Spędzą w powietrzu setki godzin, wykonają dziesiątki misji – polscy piloci z „tygrysiej” 6 Eskadry Lotniczej biorą udział w NATO Tiger Meet, które w tym roku odbywa się we Włoszech. Wraz z nimi szkolą się też specjaliści odpowiedzialni za stan techniczny F-16. Dla przyjaciół z eskadr z krajów Sojuszu Polacy przygotowali coś specjalnego.
NATO Tiger Meet w tym roku odbywa się w bazie włoskich sił powietrznych Gioia Del Colle, a gospodarzem ćwiczeń jest XII Eskadra Włoskich Sił Powietrznych. W manewrach bierze udział 16 lotniczych eskadr, które w swoim logo mają tygrysa. Są tu m.in. lotnicy z Belgii, Czech, Węgier, Niemiec, Francji, Portugalii i Grecji. Po raz pierwszy w historii w NATO Tiger Meet bierze udział, na razie jako obserwator, eskadra z Finlandii. Polskę reprezentuje 6 Eskadra Lotnicza z 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego.
Ćwiczenia rozpoczęły się 2 października, więc pierwsze loty zostały już wykonane. – Zgodnie z tradycją codziennie realizujemy dwie misje: poranną COMAO (Composite Air Operations – misje połączone), w której bierze udział nawet 60 samolotów, oraz misje popołudniowe – mini-COMAO, w których uczestniczy około 20 maszyn – wyjaśnia ppłk pil. Łukasz Gradziński, dowódca Grupy Działań Lotniczych 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego, do niedawna dowódca krzesińskich „tygrysów”.
Scenariusz ćwiczeń każdego dnia się rozwija, ale przez cały czas dotyczy jednej sytuacji. – Fikcyjny kraj, którego bronimy, jest atakowany, więc w pierwszych dniach wykonujemy misje obronne, następnie scenariusz zmienia się na kontrofensywny, a my robimy wszystko, by odbić to, co zostało zajęte – opowiada jeden z pilotów. W plan misji wpisane są cele szkoleniowe „tygrysich” eskadr. – Wzięliśmy ze sobą sporo młodych pilotów, dla których to pierwsze takie ćwiczenia. Bardzo mi zależy na tym, żeby oswoili się z międzynarodowym środowiskiem i zobaczyli, co znaczy latanie w tak dużych formacjach. Mamy też pilota, który szkoli się tu, we Włoszech, aby uzyskać status „combat ready”, a inny wykonuje zadania związane z uzyskaniem statusu mission commandera – mówi ppłk Gradziński.
Misje wykonywane w powietrzu to jednak tylko część tego, co się dzieje podczas NATO Tiger Meet. Ważna jest również integracja lotników. – Dbamy o to, by mieć dobre kontakty z natowskimi eskadrami, one są bardzo pomocne podczas ćwiczeń, szkoleń czy nawet działań operacyjnych. Wiele rozmów o szkoleniu, taktyce odbywa się w kuluarach – tłumaczy ppłk pil. Łukasz Gradziński. Gospodarze NATO Tiger Meet organizują dla wszystkich lotników elegancką kolację oraz tzw. international night, kiedy każda z eskadr przygotowuje stoisko promujące swój kraj. – Oprócz kulinarnych przysmaków przygotowaliśmy coś naprawdę specjalnego. Z okazji 50-lecia rozpoczęcia produkcji Fiata 126p w Polsce przetransportowaliśmy do Włoch egzemplarz Malucha. Trudniej o bardziej znany symbol współpracy włosko-polskiej – śmieje się ppłk Gradziński.
Szkolenia „tygrysów” są organizowane od 1960 roku. Początkowo brało w nich udział osiem eskadr, dziś jest ich niemal 40. Polska eskadra (6 Eskadra Lotnicza) po raz pierwszy wzięła udział w NATO Tiger Meet w 2006 roku, ale długo starała się o status członka NATO Tiger Association, pod egidą którego odbywają się ćwiczenia. Do stowarzyszenia, jako pełnoprawny członek, dołączyła w 2014 roku. W 2018 roku 31 Baza Lotnictwa Taktycznego była organizatorem treningów. – Do dziś ćwiczenia w Polsce są wspominane jako najlepsze. Mam nadzieję, że jeszcze to powtórzymy – mówi ppłk Gradziński.
autor zdjęć: Toona, Remo Guidi, Giovanni Colla
komentarze