moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Polski wkład w operację „Overlord”

Polscy marynarze i piloci ochraniali aliancki desant. Okręty ostrzeliwały niemieckie umocnienia w pobliżu plaż i wspierały atakujących żołnierzy, a nasze statki transportowały sprzęt i wojska. W operacji uczestniczyło też 11 polskich dywizjonów lotniczych: osiem myśliwskich i trzy bombowe. Ukoronowaniem polskiego wkładu w rozpoczętą w D-Day operację „Overlord”, był udział 1 Dywizji Pancernej w bitwie pod Falaise.


Czołgi 1 Dywizji Pancernej z oznaczeniem PL w Normandii w 1944.

„Wkraczamy w decydującą fazę generalnej rozgrywki i porachunku z Niemcami. Padł rozkaz rozpoczynający uwolnienie Europy od barbarzyńskiej okupacji najeźdźców i morderców nazistowskich – takimi słowami Stanisław Mikołajczyk, premier polskiego rządu w Londynie, zwrócił się do rodaków w radiowym wystąpieniu 6 czerwca 1944 roku, czyli w dniu alianckiego lądowania na Normandii.

Kiedy Polacy w okupowanym kraju słuchali słów premiera, we Francji od kilku godzin trwała największa w czasie II wojny światowej operacja desantowa. – Była ona częścią operacji „Overlord" otwierającej drugi front w Europie – mówi dr Marcin Paluch, historyk, specjalista w zakresie dziejów najnowszych. Jak dodaje, chociaż wśród desantujących oddziałów nie było polskiej jednostki lądowej, to od kiedy pierwsi amerykańscy, brytyjscy i kanadyjscy żołnierze schodzili na plaże, Polacy wspomagali ich z morza i powietrza.

Wsparcie z pokładu

Ogromny wkład w operacje lądowania mieli polscy marynarze. Desant aliancki ochraniały: krążownik „Dragon” i cztery niszczyciele: „Ślązak”, „Krakowiak”, „Piorun” i „Błyskawica”. ORP „Dragon” wspierał wojska desantowe, ostrzeliwując niemieckie umocnienia w pobliżu plaży Sword. Okrętowi artylerzyści zniszczyli baterię niemieckich dział brzegowych w Colleville-sur-Orne i Trouville oraz umocnione stanowiska w rejonie Caen. Ogień z „Dragona” unieruchomił też kilka niemieckich czołgów z 21 Dywizji Pancernej. Wieczorem 6 czerwca pododdział z tej dywizji znalazł się w pobliżu plaży Sword i zagroził lądującym aliantom. Dzięki ostrzałowi z krążownika cześć czołgów została zniszczona, a przeciwnik zmuszony do wycofania się.

Podczas walk okręt został lekko uszkodzony i trafił 18 czerwca do remontu. Po 20 dniach miał wrócić do boju i 8 lipca wspierać natarcie oddziałów brytyjskich w okolicach miasta Caen. Niestety, świtem tego dnia krążownik został trafiony przez niemiecką „żywą torpedą". Zginęło 37 marynarzy, a okręt był tak poważnie uszkodzony, że zrezygnowano z jego remontu. „Dragona” zatopiono jako element falochronu sztucznego portu u wybrzeży Francji.


Niemiecka kolumna zniszczona przez Polaków na Mont Ormel

Z kolei niszczyciele „Krakowiak” i „Ślązak” ostrzeliwały niemieckie pozycje zwalczając nadbrzeżne baterie nieprzyjaciela. ORP „Ślązak” wsparł też w rejonie plaży Sword brytyjskich komandosów z 41 Royal Marine Commando. „Jak wynikało z relacji obserwatora, nieprzyjacielskie pozycje umocnione w lasku pod Lion sur Mer i w domach na wschód od lasku powstrzymywały huraganowym ogniem natarcie komandosów i dosłownie przytłoczyły ich do ziemi”, zapisał we wspomnieniach kmdr por. Romuald Nałęcz-Tymiński, dowódca niszczyciela. Na prośbę komandosów, marynarze celnym ogniem zlikwidowali oddział niemieckiej piechoty. – Ostrzał z polskiego niszczyciela uratował komandosów przed dużymi stratami – podkreśla dr Paluch.

Natomiast ORP „Błyskawica” i ORP „Piorun” pozostały w rejonie kanału La Manche i osłaniały operację lądowania przed atakami niemieckiej floty. W nocy z 8 na 9 czerwca okręty, wraz z innymi jednostkami brytyjskiej 10 Flotylli, stoczyły bitwę pod Ushant z trzema niszczycielami i torpedowcem 8 Flotylli Kriegsmarine. W wyniku starcia dwa niemieckie niszczyciele zostały zatopione, a jeden uszkodzony. Ponadto w operacji desantowej użyto kilku statków Polskiej Marynarki Handlowej, na których transportowany był sprzęt, zaopatrzenie i wojska.

Patrole na niebie

Na niebie nad Normandią nie zabrakło też polskich pilotów. – W operacji uczestniczyło 11 dywizjonów osiem myśliwskich i trzy bombowe – podaje dr Paluch. Głównym zdaniem pilotów było utrzymanie panowania w powietrzu i niedopuszczenie do ataków Luftwaffe na wojska aliantów. Polskie myśliwce patrolowały obszar desantu, osłaniały flotę i siły lądowe sprzymierzonych niszcząc lotnictwo niemieckie i eskortując bombowce.

Spektakularne zwycięstwo odnieśli 18 sierpnia piloci z 315 Myśliwskiego Dywizjonu „Dęblińskiego” podczas bitwy powietrznej w rejonie Beauvais nad Francją. Starły się tam polskie Mustangi z niemieckimi FW-190. „W momencie pikowania zauważyłem kilka Focke-Wulfów startujących z lotniska i kilka już w powietrzu. W tym czasie nasza pierwsza czwórka już ich dopadała; wiedziałem, że był to nasz dzień”, wspominał porucz. Henryk Pietrzak.

Podczas walki Polacy zestrzelili 16 samolotów wroga na pewno, jeden prawdopodobnie i trzy uszkodzili. Trzy niemieckie myśliwce zestrzelił dowódca dywizjonu, kpt. pil. Eugeniusz Horbaczewski, który niestety zginął w czasie starcia. „Wasze dzisiejsze wspaniałe zwycięstwo, największe w kronikach Polskich Sił Powietrznych, jest pełne przejmującej wymowy na tle walk o Warszawę”, napisał 19 sierpnia w rozkazie gen. Kazimierz Sosnkowski, Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych.

Z kolei załogi 305 Dywizjonu „Ziemi Wielkopolskiej” wsławiły się udanym nalotem na niemieckie zapasy paliwa zgromadzone w Nomeny koło Nancy. Polacy, wyposażeni w szybkie i lekkie bombowce Mosquito, zbombardowali składy, w których – jak oceniano – Niemcy zgromadzili 13 mln litrów paliwa. Nalot ten unieruchomił na pewien czas z powodu braku paliwa niemieckie jednostki zmotoryzowane i pancerne.

Polskie dywizjony bombowe walczące od pierwszego dnia operacji atakowały też szlaki komunikacyjne, aby powstrzymać przerzut sił niemieckich z głębi kraju do Normandii, ochraniały też flotę aliancką przed U-Bootami. „Udział nasz na razie ogranicza się do lotnictwa i marynarki, ale cieszę się, że w tym ogólnym sukcesie Polacy mają swoje miejsce skromne, ale wypracowane uczciwie”, mówił 27 czerwca gen. Sosnkowski udzielając na pokładzie ORP „Błyskawica” wywiadu na temat udziału Polaków w alianckiej inwazji.

Pancerniacy w akcji

– Ukoronowaniem polskiego wkładu w operację „Overlord” był natomiast udział 1 Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka w bitwie pod Falaise od 7 do 22 sierpnia – podkreśla dr Paluch. Jak dodaje, polskie wojska lądowe nie brały udziału w pierwszej fazie inwazji. 2 Korpus Polski gen. Władysława Andersa niedawno zakończył walki o Monte Cassino, a formowana w Szkocji 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa nie była, zdaniem brytyjskiego dowództwa, jeszcze gotowa do działań na froncie.

Do Normandii przerzucono natomiast z Wielkiej Brytanii 1 Dywizję Pancerną. Trafiła tam pod koniec lipca. Jednostka od 8 sierpnia brała udział w walkach i odegrała kluczową rolę w bitwie pod Falaise, kulminacyjnym momencie kampanii we Francji. Znaczna część niemieckich wojsk została tam okrążona, a Polakom mimo zaciętych walk udało się odciąć im drogę odwrotu i utrzymać w okrążeniu.

Dzięki temu siły alianckie rozbili pod Falaise 50-tysięczną armię wroga. Kilka dni później 25 sierpnia, wojska sprzymierzone weszły do Paryża, a z końcem sierpnia przekroczyły linie Sekwany kończąc operację „Overlord”. – Choć polskie siły lądowe nie brały udziału w początkowych działaniach desantowych w Normandii, to wkład polskich żołnierzy w powodzenie całej operacji „Overlord” był ogromny – podkreśla badacz.

Anna Dąbrowska

autor zdjęć: U.S. National Archives, Wikipedia

dodaj komentarz

komentarze


Więcej polskiego trotylu dla USA
 
Motocykliści na weterańskim szlaku
Sport kształtuje mentalność
Nowi generałowie Wojska Polskiego
Razem w walce ze skażeniami
Miliardy na wzmocnienie bezpieczeństwa
Strażnik nieba
Pracowity dyżur Typhoonów
Żołnierze walczą z ogniem w Biebrzańskim Parku
Test wytrzymałości
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Kolejowy sabotaż udaremniony
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Powstaje armia dronów
Wielkie czyszczenie poligonów
Medycyna na morzu
Spokojnych świąt na granicy!
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Niezawiniona śmierć niezłomnego gen. Fieldorfa
Wielka lekcja
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie
Dobra wiadomość dla miłośników lotnictwa
Szef MON-u złożył życzenia żołnierzom w Krakowie
Polskie F-16 w służbie NATO
Ocalić resztki światła ukryte w sercu
Medale Pucharu Świata zdobyte przez żołnierzy na ringu
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Pani oficer za sterami Jastrzębia
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Double Eagle – podwodny tropiciel
Musimy być gotowi na najtrudniejsze scenariusze
Zmiany w organizacji bazy logistycznej w Jasionce
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Walka z ogniem trwa
Pamięć ofiar
Żołnierze usuwają skutki nawałnicy
Poszukiwania ofiar rzezi wołyńskiej
Tuzin rekordów Wojska Polskiego w pływaniu
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Kadisz za bohaterów
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
GROM pod ostrzałem
Zwycięstwo mordercy
Polskie rakiety do Homara-K już za trzy lata
Bliżej wojska
Herculesy pod lepszą opieką w Poznaniu
Priorytety dla Tarczy Wschód
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Tysiące świątecznych kartek dla żołnierzy
Czy z „zetek” będą żołnierze?
„Pułaski” na Atlantyku
Więcej na mieszkanie za granicą
Trzy dekady DGW
Power is Here
„Wojskowe” przepisy budowlane do zmiany
Pierwsza misja Gripenów
Bez technologii nie ma bezpieczeństwa
Hercules wydobyty, załoga nie żyje
Rodzina na wagę złota
Podniebne wsparcie sojuszników
Viva Polaki! Viva liberatori!
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Wyrok za tragiczny wypadek

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO