W ubiegłym roku polska armia przeznaczyła na unowocześnienie infrastruktury ponad miliard złotych. Za te pieniądze remontowane są przede wszystkim bazy lotnicze oraz magazyny i składy. W 2014 roku wojsko odzyskało m.in. zamknięty od początku ubiegłej dekady skład paliw i materiałów pędnych w Gardei, niedaleko Grudziądza.
Sumy, jakie od 2010 roku wydaje polska armia na infrastrukturę, w tym nie tylko na budowę nowych obiektów, ale również na remonty i konserwację budynków, robią wrażenie. W 2010 roku Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych wydał na remonty infrastruktury 205 milionów złotych, rok później – 249 milionów, w 2012 – 341 milionów, w 2013 – 258 milionów, a w ubiegłym roku – 302 miliony.
Jeszcze większe pieniądze armia przeznacza na budowę nowych obiektów. W 2010 roku było to aż 557 milionów złotych, rok później suma ta została prawie podwojona – do 837 milionów złotych i nadal rosła – w 2012 do 973 milionów złotych. Pierwszy inwestycyjny miliard „padł” w 2013 roku, kiedy to Inspektorat przeznaczył na inwestycje infrastrukturalne 1 mld 35 milionów złotych. W ubiegłym roku było to już 1 miliard 164 miliony złotych.
Te inwestycje są konieczne nie tylko dlatego, że przez dekady nie modernizowano nieruchomości – koszar, stołówek, magazynów, składów itd. Także dlatego, że wymaga tego znowelizowane w ostatnim czasie prawo. – Do 2018 roku musimy zmodernizować wszystkie składy paliw niespełniające norm środowiskowych. Te, których nie uda się ulepszyć do tego czasu, trzeba będzie zamknąć – mówi Beata Oczkowicz, wiceminister obrony narodowej.
Jednym ze składów, które po latach udało się armii „odzyskać”, jest Gardeja koło Grudziądza. Obiekt, który na początku ubiegłej dekady został ze względu na stan techniczny zamknięty przez nadzór budowlany, został gruntownie unowocześniony. Koszt przebudowy wyniósł niemal 100 milionów złotych.
Nie tylko wyremontowano sieć kanalizacyjną, wodociągową, drogi i place oraz kolejową bocznicę, ale przede wszystkim zlikwidowano podziemne zbiorniki paliwa, budując na ich miejsce nowe.
Dzięki temu Gardeja spełnia teraz wyśrubowane wymogi NATO i została włączona do sieci magazynów paliw, z których w razie konfliktu zbrojnego mają korzystać sojusznicze jednostki szybkiego reagowania.
W środę, 11 marca, odbędzie się doroczna odprawa kierowniczej kadry MON i wojska. Na spotkaniu w centrum konferencyjnym Stadionu Narodowego honorowym gościem będzie Ursula von der Leyen, minister obrony Niemiec. W październiku ubiegłego roku minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak brał udział w naradzie wojskowej i cywilnej kadry Bundeswehry w Berlinie.
Kierownictwo MON i wojska spotyka się, aby podsumować realizację zadań z ubiegłego roku oraz określić priorytety działania na kolejne lata.
Organizacja odprawy w centrum konferencyjnym Stadionu Narodowego będzie pierwszą próbą przed szczytem NATO w 2016 roku, który odbędzie się w Warszawie.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski
komentarze