Trwa awaria systemów informatycznych. Paraliż lotnisk i banków dotknął wiele krajów na świecie, w tym Polskę. – Zdarzenia wynikające z awarii nie zagrażają bezpieczeństwu państwa – informuje premier Donald Tusk. Resort cyfryzacji uspokaja, że systemy infrastruktury krytycznej działają płynnie, a szef MON-u dodaje, że wszystkie służby dbają o jej bezpieczeństwo.
Pierwsze doniesienia o wielkiej awarii systemów informatycznych Microsoftu pojawiły się ostatniej nocy. W piątek rano okazało się jednak, że awaria ma zasięg globalny, co oznacza, że ludzie na całym świecie mają problemy z bankowością oraz na lotniskach i w portach morskich. Są trudności z odprawą pasażerów, a część linii lotniczych musiała uziemić swoje samoloty. Kłopoty pojawiły się także w mediach i służbie zdrowia.
Światowy kryzys spowodowany jest niefortunną aktualizacją Microsoftu. Do błędu przyznała się już tworząca programy antywirusowe firma CrowdStrike. Rzeczniczka Microsoft Polska Anna Klimczuk przyznała, że jednocześnie doszło do dwóch awarii: oprogramowania CrowdStrike i oprogramowania Microsoftu.
Największe utrudnienia są w Stanach Zjednoczonych, gdzie awaria całkowicie sparaliżowała chociażby funkcjonowanie linii American Airlines czy United Airlines oraz bankowość, pracę supermarketów i służbę zdrowia. Paraliż dotknął także linie lotnicze w Australii, Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii. Na Wyspach przez kilka godzin nie działała też stacja telewizyjna Sky News oraz kolej.
Problemy wystąpiły również w Polsce, a lista instytucji dotkniętych awarią ciągle się wydłuża. Utrudnienia pojawiły się m.in. na lotniskach w Poznaniu, Warszawie i w Krakowie, gdzie nie działa poprawnie system odprawiania pasażerów. Zastosowano tam systemy awaryjne lub ręczne, więc obsługa pasażerów jest znacznie wydłużona. Zakłócenia zgłosiły też polskie banki – utrudnienia dotyczą m.in. logowania w systemach bankowości elektronicznej, kłopoty są także w terminalu kontenerowym Baltic Hub w Gdańsku.
„W związku z globalną awarią w systemach Microsoft jestem na bieżąco informowany przez nasze służby na poziomie wojewódzkim i krajowym o wszystkich zdarzeniach wynikających z awarii. Jak na razie mają one ograniczony charakter i nie zagrażają bezpieczeństwu państwa” – poinformował na platformie X premier Donald Tusk. Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski w krótkim oświadczeniu podał, że obecnie systemy infrastruktury krytycznej w Polsce działają płynnie. „Globalna awaria systemów Microsoft jest monitorowana przez polskie służby odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo. Na bieżąco będziemy informować o sytuacji, a na tę chwilę nie ma powodów do niepokoju” – napisał Gawkowski w mediach społecznościowych.
Do zaistniałej sytuacji odniósł się także wiceminister cyfryzacji Paweł Olszewski. Podczas konferencji prasowej potwierdził, że nie doszło do żadnego ataku hakerskiego, ale do błędu w oprogramowaniu. – Nasza infrastruktura krytyczna nie jest zagrożona, współpracujemy ze służbami i Microsoftem. Nie ma dużego ryzyka w Polsce, żeby coś poważnego się wydarzyło. Jesteśmy spokojni – dodał Olszewski.
O globalną awarię i jej wpływ na polskie bezpieczeństwo dziennikarze zapytali dziś również ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza. – Wszystkie siły i służby państwa działają w celu zabezpieczenia infrastruktury krytycznej. To jest proces ciągły – powiedział wicepremier. – Polska ze względu na ataki w cyberprzestrzeni i wojnę hybrydową jest w stanie ciągłej gotowości. Ochrona cyberprzestrzeni jest dla nas szczególnie ważna – podkreślił.
autor zdjęć: Media Srock/ Adobe Stock
komentarze