Po dwóch latach przerwy ponad sto tysięcy żołnierzy zawodowych przystąpi do sprawdzianu z WF. Każdy będzie miał do zaliczenia cztery konkurencje testujące wytrzymałość, siłę, motorykę oraz szybkość i zwinność. Po raz pierwszy wojskowi będą oceniani według systemu punktowego. Ci, którym egzamin nie pójdzie najlepiej, dostaną szansę poprawienia oceny podczas drugiego podejścia.
Egzamin ze sprawności fizycznej żołnierze zawodowi muszą zdawać co roku. W ostatnich dwóch latach nie były one jednak przeprowadzane. Wynikało to sytuacji epidemicznej i konieczności wprowadzenia obostrzeń sanitarnych. Dwukrotnie minister obrony Mariusz Błaszczak wydawał decyzje odwołujące testy. Zwolnienie, usprawiedliwione przyczynami służbowymi, objęło wszystkich wojskowych zobowiązanych do przystąpienia do sprawdzianu.
W tym roku wojsko wraca do sprawdzania kondycji żołnierzy. Decyzję w tej sprawie podpisał szef MON. W niektórych jednostkach egzamin mógł ruszyć już 1 kwietnia. – Każdy żołnierz musi podejść do sprawdzianu w terminie wskazanym przez dowódcę jednostki. Wszystkie testy muszą się zakończyć do 31 października tego roku – tłumaczy ppłk Mirosław Bembnowicz, szef Wydziału Wychowania Fizycznego i Sportu Zarządu Planowania Użycia Sił Zbrojnych i Szkolenia Sztabu Generalnego WP. Przypomina, że żołnierze, którzy przeszli badania okresowe w tym roku, nie muszą przechodzić kwalifikacji lekarskiej przed przystąpieniem do sprawdzianu. W wypadku pozostałych żołnierzy o ich dopuszczeniu do sprawdzianu i możliwości podjęcia wysiłku fizycznego w dniu sprawdzianu będzie decydował lekarz.
Nowy system oceny
Podczas sprawdzianu każdy żołnierz będzie miał do zaliczenia cztery konkurencje sprawdzające wytrzymałość, siłę, motorykę oraz szybkość i zwinność. Będą to: marszobieg na dystansie 3 kilometrów lub pływanie w czasie 12 minut, podciąganie na drążku lub ugięcia ramion, skłony tułowia w ciągu dwóch minut oraz bieg po tzw. kopercie, zamienny z biegiem wahadłowym 10x10 metrów. Liczba powtórzeń danego ćwiczenia lub czas potrzebny na wykonanie zadania różnią się jednak w zależności od, na przykład, płci, wieku czy zajmowanego stanowiska.
Żołnierze po raz pierwszy będą zdawać sprawdzian według nowego, punktowego systemu oceniania. Zamiast ocen za każdą z czterech konkurencji żołnierze otrzymają punkty, które po przeliczeniu złożą się na ocenę ogólną ze sprawdzianu. Choć system został wprowadzony w 2020 roku, dotychczas żołnierze, z nielicznymi wyjątkami, nie mieli okazji poznać, jak działa on w praktyce. – Jedynie żołnierze dowództw 11 Dywizji Kawalerii Pancernej i 12 Dywizji Zmechanizowanej byli poddani sprawdzeniu aktualnego poziomu sprawności fizycznej na podstawie nowych zasad punktowych. System okazał się prosty do stosowania i bardzo obiektywny w ocenie kondycji danego żołnierza – mówi ppłk Bembnowicz.
Według systemu punktowego najważniejsza i niezbędna w służbie wojskowej jest wydolność marszobiegowa, potem siła, a w dalszej kolejności szybkość i zwinność. W sumie za cały egzamin każdy żołnierz będzie mógł zdobyć maksymalnie 100 punktów. Większość wojskowych (około 80%), aby dostać ocenę bardzo dobrą będzie musiała uzyskać minimum 80 punktów.
Natomiast ci, którzy uzbierają mniej niż 60 punktów lub nie zaliczą wymaganego minimum przewidzianego dla poszczególnych konkurencji, otrzymają ocenę niedostateczną. W zadaniach: podciąganiu się na drążku albo uginaniu i prostowaniu ramion, biegu wahadłowym lub biegu zygzakiem oraz skłonach tułowia konieczne będzie uzyskanie minimum 30% maksymalnej wartości punktowej przypisanej do swojej grupy wiekowej. W przypadku marszobiegu na 3 kilometry takie minimum wynosi 50%.
Możliwa poprawka
Po raz pierwszy w historii sprawdzianu z WF żołnierze będą mogli poprawić uzyskaną ocenę (niższą niż piątka). Jeśli żołnierz podczas drugiego podejścia otrzyma ocenę wyższą, właśnie ona będzie wpisana do akt osobowych.
Ci, którzy zdadzą sprawdzian z WF, będą mogli w okresie od października do grudnia przystąpić do egzaminu na Wojskową Odznakę Sprawności Fizycznej.
Zgodnie z rekomendacjami ministerstwa w razie pogorszenia się sytuacji epidemicznej sprawdzian z WF będzie mógł odbywać się na powietrzu w maksymalnie 35-osobowych grupach, a konkurencja pływania będzie mogła zostać zastąpiona marszobiegiem na 3000 metrów.
– Dbanie o kondycję to obowiązek każdego żołnierza, dlatego cieszymy się, że wszystko wraca do normy – mówi ppłk Bembnowicz. Dodaje, że wojsko już planuje przedsięwzięcia sportowe dla żołnierzy. Najbliższe odbędzie się 27 kwietnia, w Dniu Sportu, Sprawności Fizycznej i Zdrowego Trybu Życia, ustanowionym przez szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Na warszawskiej Agrykoli zostanie między innymi rozegrany towarzyski mecz piłki nożnej między reprezentacjami Sił Zbrojnych RP i polskiej Policji, a w kilkunastu garnizonach w całej Polsce odbędzie się Wojskowy Bieg po Sprawność z udziałem żołnierzy, pracowników wojska oraz uczniów klas mundurowych.
autor zdjęć: chor. Ireneusz Tomaszewski / 12 DZ
komentarze