Niemieckie baterie Patriot, które zostaną rozmieszczone na Lubelszczyźnie, będą włączone w polski system dowodzenia, a o ich użyciu zdecyduje dowódca operacyjny – informuje MON. Resort potwierdza również, że trwa relokacja obsługi systemu Patriot. Zakończy się prawdopodobnie za kilka dni.
Niemieccy żołnierze zajmujący się obsługą systemu Patriot są w drodze do Polski – poinformowała w poniedziałek 16 stycznia niemiecka agencja prasowa dpa, powołując się na źródła w niemieckim rządzie. Relokacja żołnierzy ma potrwać tydzień. Dziś informację tę potwierdziło Ministerstwo Obrony Narodowej. – Trwa przemieszczanie personelu niemieckiego. O liczbie żołnierzy niemieckich obsługujących baterie Patriot będziemy informować w stosownym czasie, po ich przybyciu na terytorium Polski, rozwinięciu baterii i osiągnięciu przez nie gotowości operacyjnej – wyjaśnia MON.
Ministerstwo podaje, że systemy będą rozlokowane w województwie lubelskim. Wiadomo również, że baterie Patriot zostaną włączone w polski system dowodzenia. – O ich użyciu będzie decydował dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych – informuje MON.
Według informacji niemieckich mediów, na wschodzie Polski zostaną rozlokowane Patrioty z bazy wojskowej w Bad Sülze, miasta położonego około 40 km od Rostocku. W pobliżu polsko-ukraińskiej granicy mają się znaleźć trzy niemieckie baterie. Będą obsługiwane przez niemieckich żołnierzy. – Nie przewiduje się szkoleń polskich żołnierzy (w zakresie obsługi niemieckich Patriotów – dop. red.) – twierdzi MON.
Niemieckie systemy w Polsce to efekt rozmów ówczesnej minister obrony Niemiec Christine Lambrecht i szefa polskiego MON-u wicepremiera Mariusza Błaszczaka. Patrioty mają chronić Polskę m.in. przed zdarzeniami jak to, do którego doszło 15 listopada w Przewodowie. Ukraińska rakieta przypadkowo spadła wówczas na terytorium naszego kraju. Zginęły dwie osoby.
autor zdjęć: Bundeswehr/ Dominika Fischera
komentarze