Uczyli się czytać mapę, maszerować na azymut i zajmować budynki nieprzyjaciela. Prawie 80 członków organizacji proobronnych z całej Polski szkoliło się pod okiem instruktorów z 18 Pułku Rozpoznawczego. Zajęcia pod Białymstokiem były kolejnymi w ramach cyklu „Paszport dla proobronnych”. Pododdziały, które ukończą szkolenie, zdobędą uprawnienia do współpracy z wojskiem.
W styczniu uczestnicy cyklu „Paszport do współpracy pododdziałów organizacji proobronnych z jednostkami wojskowymi Sił Zbrojnych RP” pod okiem instruktorów z Batalionu Reprezentacyjnego WP uczyli się musztry i ceremoniału wojskowego. W lutym w Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki ćwiczyli umiejętności z zakresu łączności. Teraz przyszła kolej na zasady rozpoznania i terenoznawstwo.
– Każde z tych szkoleń wnosi coś nowego do naszego programu treningowego. Zyskujemy nową wiedzę, a potem przekazujemy ją pozostałym członkom naszej organizacji – mówi Mariusz Sybilski, wiceprezes Stowarzyszenia FIA „Wierni w Gotowości pod Bronią”. Z tej organizacji w szkoleniu pod Białymstokiem uczestniczyło pięć osób.
W sumie na poligon Zielona przyjechało 79 przedstawicieli 18 organizacji proobronnych z całej Polski, m.in. ze Związku Strzeleckiego oddział Bydgoszcz, Stowarzyszenia FIA, Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, Gwardii Narodowej, Stowarzyszenia Pro Patria, Legii Akademickiej z Lublina, ObronyNarodowej.pl. Podczas szkolenia proobronni ćwiczyli w mieszanych grupach, ponieważ jedną z zasad programu „Paszport” jest taki dobór uczestników, by współpracowali ze sobą członkowie różnych organizacji.
– Zdobywaliśmy wiedzę i umiejętności pozwalające na sprawne pokonywanie nieznanego terenu zajętego przez wroga. Przypomnieliśmy sobie, jak posługiwać się busolą, co pomogło nam później odbyć marsz na wskazany azymut. Uczestniczyliśmy również w zajęciach z mapą, podczas których uczyliśmy się określać położenie według układu współrzędnych UTM – mówi Patryk Bogusław z Legii Akademickiej. Uczestnicy szkolenia ćwiczyli również wybrane elementy tzw. czarnej taktyki, czyli walki w terenie zabudowanym. Uczyli się, jak podejść do budynku, wejść do niego i sprawdzić jego wnętrze. Poznali też sposoby identyfikacji min i pułapek, na które można trafić, działając na wrogim terenie. – Nauczyliśmy się określać odległości, w jakich znajdują się obserwowane przez nas obiekty, używając lornetki wojskowej, linijki, ołówka, kartki papieru czy specjalistycznego sprzętu, takiego jak lornetka termowizyjna z dalmierzem JIM – dodaje legionista.
Pogoda nie sprzyjała ćwiczącym. – Mżył deszcz i wiał silny wiatr. To przypominało warunki, w jakich muszą pracować jednostki zwiadu, które wykonują zadania bez względu na aurę czy porę dnia – mówi Karol Wojtaszek, prezes Legii Akademickiej. Osiem osób z tej organizacji po powrocie z ćwiczeń będzie pracować z legionistami według wytycznych i materiałów szkoleniowych z Biura ds. Proobronnych MON.
– Podstawowym celem tegorocznych szkoleń organizacji proobronnych jest przygotowanie do egzaminu, który zostanie przeprowadzony pod koniec roku – mówi płk Andrzej Tomczak z Biura ds. Proobronnych MON. Pododdziały, które zdadzą egzamin, dostaną paszport, czyli zaświadczenie potwierdzające, że zdobyte umiejętności umożliwiają im współpracę z Wojskiem Polskim. – Ze szkolenia na szkolenie jesteśmy coraz lepsi – zapewnia Jakub Gering z Legii Akademickiej.
autor zdjęć: Danuta Wojciuk
komentarze