moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

T-54 ruszył z miejsca

„Pancerni magicy”, czyli żołnierze z Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych, wyremontowali i uruchomili jedyny w Polsce egzemplarz czołgu T-54. Maszyna stała w Muzeum Broni Pancernej od lat 70., gdzie mogli ją podziwiać  zwiedzający. – Sprawdziliśmy, czy silnik nie jest zatarty, wymieniliśmy kilka części i czołg ruszył – mówi mjr Tomasz Ogrodniczuk, kustosz Muzeum.


Radziecki czołg T-54 został zbudowany w latach 1951–1953. Egzemplarz, który od ponad 40 lat stał w poznańskim muzeum, podczas służby uległ zniszczeniu. – Podczas ćwiczeń na poligonie we wnętrzu czołgu doszło do detonacji. Zginęła cała załoga – opowiada mjr Tomasz Ogrodniczuk.

Jedynym w Polsce T-54 zajęli się niedawno „pancerni magicy”. Tak nazywa się żołnierzy z Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych, którzy w wolnym czasie zajmują się renowacją zabytkowego sprzętu wojskowego. – Przy remoncie pracowała ekipa czterech mechaników pod okiem chor. Mikołaja Borowskiego – mówi mjr Ogrodniczuk. Uruchomienie czołgu zajęło im niemal tydzień.

Unikalne instrukcje

Przy tym nietypowym remoncie „pancerni magicy” korzystali z książki wozu oraz instrukcji, które, co rzadko się zdarza, zachowały się w idealnym stanie. – Instrukcje z lat 50. okazały się bardzo przydatne na przykład przy napinaniu gąsienic. Zaglądaliśmy do instrukcji i wiele rzeczy stawało się jasnych – wspominają żołnierze.

Na pierwszy ogień poszedł silnik. Mechanicy sprawdzili, czy nie jest zatarty. – Okazało się, że nie! Wtedy mogliśmy ruszyć dalej – opowiada kustosz. Elektryk z Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych sprawdził instalację elektryczną: zegary, prędkościomierz, wskaźnik ciśnienia oleju.

Potem mechanicy zbadali stan układów: powietrznego, smarowania, zasilania i chłodzącego. Okazało się, że trochę pracy musieli włożyć w układ powietrzny, bo mimo że był kompletny, to rozkręcony. Trzeba było wszystko ze sobą połączyć i podokręcać. W układzie chłodzącym mechanicy wymienili rury, które przerdzewiały.


Do trzech razy sztuka

Pozostało wymienić części, które nie nadawały się już do użycia. – Gros tych części znajduje się w przeróżnych magazynach – zapewnia mjr Ogrodniczuk. – Kontaktujemy się z wojskowymi oddziałami gospodarczymi i piszemy zapotrzebowanie na konkretne rzeczy. W ten sposób udało nam się zdobyć na przykład taśmy do hamowania.

„Pancerni magicy” trzy razy próbowali odpalić czołg.  – Pierwszy raz – nic z tego, drugi – też nie. W końcu za trzecim razem udało się! – Wreszcie, po trzydziestu latach stania, czołg ruszył – relacjonuje mjr Ogrodniczuk. Przed mechanikami jeszcze trochę pracy, ale przyznają, że to już tylko dopieszczanie T-54. – Chcemy na przykład zdobyć radiostację. Wiadomo, że nie będzie działała, ale niech przynajmniej wygląda porządnie! – planuje mjr Ogrodniczuk.

EK

autor zdjęć: Muzeum Broni Pancernej

dodaj komentarz

komentarze


Nasza Niepodległa – serwis na rocznicę odzyskania niepodległości
 
Polski producent chce zawalczyć o „Szpeja”
Nowe pojazdy dla armii
Polska liderem pomocy Ukrainie
Witos i spadochroniarze
Podlasie jest bezpieczne
Byłe urzędniczki MON-u z zarzutami
Żołnierze, zdaliście egzamin celująco
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Breda w polskich rękach
„Złote Kolce” dla sportowców-żołnierzy
Namiastka selekcji
Jak dowodzić plutonem szturmowym? Nowy kurs w 6 BPD
Foka po egejsku
Nominacje generalskie na 106. rocznicę odzyskania niepodległości
Capstrzyk rozpoczął świętowanie niepodległości
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Polsko-czeska współpraca na rzecz bezpieczeństwa
The Power of Buzdygan Award
Rosomaki na Litwie
Do czterech razy sztuka, czyli poczwórny brąz biegaczy na orientację
Żołnierze z Mazur ćwiczyli strzelanie z Homarów
Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
Olympus in Paris
Czas „W”? Pora wytropić przeciwnika
Święto marynarzy po nowemu
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Każda żałoba jest inna
„Bezpieczne Podlasie” na półmetku
Ile GROM-u jest w „Diable”?
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Rumunia, czyli od ćwiczeń do ćwiczeń
Długa droga do Bredy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Czworonożny żandarm w Paryżu
Ukwiał po nowemu
Jutrzenka swobody
Świętujemy naszą niepodległość
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Ostrogi dla polskich żołnierzy
Olimp w Paryżu
Strategiczne partnerstwo
Snipery dla polskich FA-50
Ile OPW w 2025 roku?
Odznaczenia dla amerykańskich żołnierzy
Polskie „JAG” już działa
Nowi generałowie w Wojsku Polskim
Szef MON-u o podkomisji smoleńskiej
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Polski wkład w F-16
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Karta dla rodzin wojskowych
Żeby nie poddać się PTSD
Zapomogi dla wojskowych poszkodowanych w powodzi
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
Zmiana warty w PKW Liban
Niepokonany generał Stanisław Maczek
Kask weterana w słusznej sprawie
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Kleszcze pod kontrolą
Jacek Domański: Sport jest narkotykiem
Szkolenie 1000 m pod ziemią
Ostre słowa, mocne ciosy

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO