Trzy punkty zdobyła drużyna Kawalerii na powitanie piłkarskiej wiosny. Wojskowi pierwsze spotkanie w rundzie rewanżowej rozegrali na sztucznej murawie stadionu Chojeńskiego Klubu Sportowego w Łodzi. Kawalerzyści wygrali 4:3 z drużyną Ludowego Klubu Sportowego Czarnocin i awansowali na ósmą pozycję w tabeli.
Na neutralnym terenie gospodarzem meczu była jedenastka z Czarnocina. Goście już w czwartej minucie objęli prowadzenie, a jako pierwszy na listę strzelców wpisał się st. szer. Norbert Duła. Szybko zdobyty gol zmotywował kawalerzystów do kolejnych szarż na bramkę gospodarzy. W 11. min bliski podwyższenia wyniku był st. szer. Adam Nowicki. 14 min później wyborną okazję do zdobycia wyrównującego gola zmarnowali piłkarze z Czarnocina. Za to pierwszą szansę na bramkę w debiucie w barwach Kawalerii w meczu o punkty wykorzystał szer. Jakub Szkopiński. W 29. min po świetnym podaniu piłki od szer. Wojciecha Bogusza zakończył akcję celnym trafieniem. Kilka minut później strzałem zza pola karnego próbował pokonać bramkarza gospodarzy Bogusz. W 35. min drużyna LKS Czarnocin zmarnowała szansę zdobycia kontaktowej bramki z rzutu karnego.
Gospodarze otrzymali jednak drugą szansę na pokonanie bramkarza wojskowych z „jedenastki”. W 72. minucie Łukaszowi Makarewiczowi udało się strzelić gola st. sierż. Edwardowi Adamczykowi, który w drugiej połowie miał dużo więcej pracy niż w pierwszej. Strata bramki zmobilizowała wojskowych do śmielszych ataków na połowie gospodarzy. W 80. min drugiego gola w tym meczu strzelił Duła, któremu tym razem asystował Patryk Dziuba. Trzy minuty później wynik spotkania podwyższył Bartłomiej Kawecki, który w przerwie zimowej trafił do Kawalerii z Klubu Sportowego Poświętne. Nowy piłkarz WKS zdobył debiutanckiego gola, a piłkę podał mu inny nowo pozyskany do drużyny Kawalerii zawodnik – Szkopiński.
Wysokie prowadzenie w ostatnich minutach meczu osłabiło dyscyplinę w szeregach wojskowych. W 90. minucie gola z rzutu wolnego, egzekwowanego zza pola karnego, zdobył Makarewicz. Bramka dodała skrzydeł gospodarzom. W doliczonym czasie gry strzelili kontaktowego gola i w ostatnich sekundach napędzili strachu wojskowym. – Końcówka była bardzo nerwowa, ale na szczęście udało nam się utrzymać korzystny wynik. Cieszę się ze zdobycia trzech punktów – mówi prezes tomaszowskiego WKS sierż. Piotr Mostowski. – Martwi mnie natomiast fakt, że spotkania przełożone z powodu złych warunków atmosferycznych przyjdzie nam rozgrywać w środy. Niektórzy z naszych zawodników będą musieli zwalniać się z pracy – dodaje prezes.
Piotrkowska klasa okręgowa miała zainaugurować rundę wiosenną 16 i 17 marca. Trzy pierwsze marcowe kolejki zostały jednak odwołane, a w dwa pierwsze weekendy kwietnia rozegrano tylko sześć z czternastu spotkań.
* * * * *
W meczu na powitanie piłkarskiej wiosny kawalerzyści wystąpili w składzie: st. sierż. Edward Adamczyk – Krystian Bożyk, plut. Jarosław Owsianka, st. szer. Adam Nowicki, Michał Lis (od 55. min Łukasz Lewandowski) – st. szer. Norbert Duła, szer. Wojciech Bogusz (od 65. min Kamil Tomasik), Sebastian Nowak, szer. Jakub Szkopiński, Bartłomiej Kawecki – Daniel Żygalski (od 50. min Patryk Dziuba).
autor zdjęć: archiwum Jacka Szustakowskiego
komentarze