Dwanaście lat temu świat wstrzymał oddech. Samolot, którym leciała polska delegacja państwowa z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele, rozbił się pod Smoleńskiem. Zginęło 96 osób, zwierzchnik sił zbrojnych z małżonką, parlamentarzyści, kombatanci, a także najważniejsi wojskowi dowódcy, którzy lecieli, by oddać hołd oficerom zamordowanym przez Sowietów w Katyniu.
10 kwietnia 2010 roku samolot Tu-154M o numerze bocznym 101 wystartował z Warszawy. Na jego pokładzie znajdowała się 96-osobowa delegacja, której członkowie mieli tego dnia upamiętnić 70. rocznicę zamordowania polskich oficerów w Katyniu. „Wszystkie okoliczności tej zbrodni muszą zostać do końca zbadane i wyjaśnione. Ważne jest, by została potwierdzona prawnie niewinność ofiar, by ujawnione zostały wszystkie dokumenty dotyczące tej zbrodni. Aby kłamstwo katyńskie zniknęło na zawsze z przestrzeni publicznej” – miał powiedzieć prezydent Lech Kaczyński podczas zaplanowanej na ten dzień uroczystości. Tak się jednak nie stało. O godz. 8.41 polskiego czasu w okolicach Smoleńska maszyna runęła na ziemię. Wszyscy, którzy znajdowali się na jej pokładzie, zginęli. Wśród nich była para prezydencka, przedstawiciele rządu, instytucji państwowych, społecznicy, kombatanci.
Ogromne starty poniosły także polskie siły zbrojne. W katastrofie życie stracili najważniejsi dowódcy Wojska Polskiego: gen. Franciszek Gągor, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, gen. Bronisław Kwiatkowski, dowódca operacyjny, gen. broni Tadeusz Buk, dowódca wojsk lądowych, gen. pilot Andrzej Błasik, dowódca sił powietrznych, adm. floty Andrzej Karweta, dowódca marynarki wojennej, gen. broni Włodzimierz Potasiński, dowódca wojsk specjalnych, gen. dyw. Kazimierz Gilarski, dowódca Garnizonu Warszawa, przedstawiciele duchowieństwa wojskowego: ksiądz biskup gen. broni Tadeusz Płoski, biskup polowy Wojska Polskiego, arcybiskup gen. dyw. Miron Chodakowski, prawosławny ordynariusz Wojska Polskiego, ksiądz gen. bryg. Adam Pilch, p.o. ewangelicki biskup wojskowy, a także cała załoga samolotu – mjr pilot Arkadiusz Protasiuk, dowódca załogi, ppłk pilot Robert Grzywna, drugi pilot, kpt. pilot Artur Ziętek, nawigator, ppor. Andrzej Michalak, technik pokładowy oraz stewardesy – Natalia Maria Januszko, Barbara Maciejczyk i Justyna Moniuszko.
– Tragedia smoleńska zabrała przedstawicieli różnych pokoleń, opcji politycznych i zawodów. Łączyła ich wszystkich sprawa nadrzędna – miłość do Ojczyzny – mówił kilka lat po tragedii Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. Natomiast Andrzej Duda, zwierzchnik sił zbrojnych, określił katastrofę pod Smoleńskiem jako „największą po II wojnie światowej tragedię, jaka dotknęła nasz naród”.
Maszyna, która rozbiła się pod Smoleńskiem, należała do nieistniejącego już 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego. Prowadzone tuż po katastrofie śledztwo nie wykazało, aby przyczyniły się do niej osoby trzecie. Komisja Badania Wypadków Lotniczych jako przyczynę tragedii wskazała błąd pilotów, którzy mieli podjąć próbę lądowania w niesprzyjających temu warunkach atmosferycznych. Po 2016 roku w Ministerstwie Obrony Narodowej została powołana Podkomisja ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego. Jutro jej przewodniczący, Antoni Macierewicz, ma przedstawić ustalenia i wnioski podkomisji.
O tragicznych wydarzeniach sprzed 12 lat wciąż pamiętają Polacy oraz władze rządowe i samorządowe. W całym kraju powstają pomniki i tablice pamiątkowe upamiętniające osoby, które wówczas zginęły, a w każdą rocznicę tragedii odbywają się apele pamięci i msze w ich intencji. Nie inaczej będzie dziś. Z samego rana uroczystości odbędą się między innymi przy pomniku ofiar katastrofy smoleńskiej na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, a przed Pałacem Prezydenckim odczytany zostanie apel pamięci. W tym samym miejscu niemal przez cały dzień będą się odbywały także wydarzenia kulturalne, pokazy filmów i koncerty, by uczcić tych, którzy zginęli. Natomiast wieczorem w archikatedrze warszawskiej odbędzie się msza w intencji ofiar, po niej ulicami stolicy przejdzie marsz pamięci. Jego zwieńczeniem będzie przemówienie Jarosława Kaczyńskiego, wicepremiera ds. bezpieczeństwa. Podczas uroczystości odbędzie się zbiórka pieniędzy na pomoc Ukrainie.
autor zdjęć: CO MON
komentarze