Zakończyły się pierwsze w historii poznańskiej Szkoły Podoficerskiej Wojsk Lądowych egzaminy wstępne dla kandydatów na podoficerów. O 250 miejsc na kursach ubiegało się 431 szeregowych zawodowych. Najlepsi już na początku lutego rozpoczną szkolenie.
Dotychczas żołnierze, kierowani do poznańskiej szkoły przez dowódców swoich jednostek, miejsca na kursach mieli zapewnione i nie musieli zdawać egzaminów wstępnych. Od nowego roku poprzeczka dla chętnych do awansu została podniesiona. – Wprowadziliśmy egzaminy, bo chcemy wybierać najlepszych żołnierzy, z wiedzą o wojsku i predyspozycjami dowódczymi – mówi st. chor. sztab. Marek Kajko, komendant poznańskiej szkoły.
Do pierwszych w historii szkoły egzaminów wstępnych podeszło ponad 430 szeregowych zawodowych z wojsk lądowych, specjalnych, Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych oraz Dowództwa Garnizonu Warszawa. Rywalizacja była duża, bo kandydaci od początku wiedzieli, że nie wszyscy z nich będą mieć szansę na udział w kursie.
Najlepszych wyłoniły trzydniowe egzaminy. W teście sprawności fizycznej żołnierze mierzyli się w czterech konkurencjach, między innymi marszobiegu na trzy kilometry oraz „brzuszkach”. – Kondycja kandydatów była bardzo zróżnicowana. Byli tacy, którzy bez problemów zaliczyli test, ale zdarzyły się także osoby zupełnie do niego nieprzygotowane – mówi chor. Marcin Szubert, rzecznik poznańskiej szkoły podoficerskiej.
Znajomość wojskowych regulaminów oraz wiedza o Polsce i świecie sprawdzane były podczas testu teoretycznego jednokrotnego wyboru. Potem żołnierze musieli zaprezentować swoje umiejętności praktyczne – wyszkolenie taktyczne, sanitarne oraz strzeleckie. Kandydaci mieli do wyboru strzelanie z pistoletów maszynowych lub karabinków.
Dodatkowe punkty szeregowi zdobywali podczas rozmowy kwalifikacyjnej. – Premiowane były: doświadczenie misyjne, znajomość języków obcych, różne kursy i szkolenia – tłumaczy chor. Szubert.
St. szer. Przemysław Cisłowski z 5 Pułku Inżynieryjnego ze Szczecina poradził sobie na egzaminach i miejsce na kursie ma zapewnione. – Taka weryfikacja kandydatów to dobra rzecz, bo każdy z nas może pokazać, co potrafi. Pozytywne, udokumentowane wyniki wiedzy i umiejętności danego żołnierza są dla przełożonych znakiem, że warto w niego zainwestować.
250 żołnierzy, którzy zdali egzaminy, czeka ponad 800 godzin szkolenia. Spędzą je na poligonach, placach ćwiczeń i w salach wykładowych. Przez pierwsze trzy miesiące będą uczestniczyć w szkoleniu ogólnowojskowym, a kolejny kwartał spędzą w centrach szkolenia specjalistycznego. Półroczny kurs zakończą dwutygodniowe praktyki i egzamin. Po jego zdaniu żołnierze trafią do swoich jednostek i tam po objęciu stanowisk dowódców drużyn zostaną mianowani na kaprali.
W 2013 roku w poznańskiej szkole planowane są trzy kursy dla starszych szeregowych na pierwszy stopień podoficerski. Weźmie w nich udział 750 żołnierzy.
Więcej o szkoleniu podoficerów w poznańskiej Szkole Podoficerskiej Wojsk Lądowych.
Sprawdzą wiedzę i kondycję kandydatów | Nowi podoficerowie w polskiej armii |
autor zdjęć: chor. Marcin Szubert
komentarze