Na trasę piątego biegu błotnego w Oleśnicy wyruszyło 168 zawodników. Zwycięzcami Pogromu Wichra w tym roku zostali ppor. Magdalena Wawrzyniak z 10 Brygady Logistycznej z Opola, Grzegorz Szczechla z Wisły, Maciej Cieniuch z Polanicy Zdroju i Piotr Adamski z Oleśnicy. Honorowym patronem zawodów było Ministerstwo Obrony Narodowej.
Pogromcy Wichra rywalizowali na ekstremalnej trasie o długości blisko dziewięciu kilometrów. Przedzierali się przez błoto, zarośla, trzęsawiska, a to i tak nie wszystkie przeszkody, jakie stanęły na ich drodze. Musieli między innymi na kolanach przecisnąć się przez kanał o długości 106 metrów. Tym razem mł. chor. rez. Sławomir Wiatr, pomysłodawca i główny organizator biegu, aby jeszcze bardziej utrudnić im zadanie, przygotował dla zawodników „dropsy Wichra”. Mimo że ubiegłoroczne „cukierki Wichra” ważyły nawet pięć kilogramów, to tegoroczne „słodkości” były jeszcze cięższe. Panie musiały dźwigać dębowe „plastry” o wadze pięciu kilogramów, a panowie o kilogram cięższe.
Dobre wyniki pań
W rywalizacji kobiet po raz trzeci z rzędu triumfowała podporucznik Magdalena Wawrzyniak. Reprezentantka 10 Brygady Logistycznej z Opola na metę wbiegła po godzinie, 51 minutach i 29 sekundach biegu. 2 min 16 s po niej finiszowała sierżant podchorąży Agata Pietroszek z Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Obie panie uzyskały lepsze wyniki od zwycięzcy w kategorii weteranów (biegacze powyżej 40 lat) Macieja Cieciucha. Zawodnik z Polanicy Zdroju biegł bowiem 1 godz. 53 min 58 s. Wawrzyniak i Pietroszek uzyskały tak znakomite rezultaty, iż odegrałyby również czołowe role w rywalizacji z mężczyznami. Pierwszy z nich – Grzegorz Szczechla – wpadł bowiem na metę z czasem 1 godz. 48 min 25 s. Drugi z mężczyzn – Piotr Adamski – stracił do zwycięzcy 1 min 16 s. Strażak z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Oleśnicy został czwartym triumfatorem jubileuszowego Pogromu Wichra – wygrał klasyfikację w kategorii służb mundurowych.
Dwie najlepsze zawodniczki dzisiejszych zawodów, z prawej ppor Magdalena Wawrzyniak.
Bez agrafki ani rusz
Grzegorz Szczechla – zwycięzca w rywalizacji mężczyzn – w błotnym biegu w Oleśnicy startował po raz pierwszy. Dwa kilometry przed metą oderwał się od rywali i nie oddał prowadzenia do finiszu. Pogrom Wichra to jego piętnaste zawody w tym sezonie. Aż jedenaście z nich wygrał. Do Oleśnicy przyciągnęły go pozytywne opinie o biegu. – Słyszałem, że jest tutaj bardzo fajna, ale też trudna rywalizacja. I faktycznie taka była – mówi zwycięzca. Na trasie zawodnika dopadł kryzys. – Totalnie spięło mi nogę. Nie potrafiłem jej wyprostować. Zastosowałem stary sprawdzony sposób. Wyciągnąłem agrafkę, wbiłem ją w nogę i skurcz szybko ustał – opowiada biegacz. Triumfatorowi podobał się tunel, a największym zaskoczeniem dla niego były trudne błotne odcinki.Najlepsi w rywalizacji mężczyzn.
Jednym z uczestników biegu w kategorii weteranów był aktor Robert Gonera. Znany widzom jako Adam Borecki z „Długu” w reżyserii Krzysztofa Krauze czy też poborowy Robert Kowalski z „Samowolki” Feliksa Falka. – Nie lubię zawodów sportowych, a te mi odpowiadały, gdyż rywalizacja była umiarkowana jeśli chodzi o uzyskanie wyniku. Wśród weteranów raczej chodziło o ukończenie biegu. Cieszę się, że udało mi się zmieścić w limicie – mówi aktor. Przyznaje, że wiele słyszał o oleśnickim biegu i od lat nosił się z zamiarem startu. – Pierwszy raz biegłem w takim ekstremalnym biegu. Bardzo mi się podobało. Zaskakujący był kanał, trzeba było trochę na kolanach zasuwać – przyznał debiutant na trasie Pogromu Wichra.
Robert Gonera na trasie biegu.
„Pogromki” na pamiątkę
Na wszystkich uczestników biegu czekał na mecie pomysłodawca imprezy. Chorąży Wiatr gratulował im ukończenia jubileuszowego Pogromu Wichra i zamiast medali wręczał „pogromki” ważące 1,6 kg. Na podium najlepsi biegacze otrzymywali również puchary i nagrody rzeczowe. Czterech najlepszych zawodników w każdej kategorii dostało niespodzianki od honorowego patrona zawodów – Ministerstwa Obrony Narodowej. Dodatkowymi pucharami uhonorowano również ośmiu biegaczy i jedną zawodniczkę – Ewę Gdowską – za ukończenie wszystkich pięciu edycji imprezy.
„Wicher” to pseudonim młodszego chorążego rezerwy Sławomira Wiatra, a nazwa „Pogrom” nawiązuje do jednostki GROM, w której służył przed pożegnaniem ze służbą. Rok po odejściu do rezerwy zorganizował on pierwszy błotny bieg w Oleśnicy. Ale pomysł przeprowadzenia tego typu imprezy zrodził się jeszcze, gdy chorąży był w 1 Pułku Specjalnym Komandosów w Lublińcu. Marzyło mu się, by w rodzinnej Oleśnicy odbył się bieg podobny do kultowego „Katorżnika”, organizowanego przez Wojskowy Klub Biegacza Meta Lubliniec.
Z roku na rok jego impreza cieszy się coraz większą popularnością. W tym roku zapisy rozpoczęły się 1 lutego i trwały… 19 minut. Najstarszym zawodnikiem, który ukończył bieg w limicie trzech godzin był 57-letni Jarosław Kuczyk – uzyskał czas 2 godz. 42 min 46 s.
Jednym z patronów medialnych V Pogromu Wichra była „Polska Zbrojna”, która ufundowała też nagrody dla trzech najlepszych zawodników w klasyfikacji mundurowej i weteranów. Jubileuszowe zawody uatrakcyjniła wystawa sprzętu wojskowego przygotowana przez członków Stowarzyszenia Miłośników Pojazdów Militarnych i Historii – Twierdza Wrocław.
Wyniki
Mężczyźni
1. Grzegorz Szczechla (Hotel Podium Wisła) 1 godz. 48 min 25 s
2. mł. aspirant Piotr Adamski (Oleśnica) 1.49,41
3. szer. Zbigniew Pokrzywiński (Szczecin) 1.50,14.
Służby mundurowe
1. mł. aspirant Piotr Adamski (Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Oleśnicy) 1.49,41
2. szer. Zbigniew Pokrzywiński (12 Brygada Zmechanizowana Szczecin) 1.50,14
3. aspirant sztab. Sebastian Czaicki (Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu) 1.50,32.
Kobiety
1. ppor. Magdalena Wawrzyniak (10 Brygada Logistyczna Opole) 1.51,29
2. sierż. pchor. Agata Pietroszek (Wyższa Szkoła Oficerska Wojsk Lądowych Wrocław) 1.53,45
3. Natalia Harbul (Parcour Wrocław) 2.20,31.
Weterani (powyżej 40 lat)
1. Maciej Cieciuch (Polanica Zdrój) 1.53,59
2. Dariusz Helmecki (Pro-Run Wrocław) 1.59,12
3. Robert Bartnik (Wrocław) 1.59,22.
autor zdjęć: Jacek Szustakowski

komentarze