29 października 1944 roku 1 Dywizja Pancerna pod dowództwem gen. Stanisława Maczka wyzwoliła holenderską Bredę. Dzięki śmiałemu manewrowi miasto zostało zdobyte bez krwawych walk, co uratowało życie jego mieszkańców i uchroniło od zniszczeń zabytkową zabudowę. Polscy wyzwoliciele byli witani przez Holendrów jak bohaterowie.
Polscy żołnierze na ulicach Bredy wyzwolonej przez 1 Dywizję Pancerna gen. Stanisława Maczka 29 października 1944 r. Fot. IPN
„Breda przeżywa w sposób nie do opisania swe pierwsze chwile wolności. Istny karnawał – ulice zapchane wiwatującymi mieszkańcami, kwiaty i festyny, a wystawy sklepów oblepione napisami w języku polskim: »Dziękujemy Wam, Polacy«” – tak gen. Stanisław Maczek, dowódca 1 Dywizji Pancernej, wspominał momenty po wyzwoleniu przez jego żołnierzy holenderskiego miasta w październiku 1944 roku.
Polscy pancerniacy mieli za sobą długi szlak bojowy. 1 Dywizja Pancerna na przełomie lipca i sierpnia 1944 roku wylądowała w Normandii, gdzie wzięła udział w ciężkich walkach, m.in. w bitwie pod Falaise. Następnie ruszyła w pościg za wycofującymi się wojskami niemieckimi przez tereny Francji, Belgii i Holandii.
20 października rozpoczęła się aliancka operacja Pheasant, czyli ofensywa, której celem było opanowanie Brabancji Północnej, leżącej w południowo-zachodniej Holandii oraz linii rzeki Mozy. 27 października gen. Maczek otrzymał rozkaz zajęcia Bredy, stolicy Brabancji, stanowiącej ważny węzeł komunikacyjny. Niemcy uczynili z miasta silny punkt obrony, obsadzając je trzema dywizjami piechoty: 256, 711 i 719.
Mieszkańcy Bredy dziękują żołnierzowi polskiej 1 Dywizji Pancernej za wyzwolenie ich miasta, 30 października 1944 roku. Fot. Wikipedia
Następnego dnia rozpoczęły się walki o Bredę. – Zgromadzone w mieście jednostki niemieckie były przygotowane na szturm od strony zachodniej, od której szła aliancka ofensywa, i tam mieli rozmieszczone stanowiska obronne – opisuje dr Janusz Kowalewski, historyk specjalizujący się w dziejach Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.
Tymczasem gen. Maczek nakazał 10 Brygadzie Kawalerii Pancernej dowodzonej przez płk. Tadeusza Majewskiego obejście Bredy łukiem od północy, zwrot o niemal 90 stopni i natarcie na wschodnią część miasta. To całkowicie zaskoczyło Niemców. W tym czasie 3 Brygada Strzelców płk. Franciszka Skibińskiego uderzyła na Bredę od południowego zachodu. Niemcy, obawiając się okrążenia, zaczęli się wycofywać. Po dwudniowych walkach miasto zdobyto, a dzień później zlikwidowano w nim ostatnie punkty niemieckiego oporu.
– Dzięki śmiałemu manewrowi gen. Maczka oraz jego rezygnacji z artyleryjskiego przygotowania szturmu uniknięto krwawych walk na ulicach, niepotrzebnych strat w ludności cywilnej i zniszczeń zabytkowej zabudowy miasta – mówi historyk. Wkraczających Polaków owacyjnie witały tłumy Holendrów, wszędzie rozwieszone były biało-czerwone flagi, a wiwatujący mieszkańcy obdarowywali żołnierzy kwiatami. „Mimo tak wielkiej różnicy w uosobieniach i zwyczajach, nieznajomości języka holenderskiego, żołnierz polski witany był z radością i entuzjazmem, przewyższającym wszystko, co go spotkało nie tylko we Francji, ale i gościnnej Flandrii; poczuł się jakby we własnym kraju i płacił za wszystko prawdziwym uczuciem i poświęceniem, gdy było trzeba” – wspominał gen. Maczek.
Mieszkańcy Bredy witają polskich wyzwolicieli. Fot. IPN
Żołnierze, który uczestniczyli w wyzwalaniu miasta, otrzymali honorowe obywatelstwo Bredy, a sam gen. Maczek także honorowe obywatelstwo holenderskie. 1 Dywizja Pancerna została natomiast uhonorowana Wojskowym Orderem Wilhelma, najstarszym i najwyższym odznaczeniem Królestwa Niderlandów.
Po oswobodzeniu Bredy maczkowcy spędzili w mieście zimę, dozorując zdobyty obszar. W kwietniu 1945 roku ruszyli do walk na terenie Niemiec, które zakończyły się w maju zdobyciem bazy marynarki wojennej w Wilhelmshaven.
Po wojnie wielu polskich żołnierzy osiedliło się w Bredzie, a mieszkańcy miasta do dziś pamiętają o wyzwolicielach. Znajduje się tam Muzeum gen. Maczka, w parku miejskim stoi poświęcony Polakom pomnik, a w jednym z kościołów jest witraż przedstawiający wyzwolenie Bredy. Polacy, którzy polegli podczas walk, spoczywają na trzech polskich cmentarzach wojennych. Na największej nekropolii, zgodnie ze swoim życzeniem, w 1994 roku został pochowany zmarły w Edynburgu gen. Maczek.
autor zdjęć: IPN, Wikipedia
komentarze