Sierż. Krzysztof Ojżanowski, żołnierz 15 Brygady, po zakończeniu Motocyklowego Rajdu Weterana obiecał, że wygra charytatywną licytację, której przedmiotem był specjalnie wymalowany kask motocyklowy. Jak postanowił, tak zrobił. Dzisiaj odebrał wylicytowany przedmiot. Kask trafi do sali tradycji jego macierzystej jednostki.
Na profilu facebookowym Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa zakończyła się licytacja kasku zaprojektowanego specjalnie na 2. Motocyklowy Rajd Weteranów. – Spodziewałem się sporego zainteresowania, bo w naszym rajdzie pojechało ponad 1300 uczestników – mówi płk Szczepan Głuszczak, dyrektor Centrum Weterana. Jak opowiada, podczas uroczystego zakończenia imprezy w Krakowie, sierż. Krzysztof Ojżanowski, żołnierz 15 Brygady Zmechanizowanej z Giżycka, zapowiedział, że wylicytuje kask.
Jak powiedział, tak zrobił. – To była pasjonująca rywalizacja, zakończyła się na kwocie 3750 złotych, ale nie stawiałem górnej granicy – przyznaje zwycięzca. Nie wierzył, że wygra, lecz zdecydował się podjąć wyzwanie. Dopingowali go koledzy z 15 Brygady. – Na początku wrzuciłem 50 złotych i dalej już poszło – wspomina.
Do końca o wygraną w licytacji rywalizował z nim Marcin Krupa, ratownik medyczny. Jak przyznaje Krupa, zwycięstwo uniemożliwił mu dyżur, jaki akurat w dniu zakończenia aukcji pełnił w szpitalu. Mimo że nie wygrał, wpłacił wylicytowaną przez siebie sumę na rzecz Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju.
Sierż. Krzysztof Ojżanowski przyznaje, że miał osobistą motywację, aby wziąć udział w rajdzie oraz w licytacji, która miała wesprzeć rannych weteranów. – Gdy na X zmianie PKW Afganistan zginął mój kolega sierż. Mariusz Deptuła, postawiłem sobie za punkt honoru, że będę krzewił o nim pamięć oraz pomagał weteranom rannym na misjach, a tacy służą także w naszej Brygadzie – mówi podoficer.
Kask weterana, który trafi teraz do sali tradycji w 15 Brygadzie, opracował aspirant PSP Marek Szatkowski. – Malowanie na motocyklach i muralach motywów wojskowych i patriotycznych to pasja – przyznaje. Na wylicytowanym kasku znajduje się na grafika śmigłowca Mi-24 i transportera Rosomak oraz sylwetka strzelającego żołnierza. – Chciałem dorzucić swoją cegiełkę do wsparcia weteranów rannych na misjach – dodaje. Strażak artysta otrzymał list gratulacyjny od komendanta głównego PSP, który podziękował mu za tę inicjatywę, wykonaną pracę oraz szlachetny gest namalowania grafiki na kasku społecznie.
– Pieniądze z licytacji przeznaczymy na rehabilitację – zapewnił Tomasz Kloc, prezes Stowarzyszenia, dziękując za taką inicjatywę. Jak podkreślał, żołnierze poszkodowani na misjach są skazani na zabiegi fizjoterapeutyczne do końca życia, dlatego każde wsparcie jest dla nich ważne. Stowarzyszenie organizuje turnusy rehabilitacyjne, na które zaprasza także rodziców poległych żołnierzy. Jest to możliwe dzięki wsparciu sponsorów, odpisu z podatków oraz realizacji zadań publicznych finansowanych przez MON.
Pomysłodawcą projektu „Kask Weterana” jest Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa, a partnerem Fundacja Polskiej Grupy Zbrojeniowej, która ufundowała kask.
autor zdjęć: Piotr Lisowski/Centrum Wererana
komentarze