Siły Zbrojne RP odbiorą w tym roku m.in. 40 wyrzutni pocisków przeciwpancernych Javelin, cztery samoloty M-346, dwa Herculesy C-130H, jeden zestaw dronów Bayraktar TB2 oraz 300 samochodów Cougar – poinformował posłów wiceszef MON-u Marcin Ociepa. Posiedzenie sejmowej Komisji Obrony Narodowej było poświęcone realizacji kontraktów zagranicznych dla wojska.
Wiceminister obrony Marcin Ociepa swoje wystąpienie przed Komisją Obrony Narodowej rozpoczął, podkreślając, że dla resortu priorytetem jest sprawne i szybkie pozyskiwanie broni i wyposażenia wojskowego. – M.in. dla usprawnienia procesu zakupowego wydłużono cykl planu modernizacji technicznej do 15 lat i powołano do życia Agencję Uzbrojenia – mówił Ociepa. Według założeń Agencja Uzbrojenia będzie miała do 2035 roku ogromną pulę pieniędzy do dyspozycji. – Wartość środków zaplanowanych w centralnych planach rzeczowych do realizacji w latach 2022–2035 wynosi 435 mld zł – mówił wiceminister.
Co wkrótce dostanie armia
Przedstawiciel MON-u podkreślał, że obecnie siły zbrojne realizują z zagranicznymi kontrahentami 143 umowy o wartości ponad 22 mld zł, z czego 103 umowy dotyczą procedury FMS (sprzedaż międzyrządowa). – Ich wartość to 20 mld zł – wyjaśniał wiceminister.
Drugą grupą kontraktów zagranicznych są porozumienia podpisywane z agencjami NATO – to 31 umów opiewających na 20 mln zł. Trzecia zaś grupa to umowy z firmami zagranicznymi (poza USA). Jest ich dziewięć na kwotę 2,27 mld zł. – W 2022 roku z tytułu wszystkich umów z kontrahentami zagranicznymi przewidujemy wydatki w wysokości prawie 6 mld zł – wyjaśniał minister.
Marcin Ociepa podkreślał, że w ramach FMS polska armia pozyskała kluczowe z punktu widzenia sprzęt i uzbrojenie. – Do najważniejszych umów należą podpisana w 2018 roku umowa na dostawę dwóch baterii systemu Wisła, dostawy zaplanowano w latach 2022–2023; umowa z 2020 roku dotycząca 32 samolotów F-35A, dostawę zaplanowano na lata 2024–2030 – wyliczał Marcin Ociepa. – Umowa z 2019 roku na dywizjonowy moduł ogniowy wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych Himars, mowa o 20 wyrzutniach wraz z rakietami, dostawa jest planowana na 2023 rok. Umowa z 2020 roku na dostawę 60 wyrzutni przeciwpancernych pocisków Javelin, wraz z amunicją i pakietem logistycznym. Do końca ubiegłego roku dostarczono 20 wyrzutni. Reszta w tym roku. Umowa z 2021 roku na dostawę 300 pojazdów MRAP Cougar 4 × 4. Dostawy już w tym roku. Umowa z 2021 roku dotycząca pięciu samolotów C-130H, dostawy w latach 2022–2024 – referował wiceminister.
Zgodnie z zapowiedziami wiceszefa resortu obrony w tym roku Wojsko Polskie odbierze w ramach realizacji zagranicznych kontraktów cztery samoloty szkolno-treningowe M-346, dwa samoloty Hercules C-130H, jeden zestaw tureckich dronów Bayraktar TB2, 40 wyrzutni pocisków przeciwpancernych Javelin oraz 300 pojazdów Cougar.
Strategiczny i sojuszniczy
Płk Romuald Maksymiuk, zastępca szefa Agencji Uzbrojenia, wyjaśniał posłom, że tryb FMS (z ang. foregin military sales) jest jedyną drogą do pozyskania najnowocześniejszej amerykańskiej broni i wyposażenia. – FMS jest procedurą ustaloną przez rząd USA w przypadku sprzedaży uzbrojenia, które podlega ograniczeniom dystrybucji. Pewien rodzaj sprzętu, jak myśliwce F-16 i F-35 czy wyrzutnie Himars, można pozyskać jedynie, korzystając z tego trybu – mówił płk Maksymiuk.
Marcin Ociepa podkreślał, że zakupy broni i wyposażenia z zagranicy są również elementem geopolityki. – Transakcje G2G (government to government) czy FMS są realizowane z myślą o koncepcji współpracy międzynarodowej na rzecz poprawy naszego bezpieczeństwa. Takie zakupy uzbrojenia mogą być elementem polityki zagranicznej państwa, bo nie mówimy o zakupach cywilnych, tylko strategicznych dla bezpieczeństwa państwa – argumentował wiceminister.
Odpowiadając na zarzuty posłów opozycji, że kupowanie sprzętu wojskowego poza Polską osłabia rodzimą zbrojeniówkę, wiceminister podkreślał, że tam, gdzie jest to możliwe, resort obrony wspiera krajowy przemysł. Marcin Ociepa odniósł się przy tym do przywoływanego przez posłów opozycji przykładu tureckich dronów Bayraktar TB2. – Nasz przemysł ma pewne zdolności, jeżeli chodzi np. o drony, ale ma też ograniczenia i takich dronów jak Bayraktar dzisiaj kupić w Polsce nie możemy – wyjaśniał Ociepa.
Kto pierwszy, ten lepszy
Posłowie dopytywali też, w jakim trybie wojsko będzie kupować MRAP-y Cougar 4 × 4. – Rząd USA poinformował nas o możliwości pozyskania tego typu pojazdów w ramach procedury EDA, czyli Excess Defense Articles. To procedura zbywania przez USA sprzętu, który jest w dużej mierze sprawny i znajduje się w zapasach. Trzeba podkreślić, że tego typu oferty są kierowane nie do jednego kraju, lecz do grupy państw, które mają bliskie relacje ze Stanami Zjednoczonymi. W tej formule pozyskujemy np. samoloty C-130 Hercules – wyjaśniał płk Maksymiuk. Przypomniał też, że oferty w ramach EDA mają ograniczenia czasowe. – Obowiązuje zasada „kto pierwszy, ten lepszy” – dodał pułkownik.
autor zdjęć: Cpl. Frank Cordoba / US Army
komentarze