Agresja Putina wobec Ukrainy będzie kosztować Rosję bardzo dużo pod względem ekonomicznym i strategicznym – powiedział dziś Joe Biden, prezydent Stanów Zjednoczonych. Poinformował o nowym pakiecie sankcji, które nałożył na Federację Rosyjską, a także o skierowaniu do Europy kolejnych żołnierzy US Army.
– Przeniósł ponad 175 tys. żołnierzy i sprzęt wzdłuż granicy z Ukrainą. Rozbudował szpitale polowe, co mówi wszystko o jego intencjach. Putin odrzucił nasze wysiłki, by rozwiać nasze obawy w formie dialogu, by uniknąć niepotrzebnego konfliktu, niepotrzebnego cierpienia – powiedział w czwartek wieczorem Joe Biden. Prezydent Stanów Zjednoczonych wygłosił oświadczenie, po obradach Grupy G7 (siedem państw z najlepiej rozwiniętą gospodarką), które zwołano z powodu rosyjskiego ataku na Ukrainę.
– Putin jest agresorem. Putin wybrał tę wojnę. Teraz on i jego państwo poniosą konsekwencje – mówił Joe Biden. Przypomniał, że do agresji doszło, kiedy Rada Bezpieczeństwa ONZ spotkała się by wspierać suwerenność Ukrainy.
Kolejne sankcje
Prezydent Stanów Zjednoczonych poinformował także, że wobec sytuacji na Ukrainie, „autoryzował silne sankcje i nowe ograniczenia wobec tego, co może być eksportowane do Rosji”. – Celowo tak zaprojektowaliśmy sankcje, by zmaksymalizować długofalowy wpływ na Rosję i zminimalizować wpływ na USA i sojuszników – powiedział. Jak mówił, podobne decyzje podjęli także przedstawiciele innych państw. – Przez wiele miesięcy budowaliśmy koalicję partnerów reprezentujących ponad połowę gospodarki globalnej – podkreślił.
Jedno z takich ustaleń miało zapaść podczas obrad Grupy G7. – Zgadzamy się, że ograniczymy zdolność Rosji do prowadzenia biznesu w jenach, dolarach i euro. Ograniczymy jej zdolność do uczestniczenia w gospodarce globalnej oraz możliwości finansowania wojsk rosyjskich – zaznaczył. – Już widzimy, jak spadł rubel. Dziś jego poziom był najniższy w historii. Rynek akcji w Rosji załamał się, rosyjski rząd obserwuje, jak akcje spadają o 50 procent – mówił amerykański prezydent.
Sankcje nałożone na Rosję przez Stany Zjednoczone obejmą także rosyjskie banki. – Największy bank, który posiada 1/3 aktywów rosyjskich odcięliśmy od systemów finansowych – powiedział Biden. – Dzisiaj odcinamy kolejne cztery, a zatem aktywa, które posiadają one w Stanach Zjednoczonych zostają zamrożone – zaznaczył.
Dziś zwiększyła się także lista osób i ich rodzin, które zostały objęte sankcjami. – To osoby, które osobiście korzystały na polityce Putina i powinny teraz podzielić ten ból. A zatem będziemy utrzymywać działania wobec tych skorumpowanych milionerów – podkreślił.
Joe Biden przypomniał, że we wtorek Stany Zjednoczone odcięły Rosję od zachodnich rynków finansowych, uniemożliwiając jej uzyskiwanie środków finansowych na Zachodzie oraz handel swoim długiem. – To samo zrobimy teraz wobec firm, które posiadają aktywa przekraczające 1,4 miliarda dolarów. – powiedział. Dodał, że Rosja będzie miała również ograniczony „dostęp do technologii w strategicznych sektorach gospodarki”. – Zatem działania nasze i naszych partnerów odetną połowę importów technologicznych dla Rosji. To będzie miało duży wpływ na możliwości modernizacji wojska, również jeżeli chodzi o programy kosmiczne – podkreślił.
Bezpieczeństwo sojuszników
Jednocześnie prezydent USA zaznaczył, że Stany Zjednoczone nie wyślą swoich wojsk na teren Ukrainy. – Podkreślam. Nasze siły nie będą zaangażowane w konflikt z Rosją na Ukrainie. Nasze siły nie będą walczyć na Ukrainie – mówił. Zapewnił jednak, że w razie konieczności na takie wsparcie mogą liczyć sojusznicy z NATO. Chodzi o wykorzystanie artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, który zakłada, że „atak na jedno państwo to atak na wszystkich”. – Stany Zjednoczone będą bronić każdego cala terytorium NATO z całą swoją siłą – podkreślił. Dodał, że Sojusz „jest teraz najbardziej zjednoczony i zdeterminowany niż kiedykolwiek wcześniej”.
– Wysłaliśmy tysiące wojsk do Niemiec i do Polski. Autoryzowałem wdrożenie sił, które już stacjonują na wschodnie Europy, w Polsce, Rumunii i Łowie. Nasi sojusznicy również podejmują działania i oni również przyłączają się do wspólnej obrony – powiedział Biden. Zaznaczył także, że NATO, godzinę po rosyjskim ataku aktywowało plan odpowiedzi, dzięki temu możliwe jest wdrażanie sił tam, gdzie są potrzebne, by chronić sojuszników.
Amerykański prezydent zapowiedział również wysłanie kolejnych wojsk do Europy. Poinformował także, że przeprowadził już rozmowy z Lloydem Austinem, sekretarzem obrony Stanów Zjednoczonych „o przygotowaniu kolejnych kroków, o ile będą konieczne, aby chronić sojuszników”. Z informacji Polskiego Radia, które powołuje się na wysokiego rangą przedstawiciela Pentagonu, wynika, że USA wyślą do Europy ok. 7 tys. żołnierzy, m.in. z wojsk pancernych. Zostaną oni rozlokowani w Niemczech.
Ponadto Joe Biden podkreślił, że Stany Zjednoczone oraz partnerzy i sojusznicy będą wspierać Ukraińców. – Putin narzucił na nich duże cierpienie, ale Ukraińcy cieszyli się niezależnością przez 30 lat i wielokrotnie pokazywali, że nie będą tolerować kogokolwiek, kto będzie chciał im odebrać wolność – powiedział. Prezydent USA przyznał, że „to niebezpieczny moment dla całej Europy. – Działania Putina pokazują ciemną wizje przyszłości naszego świata, w którym kraje biorą sobie przemocą, co chcą, ale to wizja, której my się będziemy sprzeciwiać wszystkimi możliwymi środkami. Stany Zjednoczone, partnerzy i sojusznicy, wyjdziemy z tego silniejsi i bardziej zdeterminowani – zaznaczył. – Agresja Putina wobec Ukrainy będzie kosztować Rosję bardzo dużo pod względem ekonomicznym i strategicznym. Dopilnujemy tego. Putin będzie pariasem na międzynarodowej scenie politycznej – zaznaczył.
autor zdjęć: BRENDAN SMIALOWSKI / AFP / East News
komentarze