czyli test Żelaznej Dywizji
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Zawiszacy na Litwie
„Road Runner” w Libanie
Szli po odznakę norweskiej armii
Więcej szpitali przyjaznych wojsku
Broń i szkolenia. NATO wspiera Ukrainę systemowo
Kolejne „Husarze” w powietrzu
Priorytetowe zaangażowanie
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Brytyjczycy na wschodniej straży
Rezerwa i weterani – siła, której nie wolno zmarnować
Pokój na Bliskim Wschodzie? Podpisano kluczowe porozumienie
Abolicja dla ochotników
Kosmiczny Perun
Trwa dobra passa reprezentantów Wojska Polskiego
Trzeba wzmocnić suwerenność technologiczną Polski
Żołnierze na trzecim stopniu podium
Wojskowi rekruterzy zawsze na posterunku
Konie dodawały pięciobojowi szlachetności
Miliardy na inwestycje dla PGZ-etu
WOT na Szlaku Ratunkowym
Człowiek jest najważniejszy
Polski „Wiking” dla Danii
Kolejna fabryka amunicji z Niewiadowa
„Czerwone berety” na kursie dowódców i SERE
Orientuj się bez GPS-u
MON i MSWiA: Polacy ufają swoim obrońcom
Dywersanci atakują
Kawaleria w szkole

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO