Orłem Służby Publicznej są wyróżniani żołnierze lub funkcjonariusze służb mundurowych, którzy wykazali się odwagą w ratowaniu innych. Pomysłodawcy nagrody chcą w ten sposób symbolicznie im podziękować. Pierwszym laureatem został kom. Andrzej Żuławiński, który uratował chłopca dryfującego na materacu po zatoce w Rewie. Do Orła nominowano także trzech wojskowych.
Na początku 2024 roku inicjatorzy nagrody Orzeł Służby Publicznej, Fundacja „Dorastaj z nami” i portal Defence24.pl, ogłosili konkurs, na który wpłynęło kilkadziesiąt zgłoszeń z jednostek organizacyjnych wojska, policji, straży pożarnej i straży granicznej. Za każdym z nich kryła się historia o uratowaniu czyjegoś życia, o bezinteresownej pomocy i poświęceniu. – Kapituła nagrody nie miała łatwego zadania – przyznaje przewodnicząca tego gremium Magdalena Pawlak, prezes zarządu fundacji. – Długo zastanawialiśmy się, jak podziękować tym wszystkim, którzy codziennie narażają swoje zdrowie i życie, by nas chronić. Tym, którzy ponad interes osobisty i strach przedkładają dobro wspólne, dla których honor i odwaga to życiowe drogowskazy. Wyrazem symbolicznego podziękowania dla żołnierzy, funkcjonariuszy i pracowników wszystkich służb publicznych jest nagroda Orzeł Służby Publicznej – wyjaśnia Pawlak. A Piotr Małecki, prezes Defence24, dodaje: – Pamiętajmy o tych bohaterach każdego dnia.
Pierwszy Orzeł Służby Publicznej trafił do kom. Andrzeja Żuławińskiego. Uratował on 11-latka w spektrum autyzmu, który dryfował na materacu około 300 m od brzegu na wodach zatoki w Rewie. Silny wiatr i wysokie fale sprawiły, że chłopiec nie mógł dopłynąć do brzegu. Komisarz dopłynął do niego wpław i odholował go do brzegu. Pomógł także wydostać się z wody jego wycieńczonemu ojcu.
Trzech żołnierzy w finale
Do ścisłego finału kapituła nominowała pięć osób, w tym m.in. st. szer. Macieja Madaja oraz st. szer. Roberta Picha, żołnierzy 100 Batalionu Łączności w Wałczu. We wrześniu 2023 roku podczas ćwiczeń „Compact Destination ’23” jechali w stronę Drawska Pomorskiego. W miejscowości Konotop trafili na wypadek drogowy – bus zderzył się z ciężarówką. Przewrócony tir leżał w rowie, a po drugiej stronie jezdni stał rozbity bus, który przewoził uczniów. Żołnierzom udało się na tyle otworzyć drzwi, aby wydostać wszystkich 20 pasażerów. Zanim na miejsce dotarli ratownicy medyczni, udzielili oni rannym pierwszej pomocy.
– Byliśmy zaskoczeni nominacją do tej nagrody – przyznają zgodnie st. szer. Maciej Madaj oraz st. szer. Robert Pich. Nie uważają się za bohaterów. Twierdzą, że po prostu ratowali poszkodowanych w wypadku drogowym. – Nosimy mundury z biało-czerwoną flagą, musieliśmy zareagować – podkreśla st. szer. Maciej Madaj. Za wzorową postawę podziękował im dowódca batalionu ppłk Krzysztof Dąbkiewicz podczas zbiórki pododdziałów i zaznaczył, że żołnierzem się jest, a nie bywa. Żołnierze otrzymali także wyróżnienie od ministra obrony narodowej oraz Medal Pamiątkowy Korpusu Szeregowych Zawodowych Wojsk Lądowych.
W finale znalazł się również plut. Roman Wesołowski z 5 Pułku Inżynieryjnego ze Szczecina, który z narażeniem własnego życia uratował z płonącego budynku kobietę. W maju 2023 roku podoficer odpoczywał z rodziną na terenie ogródków działkowych w Szczecinie. Nagle poczuł dym i zobaczył płomienie w jednej z ogrodowych altan. Usłyszał, że ktoś wzywa pomocy. Wbiegł do środka i wyprowadził na zewnątrz ciężko poparzoną kobietę. – Wbiegłem ponownie, aby sprawdzić, czy ktoś tam nie został. Było bardzo gorąco – opowiada żołnierz. Ranną kobietę śmigłowiec zabrał do szpitala. Poszkodowany został także plut. Wesołowski – doznał poparzenia termicznego krtani i dolnych dróg oddechowych. „Traciłem głos, bardzo bolało gardło. Lekarze w szpitalu bali się, abym się w nocy nie udusił” – wspomina. Dopiero po kilku miesiącach wrócił do służby, ale dolegliwości odczuwa do dziś. Męczy go np. dłuższa rozmowa.
Za swoją postawę plut. Wesołowski otrzymał wyróżnienie od ministra obrony narodowej – „w podziękowaniu za ofiarną służbę na rzecz bezpieczeństwa Polaków”. Podoficer zapewnia, że nie czuje się bohaterem, ale przyznaje, że ucieszył się, że ktoś go dostrzegł i zgłosił do Orła Służby Publicznej.
Aukcja na Allegro
Zgromadzeni na uroczystej gali goście nie tylko oklaskiwali zdobywcę nagrody, lecz także wzięli udział w aukcji charytatywnej, podczas której licytowano przedmioty przekazane m.in. przez prezydenta, premiera, marszałka Sejmu i ministra obrony narodowej. Zebrane prawie 200 tys. zł zostało przekazane na rzecz podopiecznych Fundacji „Dorastaj z nami”. Na tym jednak nie koniec. Na Allegro trwa internetowa aukcja charytatywna, w której wystawiono przedmioty, które przekazały na ten cel firmy i osoby prywatne. Udział w niej może wziąć każdy chętny.
Fundacja „Dorastaj z nami” od 14 lat opiekuje się dziećmi poległych strażaków, żołnierzy, policjantów i ratowników górskich, którzy zginęli w czasie pełnienia służby. Fundacja wspiera edukację ich dzieci do 25. roku życia. Dotychczas objęła opieką ponad 300 dzieci.
autor zdjęć: Fundacja „Dorastaj z nami”
komentarze