Konflikt we wschodniej części Europy zaostrza się, dlatego dowództwo Sojuszu Północnoatlantyckiego aktywuje jednostki pełniące dyżur bojowy. Pododdziały mają odeprzeć atak agresora na jedno z państw członkowskich. Takie zdarzenie dało początek ćwiczeniom „Tygrys-21”, w czasie których narodowy sprawdzian przed dyżurem w Siłach Odpowiedzi NATO zdała 12 Brygada Zmechanizowana.
Na poligonie w Drawsku Pomorskim zameldowało się w ubiegłym tygodniu ponad pół tysiąca żołnierzy 12 Brygady Zmechanizowanej, pojawiło się też przeszło sto jednostek sprzętu wojskowego, m.in. transportery Rosomak, wozy rozpoznania technicznego, wozy ewakuacji medycznej, moduł ogniowy Rak oraz wóz zabezpieczenia technicznego Hardun. Najwięcej wojska do udziału w ćwiczeniach taktycznych „Tygrys-21” skierował 1 Batalion Piechoty Zmotoryzowanej. To właśnie ten pododdział w przyszłym roku rozpocznie dyżur bojowy w Siłach Odpowiedzi NATO. Zmotoryzowanych będą wówczas wspierać także specjaliści od współpracy cywilno-wojskowej, żołnierze Centralnej Grupy Działań Psychologicznych oraz JTAC-y. Pododdział na czas dyżuru wejdzie w skład francusko-niemieckiej brygady stacjonującej w Niemczech.
– Ćwiczenia „Tygrys-21” były podsumowaniem naszego rocznego przygotowania do dyżuru w SON. A to nie było proste, chociażby dlatego że nasi żołnierze, poza szkoleniem, wspierali także administrację publiczną w walce ze skutkami pandemii, patrolowaliśmy granicę kraju i pomagaliśmy w szpitalach oraz stacjach sanitarno-epidemiologicznych – mówi kpt. Tomasz Wierucki, szef sekcji operacyjnej 1 Batalionu, a w czasie SON szef sztabu batalionu. – Umiejętności żołnierzy są na wysokim poziomie, dlatego mogliśmy niektóre etapy przygotowania skrócić, choć finalnie i tak przeszliśmy cały cykl szkolenia od zgrywania drużyn i plutonów, kompanii aż po certyfikację całego batalionu – dodaje oficer.
Wyjaśnia też, że żołnierze 1 Batalionu podobne przygotowania przeszli w ubiegłych latach, m.in. przed dyżurem Grupy Bojowej Unii Europejskiej, czy też przygotowując kolejne zmiany polskich kontyngentów wojskowych np. do Afganistanu. – Przez ostatnich kilkanaście miesięcy zmotoryzowani przeszli treningi w terenie zurbanizowanym, zalesionym i pełnym jezior oraz na wybrzeżu morskim. Doskonaliliśmy także współpracę z marynarką wojenną. Ćwiczyliśmy np. przerzut kompanii piechoty na okrętach desantowych ze Świnoujścia do Szczecina – mówi kpt. Wierucki.
Natomiast sierż. Patryk Jochan, zastępca dowódcy plutonu, dodaje, że w czasie szkolenia żołnierze koncentrowali się m.in. na szlifowaniu umiejętności medycznych i trenowali działanie w warunkach skażeń. – Procedury obowiązujące podczas przygotowania do SON już dobrze znaliśmy. Sztuką było połączenie działań typowo misyjnych, regularnych z niemilitarnymi – przyznaje sierżant.
Scenariusz ćwiczeń „Tygrys-21” oparto na hipotetycznym konflikcie pomiędzy dwoma państwami we wschodniej części Europy. Z powodu napiętej sytuacji militarnej dowództwo NATO zdecydowało o aktywowaniu dyżurujących pododdziałów. Zadaniem żołnierzy 1 Batalionu było odstraszanie przeciwnika i przygotowywanie do prowadzenia operacji obronnej. – Rozmowy dyplomatyczne nie dały efektów, a pododdziały agresora przekroczyły granice państwa gospodarza. Przeszliśmy więc do operacji opóźniająco-obronnej i chroniliśmy kluczową infrastrukturę – mówi kpt. Wierucki.
Podczas kilkudniowych ćwiczeń żołnierze musieli się mierzyć z wieloma wyzwaniami. Wojskowi Błękitnej Brygady współpracowali z JTAC-ami, ćwicząc procedury CAS (Close Air Support – wsparcie z powietrza), neutralizowali improwizowane ładunki wybuchowe i ewakuowali uszkodzony sprzęt. Zmotoryzowani przećwiczyli również elementy z zakresu medycyny pola walki. Musieli np. właściwie reagować podczas wypadku komunikacyjnego, w którym rannych zostało ponad 10 żołnierzy. Prowadzili triaż i wzywali śmigłowiec Medevac. – Musieliśmy zareagować także na działanie grup dywersyjno-rozpoznawczych, rozwiązywać konflikty z ludnością cywilną, a nawet przećwiczyć procedury związane z poszukiwaniem zaginionego personelu, bo zgodnie ze scenariuszem ćwiczeń jeden z naszych żołnierzy został porwany – wyjaśnia kpt. Wierucki.
Ćwiczenia „Tygrys-21” potwierdziły przygotowanie wojska do SON na poziomie narodowym. W przyszłym miesiącu żołnierze będą doskonalić współpracę z francusko-niemiecką brygadą, a w kolejnym roku wyjadą do Norwegii na ćwiczenia sprawdzające gotowość całego składu SON.
autor zdjęć: kpt. Błażej Łukaszewski
komentarze