MON i MSWiA o bezpieczeństwie granicy. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiada zwiększenie nawet do 17 tys. liczby żołnierzy na wschodniej ścianie Polski i nową operację wojskową. Z kolei Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych i administracji – wzmocnienie zapory. Szef MON-u przypomina: bezpieczeństwo wschodniej granicy jest kwestią istotną dla całego NATO.
W Ministerstwie Obrony Narodowej odbyła się dziś konferencja podsumowująca działania MON-u i MSWiA na rzecz wzmocnienia wschodniej granicy. – Nie ma dla nas ważniejszej sprawy niż bezpieczeństwo Polski. Żołnierze są zaangażowani we wsparcie Straży Granicznej od 2021 roku, gdy Białoruś rozpoczęła ataki hybrydowe na terytorium Polski – przypomniał wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że takie ataki nasilają się. – Koordynacja naszych działań jest więc większa – oznajmił minister obrony i wymienił kroki, które już zostały podjęte, by wzmocnić bezpieczeństwo Polski. To m.in. utworzenie strefy buforowej oraz zaplanowana na 1 sierpnia nowa operacja wojskowa „Bezpieczne Podlasie”. – Zostaną zakończone dwie operacje: szkoleniowa i na rzecz ochrony granicy. Powstanie jedna operacja „Bezpieczne Podlasie”, w której będzie brało udział do 17 tys. żołnierzy. Dzisiaj znajduje się tam około 6 tys. żołnierzy – wyliczał Władysław Kosiniak-Kamysz. Jako pierwsza to 18 Dywizja Zmechanizowana weźmie odpowiedzialność za operację na granicy. Minister obrony podkreślił też, że została wzmocniona współpraca między służbami mundurowymi włączonymi w działania w tamtym rejonie: wojskiem, Strażą Graniczną i policją. – Żołnierze są na przykład szkoleni przez policję z zakresu walki z tłumem – poinformował szef MON-u.
O włączeniu się Unii Europejskiej i NATO w kwestie dotyczące bezpieczeństwa wschodniej ściany Polski mówił wiceminister obrony Cezary Tomczyk. – Dzięki zaangażowaniu Donalda Tuska sprawy dotyczące ochrony granicy znalazły się po raz pierwszy w historii w konkluzjach Rady Europejskiej i w agendzie strategicznej UE. To krok milowy. Dzięki temu Komisja Europejska ma przygotować instrumenty finansowe, które pomogą uporać się z zadaniem ochrony granicy – powiedział Tomczyk.
Z kolei wicepremier Kosiniak-Kamysz przedstawił stanowisko NATO wypracowane podczas szczytu w Waszyngtonie. – W dokumentach podsumowujących szczyt jest zapisane, że kwestia granicy nie jest sprawą indywidualną Polski, a sprawą sojuszniczą – powiedział. Szef MON-u zapewnił również, że program „Tarcza Wschód”, czyli operacja umacniania granicy, stał się ważny dla całego NATO. – To duży projekt dotyczący fortyfikacji, systemów dronowych, antydronowych i rozpoznawczych na każdym poziomie, które umożliwią zachowanie bezpieczeństwa dla Polski, dla państw natowskich – powiedział wicepremier. – Mamy już pierwsze deklaracje wsparcia przy budowie fortyfikacji ze strony naszych sojuszników z NATO – poinformował.
Film: Maciej Bąkowski, Ewa Korsak / ZbrojnaTV
Najbliższe decyzje dotyczące programu „Tarcza Wschód” przedstawił Cezary Tomczyk. Poinformował, że na czele zespołu, który opracowuje program stanął gen. dyw. Stanisław Czosnek, zastępca szefa Sztabu Generalnego. – Chcemy, żeby w ciągu kilku najbliższych miesięcy zostało wydane pierwsze pół miliarda złotych na projekty związane z zabezpieczaniem granicy – zapowiedział Tomczyk. – W pierwszej kolejności zostaną zrobione zakupy materiałowe, przygotowane miejsca pod fortyfikacje i różnego rodzaju żelbetonowe konstrukcje, które się tam znajdą. Powstanie również nowa jednostka wojskowa o sile trzech batalionów [brygada drogowo-lotniskowa – przyp. red.], która będzie się zajmowała inżynierią, przygotowaniem i budową „Tarczy Wschód” – wymieniał Cezary Tomczyk.
Uczestniczący w konferencji Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych i administracji, poinformował, że zostały podpisane umowy dotyczące elektronicznego zabezpieczenia granicy oraz doposażenia stojącej tam zapory. – To ważne działanie. Rezultaty będą w październiku – zapewnił Siemoniak. Szef MSWiA poinformował, że w wyniku wprowadzenia strefy buforowej o połowę spadła liczba prób nielegalnego przekraczania granicy. – To jest bardzo konkretny rezultat związany z tym, że odsunęliśmy od samej granicy przemytników ludzi. Poza agresją hybrydową, poza działaniem białoruskich i rosyjskich służb na granicy, mamy do czynienia po prostu z przestępczością – mówił Siemoniak.
autor zdjęć: st. szer. spec. Damian Łubkowski/ 18 DZ, Krzysztof Niedziela/ CO MON
komentarze