Wojsko Polskie będzie obecne na Westerplatte 1 września. Dopilnujemy, aby zgodnie z ceremoniałem wojskowym żołnierz odczytał apel pamięci – poinformował w piątek minister Mariusz Błaszczak. Dzisiaj w Gdańsku odbyły się rozmowy między tamtejszym samorządem a Ministerstwem Obrony Narodowej, dotyczące przebiegu rocznicowych uroczystości.
– Tak jak zapowiadałem, Wojsko Polskie będzie obecne na Westerplatte. Prezydent Gdańska w końcu zrozumiał, że jest to miejsce nierozerwalnie związane z żołnierzami. Lepiej późno niż wcale. Przypilnujemy, aby uroczystość odbyła się zgodnie z pełnym ceremoniałem wojskowym – poinformował Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. To efekt spotkania przedstawicieli MON i samorządu gdańskiego, do jakiego doszło w piątek.
Osiągnięte porozumienie kończy trwający od kilku tygodni spór między resortem obrony a Pawłem Adamowiczem, prezydentem Gdańska, o przebieg obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej, które tradycyjnie odbywają się 1 września na Westerplatte. W pierwotnej koncepcji Urzędu Miasta Gdańska, który jest organizatorem uroczystości, nie przewidywano udziału żołnierzy. Dzisiaj strony ustaliły, że Wojsko Polskie będzie obecne na Westerplatte, a apel pamięci odczyta oficer marynarki wojennej. – To żołnierz Wojska Polskiego odczytuje apel. Ja mam oczywiście słowa uznania dla polskich harcerzy, ale na Westerplatte walczyli żołnierze Wojska Polskiego. To była pierwsza bitwa II wojny światowej. Żołnierze odznaczyli się legendarnym męstwem. Obrona Westerplatte przeszła do legendy, a obrońcy byli szanowani przez wojsko niemieckie, które napadło 1 września 1939 roku na Polskę – powiedział minister Błaszczak.
Kilka dni temu minister Mariusz Błaszczak na specjalnie zwołanej konferencji prasowej ujawnił, że samorząd gdański nie zaprosił do udziału w uroczystościach 1 września przedstawicieli Wojska Polskiego. Szef resortu obrony oświadczył wówczas, że nie wyobraża sobie rocznicowych obchodów na Westerplatte bez udziału żołnierzy. – Prezydent miasta nie ma prawa do zawłaszczania historii Polski. Nie ma prawa do traktowania Gdańska jako prywatnego folwarku. Gdańsk to część Rzeczypospolitej i historia Westerplatte jest częścią historii naszego kraju – mówił minister. – To skandal! Żądam zmiany tej decyzji – dodał szef resortu obrony.
Film: MON
Prezydent Adamowicz bronił się, sugerując, że minister obrony został wprowadzony w błąd przez swoich pracowników. Na dowód pierwotnych zamiarów samorządu Gdańska MON opublikowało jednak list, jaki Paweł Adamowicz skierował do płk. Romana Gadomskiego, dowódcy Garnizonu Gdańsk. W piśmie datowanym na 20 lipca czytamy m.in.: „W związku ze zbliżającą się rocznicą obchodów na Westerplatte, pragnę poinformować o koncepcji, zgodnie z którą przeprowadzone zostaną tegoroczne uroczystości w dniu 1 września. (…) zamiast asysty wojskowej przewidujemy asystę harcerską, tak aby w oparciu o przedstawicieli młodego pokolenia zbudować emocje towarzyszące tegorocznym uroczystościom”.
– Zaproszenie wojska nie powinno być przywilejem urzędniczym lecz obowiązkiem, gdyż historia na trwałe wpisała żołnierzy w Westerplatte, którzy bohatersko walczyli o obronę tego miejsca – symbolu walki o wolność i niepodległość naszej Ojczyzny – odpowiedziało w kolejnym komunikacie Ministerstwo Obrony Narodowej.
autor zdjęć: por. Robert Suchy/CO MON
komentarze